To jedna ze zmian wprowadzana nowelizacją Kodeksu karnego z ubiegłego roku, której vacatio legis zostało wydłużone. Ta sama regulacja wprowadza m.in. możliwość zakazu warunkowego zwolnienia przy orzekaniu dożywocia, zaostrzająca kary za wiele przestępstw, na mocy której m.in. 14-latek będzie odpowiadać za niektóre zabójstwa jak dorosły. 

Czytaj: Szybka nowelizacja - konfiskata pojazdu pijanego kierowcy już w tym roku>>

Na kolejną zmianę zwrócił uwagę adwokat dr Łukasz Pilarczyk z kancelarii Filipiak Babicz. Chodzi o wprowadzenie art. 244c. par. 1. zgodnie, z którym kto uchyla się od wykonania orzeczonego przez sąd na rzecz pokrzywdzonego lub dla niego osoby najbliższej, za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody, obowiązku zadośćuczynienia za doznaną przez inną osobę krzywdę lub nawiązki, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Przestępstwo to ma być ścigane na wniosek pokrzywdzonego. 

Sankcja karna ma pomóc w egzekwowaniu orzeczeń

Ustawodawca uzasadniał to rozwiązanie m.in. chęcią poprawienia sytuacji osób pokrzywdzonych, ponieważ częste są sytuacje - jak wskazywano - kiedy sprawca czynu zabronionego nie chce naprawić szkody wyrządzonej przestępstwem, a do tego dochodzą problemy w skutecznym wyegzekwowaniu od niego spełnienia tego zobowiązania. 

- Takiemu rozwiązaniu można postawić wiele zarzutów. Naprawienie szkody nie jest bowiem środkiem karnym, ale kompensacyjnym i nie powinno być traktowane analogicznie jak np. zakaz wykonywania zawodu. Ustawodawca w ogóle nie określił przy tym, kiedy właściwie następuje popełnienie tego przestępstwa, bo generalnie nie ma przecież żadnego terminu na wykonanie naprawienia szkody orzeczonego jako środek kompensacyjny. Poza tym trudno nie uznać, że lepszą ściągalność kwot orzeczonych tytułem obowiązku naprawienia szkody, zapewniłoby po prostu usprawnienie sposobu prowadzenia egzekucji komorniczych - wskazuje dr Pilarczyk. W jego ocenie wprowadzenie tego przestępstwa można  "odczytywać jako przyznanie przez ustawodawcę, że nie jest on w stanie zapewnić pokrzywdzonym odpowiednio skutecznego systemu wykonywania orzeczeń sądowych i próbuje to naprawić za pomocą prawa karnego".

Podobnie ocenia to również adwokat Paweł Dziekański z Zakładu Prawa Karnego Instytutu Nauk Prawnych PAN. Wskazuje przy tym, że sprawca będzie mógł uniknąć kary, jeżeli wykona w całości orzeczony wobec niego środek kompensacyjny nie później niż przed upływem 30 dni od dnia pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego. - Przywołana nowelizacja jest już kolejną, która zwiększa punitywność prawa karnego. Kierunek ten na przestrzeni ostatnich lat był wielokrotnie, słusznie krytykowany - mówi.

Dodaje, że zmiany w prawie zmierzające do zwiększenia efektywności ściągania roszczeń są zawsze pożądane, zwłaszcza jeżeli dotyczącą osób pokrzywdzonych przestępstwami. - Niemniej rozwiązania te nie mogą opierać się o sankcję karną, negatywną prewencję. Ponadto, wydaje się zasadne, ażeby analizie poddać, czy w Polsce, a jeżeli tak to w jakiej skali, problem uchylania się od obowiązku naprawienia szkody oraz z czego on wynika. Takich badań i odpowiedzi brakuje. Ich przeprowadzenie mogłoby przyczynić się natomiast do znalezienia lepszych rozwiązań, w tym w wymiarze przede wszystkim wykonawczym - wskazuje.

