Ministerstwo sprawiedliwości latem przedstawiło założenia projektu. Zgodnie z propozycjami skazany, który ma na koncie więcej niż jeden wyrok, będzie musiał odbyć przynajmniej połowę sumy orzeczonych kar, a dopiero wtedy otrzyma prawo ubiegania się o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Mają być też ostrzejsze kary za najpoważniejsze przestępstwa, a także przykładowo za hurtowe kradzieże. 

Warchoł: kierunek zmian utrzymany 

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł powiedział w rozmowie z Prawo.pl., że ten kierunek - wynikający z założeń - został podczas prac nad projektem utrzymany. 

- Badania pokazują, że dla Polaków jednym z warunków poczucia bezpieczeństwa jest sprawiedliwy system karny, sprawiedliwe kary. Dlatego musimy skończyć z karami łącznymi, które pozwalają na to by każde kolejne ukaranie traktowane było tak jakby go nie było. Przykład rekordzista po zsumowaniu kar za popełnione przez siebie przestępstwa trafiłby do więzienia na ponad 100 lat, zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami skazano go na 15 lat, a wyjdzie - jak łatwo obliczyć - po połowie - wskazał wiceminister. 

W jego ocenie obowiązujące obecnie rozwiązania nie są więc trafne i działają na szkodę pokrzywdzonych. - Kolejny przykład: dochodzi do kradzieży z włamaniem do jednego z mieszkań i kara dla sprawcy jest taka sama jak za włamanie do 10 mieszkań - dodał. 

Zamiast 25 - 30 lat więzienia, ostrzejsze kary za gwałty

Czytaj: Minister Ziobro zaostrza kodeks karny. Wprowadzi bezwzględne dożywocie>>

Resort nie wycofuje się też z wcześniejszych zapowiedzi zaostrzenia kar. - Społeczeństwo tego oczekuje. Badania opinii publicznej pokazuję, że Polacy boją się przestępczości tej najbardziej brutalnej. Nie można pozwalać na sytuacje, że polskie sądy - w porównaniu do średniej europejskiej- orzekają niskie kary. Przykład? Kary długoterminowe, za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, czyli powyżej 5 lat pozbawienia wolności. W Polsce orzeka się ich zaledwie 2 proc., średnia europejska - to 12 proc. W wielu innych systemach prawnych, w Niemczech, Francji - i więcej - zaznaczył wiceminister. 

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami resoru, zostanie zaproponowana likwidacja obowiązującej obecnie kary 25 lat więzienia i zastąpienie jej 30 latami więzienia.

 


Kary od 8 do 30 lat więzienia lub dożywocie grozić maja za zabójstwo, od 5 do 30 lat więzienia za spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym i od 5 do 25 lat więzienia za porwanie dla okupu połączone ze szczególnym udręczeniem. Surowsze kary przewidziano też m.in. za rozbój z użyciem broni, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i za handel ludźmi – do 20 lat. Zaostrzone mają też być kary za gwałty - w przypadku gwałtu ze szczególnym okrucieństwem  od 5 do 25 lat więzienia (obecnie od 5 do 15 lat więzienia), za gwałt na dziecku od 3 do 20 lat więzienia (obecnie od 3 do 15 lat) i m.in. za gwałt na kobiecie w ciąży od 5 do 15 lat więzienia (obecnie od 2 do 12 lat).

Bezwzględne dożywocie, więzienie za sam plan zabójstwa

Czytaj: Prof. Zoll: dodawanie kar nie ograniczy przestępczości>>

Propozycje resortu zakładają też m.in. wprowadzenie bezwględnego dożywocia - bez możliwości warunkowego zwolnienia. Miałoby ono być orzekane wobec sprawców, którzy są "trwale niebezpieczni dla społeczeństwa". Sądy musiałyby obligatoryjnie orzekać taką karę również wobec osób, które w przeszłości zostały skazane na dożywocie albo na 20 i więcej lat więzienia, a dopuściły się kolejnego przestępstwa, za które orzeczono wobec nich dożywocie.