Tu warto przypomnieć, że karę śmierci przewidywał obowiązujący do 1970 r. Kodeks karny autorstwa prof. Juliusza Makarewicza z 1932 r. (w którym było też dożywocie), jak również obowiązujący od 1970 r. Kodeks karny PRL. W nim nie było dożywocia, ale były kary do 15 lat więzienia, 25 lat lub właśnie kara śmierci.

Czytaj: 
Prezydent podpisał drakoński kodeks karny>>
Kary śmierci nie ma, będzie bezwzględne dożywocie i... skargi do Strasburga>>
 

29-latek powieszony za brutalny gwałt i zabójstwo

Ostatni w Polsce wyrok śmierci wykonano 21 kwietnia 1988 r. w krakowskim więzieniu na Montelupich. Skazanym był 29-letni Stanisław Czabański, który odpowiadał za brutalny gwałt i zabójstwo kobiety. Wnioskował zresztą o ułaskawienie do Przewodniczącego Rady Państwa - bezskutecznie. 

Zgodnie z obowiązującą od 1956 r. procedurą wyrok na Czabańskiego został wykonany przez powieszenie - kołowrotek naciągnął linę, a kat pociągnął za dźwignię, która otworzyła zapadnię. Wcześniej prokurator odczytywał sentencję wyroku, który był wykonywany. 20 minut - tyle zgodnie z rozporządzeniem Dyrektora Generalnego Zakładów Karnych - czekano stwierdzenie zgonu powieszonego.

Czytaj w LEX: Kara śmierci w państwach Azji Centralnej >>>

Czytaj w LEX: Argumentacja biblijna w rozważaniach ławy przysięgłych o karze śmierci dla oskarżonego w świetle orzecznictwa sądów USA >>>

Wyroki śmierci wykonywał w tym przypadku kat. Miał obowiązek zachowywać to w tajemnicy nawet przed najbliższą rodziną. Kaci pracowali na zlecenie, pozostając jednocześnie na etacie w innym zawodzie. Przed rozpoczęciem samodzielnego wykonywania wyroków kat przechodził sześciomiesięczne szkolenie z anatomii człowieka, fizyki, prawa i etyki.

Na karę śmierci można było zostać skazanym w PRL za:

  • zdradę ojczyzny;
  • szpiegostwo;
  • akty terroru;
  • szczególnie brutalne morderstwa;
  • afery gospodarcze. 

Wcześniej, bezpośrednio po drugiej wojnie światowej, polskie sądy oraz sąd specjalny - powołany po wojnie Najwyższy Trybunał Narodowy - wymierzały kary śmierci ludobójcom, zbrodniarzom hitlerowskim. Z wyroku NTN, w 1947 r. na terenie b. nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau stracono byłego komendanta tego obozu Rudolfa Hoessa, a rok wcześniej, w lipcu 1946 r. na stokach Fortu Winiary w Poznaniu poznańskiej cytadeli powieszony został Arthur Greiser - gubernator przyłączonej do III Rzeszy Wielkopolski, nazwanej Krajem Warty. Wykonanie wyroku na Greisera było ostatnią publiczną egzekucją w Polsce. Jak pisał znany publicysta prawny Stanisław Podemski, który był wtedy na stokach poznańskiej cytadeli, wydarzenie to przyciągnęło tłumy, a wśród nich krążył sprzedawca lodów.

Czytaj w LEX: Kara bezwzględnego dożywotniego pozbawienia wolności w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka >>>

Czytaj w LEX: Derlatka Marek - Kontrowersje wokół kary dożywotniego pozbawienia wolności >>>

 


Ustawa o amnestii i problem z ostatnimi "skazanymi na śmierć" 

Po ostatniej egzekucji rząd Mieczysława Rakowskiego ogłosił moratorium na wykonywanie wyroków śmierci - obowiązywało aż do formalnego wyeliminowania tej kary przez nowy kodeks z 1997 r. Z kolei wcześniej, w grudniu 1989 r. Sejm przyjął ustawę o amnestii. Na jej mocy skazanym na karę śmierci, którzy nie zostali straceni, zamieniono wyroki na kary 25 lat pozbawienia wolności.

Niezależnie od tego polskie sądy orzekły jeszcze kary śmierci 9 osób: najbardziej znany przypadek to Mariusz Trynkiewicz, skazany 29 września 1989 r. za morderstwo czterech chłopców. Wyrok śmierci jako ostatni usłyszał w lutym 1996 r. w Elblągu 33-letni wtedy Zbigniew Brzozowski - za zabójstwo dwóch kobiet. Sprawa Trynkiewicza, który miał po 25 latach opuścić zakład karny stała się podstawą do uchwalenia ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzającymi zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, która weszła w życie 22 stycznia 2014 roku. Dla takich osób został stworzony Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. Sama procedura od lat budzi duże wątpliwości, wielokrotnie o zmianę przepisów apelował RPO, a skargi umieszczonych tam osób trafił już do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. 

Ważną datą był równie 28 kwietnia 1983 kiedy to w Strasburgu uchwalono protokół nr 6 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka z 1950, znoszący wśród sygnatariuszy karę śmierci w czasie pokoju. Dodatkowo, 3 maja 2002 r. uchwalono w Wilnie protokół nr 13 do tej konwencji, bezwzględnie znoszący karę śmierci, także podczas wojny. Polska, która stała się członkiem Rady Europy w 1991 r., przyjęła na siebie zobowiązanie, że kary głównej do swego prawa nie wprowadzi.

Kary śmierci nie ma, "bestia" nie wyjdzie z więzienia 

2 grudnia 2022 r. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę Kodeksu karnego zmieniającą m.in. art. 77 (ma wejść w życie po 3 miesiącach). W myśl par. 3 sąd wymierzając karę dożywotniego pozbawienia wolności sprawcy za czyn popełniony przez niego po prawomocnym skazaniu za przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, bezpieczeństwu powszechnemu lub za przestępstwo o charakterze terrorystycznym na karę dożywotniego pozbawienia wolności albo karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 20 lat, może orzec zakaz warunkowego zwolnienia. Z kolei zgodnie z par. 4 sąd wymierzając karę dożywotniego pozbawienia wolności może orzec zakaz warunkowego zwolnienia sprawcy, jeżeli charakter i okoliczności czynu oraz właściwości osobiste sprawcy wskazują, iż jego pozostawanie na wolności spowoduje trwałe niebezpieczeństwo dla życia, zdrowia, wolności lub wolności seksualnej innych osób.

Ministerstwo Sprawiedliwości, które przygotowało projekt nowelizacji kodeksu, uzasadniało to tym, że proponowana instytucja zakazu warunkowego zwolnienia z odbycia reszty kary dożywotniego pozbawienia wolności stanowić będzie ograniczenie korzystania z dobrodziejstwa przedmiotowego środka probacyjnego. Zaznaczało, że o możliwości wyłączenia warunkowego przedterminowego zwolnienia z odbycia reszty kary dożywotniego pozbawienia wolności będzie decydować negatywna prognoza społeczno-kryminologiczna, to znaczy prognoza co do funkcjonowania skazanego w warunkach wolnościowych, nie zaś prognoza penitencjarna, odnosząca się do dalszego funkcjonowania skazanego w zakładzie karnym.