Czytaj:

Kara ma odstraszać, nie wychowywać – MS zmienia filozofię karania >>

MS wraca z nowelą kodeksu karnego - pijany kierowca może stracić auto, 14-latek trafić "za kraty" na 30 lat>>

Ścieżka karna może być lepsza dla klienta 

Mecenas Pilarczyk wskazuje, że warto przyjrzeć się praktycznym skutkom nowego przepisu. - Ustawodawca przewidział jedynie karalność niewykonania naprawienia szkody orzeczonego przez sąd karny jako środek kompensacyjny przy okazji wydania wyroku skazującego. Nie uznał za przestępstwo niewykonania wyroku sądu cywilnego, zobowiązującego sprawcę przestępstwa do naprawienia szkody. Osoby dochodzące swoich roszczeń w toku postępowania cywilnego będą zatem miały zapewnioną słabszą ochronę prawną, niż gdyby dochodziły ich na drodze postępowania karnego - podkreśla.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Dotychczasowa niekaralność - wpływ na wymiar kary >

Jakie może być tego praktyczne znaczenie? - Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że wprowadzenie tej zmiany do kodeksu karnego doprowadzi do częstszego składania zawiadomień o popełnionym przestępstwie z powodu wybierania przez pokrzywdzonych ścieżki karnej, a nie cywilnej do dochodzenia roszczeń będących wynikiem popełnienia czynu zabronionego. Trudno jeszcze stwierdzić, czy będziemy mieli do czynienia z rozwiązaniem o naprawdę rewolucyjnym charakterze, jednak niewątpliwie wymuszać ono będzie na pełnomocnikach procesowych przed sporządzeniem pozwu na zlecenie klienta, zweryfikowanie, czy nie bardziej zasadne z punktu widzenia ochrony jego interesów, byłoby zainicjowanie postępowania karnego, aby doprowadzić do nałożenia na przeciwnika procesowego obowiązku naprawienia szkody w postaci środka kompensacyjnego - dodaje.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Przyznanie się oraz nieprzyznanie się do winy - wpływ na wymiar kary >

Zwraca na to uwagę też mec. Dziekański. - Ten układ może powodować zwiększenie wpływu spraw do sądu karnego. I to nie tylko spraw o nowe przestępstwa z uwagi na instrument polegający na przymuszeniu dłużnika do wykonania zasądzenia obowiązku naprawienia szkody, ale także może prowadzić to do zwiększania zainteresowania dochodzeniem odszkodowań w ramach procesu karnego - mówi.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Uprzednia karalność - wpływ na wymiar kary >

Będzie problem z Konwencją Praw Człowieka 

Adwokat Dziekański zwraca uwagę na kolejny problem. - Obowiązek naprawienia szkody ma postać środka kompensacyjnego. Jest wprawdzie orzekany w procesie karnym, jednak na podstawie materialnoprawnych przepisów prawa cywilnego, co jest równoznaczne z odszkodowawczym charakterem roszczenia przysługującemu pokrzywdzonemu (wskazuje na art. 46 par. 1 k.k. mówiący o stosowaniu przepisów prawa cywilnego, co oznacza stosowanie tych przepisów wprost). Dług wynikający z orzeczenia sądu karnego o naprawieniu szkody ma charakter cywilnoprawny. Uwzględnienie tego aspektu prowadzi do zarzutu, iż wprowadzona odpowiedzialność karna z art. 244c par. 1 k.k. jest w istocie odpowiedzialnością za długi. A to może rodzić wątpliwości dotyczące zgodności ze standardem wynikającym z Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności - wskazuje mecenas. 

W jego ocenie wykonanie zasądzonego obowiązku naprawienia szkody powinno być zabezpieczone wyłącznie przepisami prawa cywilnego. Mecenas przypomina zresztą, że w procesie legislacyjnym Rzecznik Prawa Obywatelskich słusznie wskazywał, na niezasadne różnicowanie przez wprowadzany przepis sytuacji osób, które uzyskują naprawienie szkody w postępowaniu cywilnym oraz w postępowaniu karnym. - Odpowiedzialności karnej nie poniesie ten, kto nie zapłacił odszkodowania zasądzonego przez sąd cywilny pomimo tego, że przecież będzie ono wynikiem szkody powstałej w wyniku popełnienia przestępstwa - podsumowuje. 

Czytaj w LEX: Sankcje pozytywne w prawie karnym. Rzeczywistość czy wyobrażenie >