W czerwcu 2021 roku poszkodowany przez księdza mężczyzna pozwał kurię, żądając zadośćuczynienia za doznaną krzywdę moralną. Twierdzi, że w latach 1984-2014 proboszcz parafii wykorzystywał go seksualnie. Pełnomocnik pozwanej kurii wniósł w odpowiedzi na pozew, aby sąd zbadał, jaką orientację seksualną ma poszkodowany przed laty mężczyzna.  

 

Czy taki dowód jest dopuszczalny?

Orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE stoi na stanowisku, że wystarczy oświadczenie osoby, aby uznać ją za homoseksualną lub heteroseksualną. Przykładem jest wyrok TSUE w sprawie statusu uchodźcy z 2 grudnia 2014 r. (sygn. C-148/13).

Czytaj: SN: Zadośćuczynienie w sądzie karnym nie przekreśla szans pokrzywdzonych przed sądem cywilnym>>

Trybunał stwierdził, że o ile organy krajowe mają prawo, w stosownym przypadku, przeprowadzać przesłuchania w celu dokonania oceny faktów i okoliczności dotyczących orientacji seksualnej, o tyle przesłuchania dotyczące szczegółów praktyk seksualnych tego wnioskodawcy są sprzeczne z prawami podstawowymi gwarantowanymi w karcie, w szczególności z prawem do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego zawartego w jej art. 7 Karty Praw Podstawowych. Ponadto - zdaniem TSUE - nie można wyprowadzać wniosku o braku jej wiarygodności wyłącznie na tej podstawie, że z powodu niechęci do ujawniania intymnych aspektów życia osoba ta nie zadeklarowała od początku swojej homoseksualności.

Czytaj w LEX: Molestowanie seksualne - patologia zachowań, patologia zarządzania >

Kolejne orzeczenie TSUE w podobnej sprawie zapadło 25 stycznia 2018 r.. W sprawie azylowej TSUE wskazał, że nawet jeśli badania psychologiczne są sporządzane za zgodą wnioskodawców, to i tak dochodzi do ingerencji w ich prawo do prywatności. Zgoda nie jest bowiem wyrażana w sposób w pełni swobodny, skoro ewentualna odmowa mogłaby prowadzić do negatywnego rozpatrzenia wniosku przez organy (C-473/16).

Wniosek z tych orzeczeń wynika jasny, że art. 7 karty stoi na przeszkodzie możliwości sporządzenia i wykorzystania dla potrzeb ustalenia rzeczywistej orientacji seksualnej osoby ubiegającej się o udzielenie ochrony międzynarodowej opinii biegłego psychologa, która w oparciu o projekcyjne testy osobowości ma dawać obraz orientacji seksualnej takiej osoby.

 

Zaświadczenie od lekarza?

W przeszłości, jak zaznacza Daniel Witko, prawnik w Programie Interwencji Prawnej Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, zdarzało się, że także polskie organy właściwe w sprawie udzielenia ochrony międzynarodowej żądały od wnioskodawcy przedłożenia zaświadczenia medycznego w przedmiocie posiadanej orientacji seksualnej – wbrew standardom międzynarodowym. I dlatego tym bardziej dziwny wydaje się wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 12 stycznia 2021 r. , z pozwu grupy 16 osób LGBT, przeciwko aktywistce Pro Life - Kai Godek. Nazwała ona homoseksualistów zboczeńcami.

Zdaniem sądu - sama deklaracja o orientacji - to za mało. "Niewątpliwie inkryminowane wypowiedzi pozwanej odnosiły się do osób o orientacji homoseksualnej. Niemniej jednak, w ocenie sądu żaden z powodów nie wykazał skutecznie faktu przynależności do tej grupy (...)" - napisał sąd.   "W ocenie Sądu, fakt przynależności każdego z powodów do grupy osób o orientacji homoseksualnej (czy biseksualnej) winien zostać przez nich wykazany za pomocą dowodu w postaci opinii biegłego sądowego seksuologa lub przynajmniej za pomocą dowodu z zaświadczenia lekarza seksuologa, potwierdzających orientację seksualną każdego z powodów" - czytamy w uzasadnieniu.

Sąd przyjął, że "żaden z powodów formalnie nie wykazał przynależności do zbiorowości osób o orientacji homoseksualnej", bo nie wykazano w tym kierunku "należytej inicjatywy dowodowej".

Reglamentacja oddalenia wniosku w zakresie tzw. kontrdowodu >

Dowód niedopuszczalny lub nieprzydatny

W postępowaniu karnym - jak wyjaśnia Prawo.pl dr Paweł Czarnecki z Katedry Postępowania Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego – obowiązuje zasada swobodnej oceny dowodów (art. 7 KPK), a zatem dowodem może być wszystko, co nie jest wyraźnie zakazane przez przepisy.- Hipotetycznie można złożyć niemal dowolny wniosek dowodowy, nawet absurdalny, np. o przesłuchanie kosmitów, oględzin piramid egipskich albo na potwierdzenie, że ktoś nienawidzi osób z imieniem na literę M. Trzeba jednak wziąć pod uwagę przesłanki wskazane w art. 170 par. 1 KPK, który zawiera zamknięty katalog przypadków prowadzący do oddalenia wniosku dowodowego - tłumaczy.

Organ postępowania (policja, prokurator czy sąd) ma obowiązek uwzględnić każdy wniosek dowodowy, jeśli nie zachodzą przesłanki jego oddalenia.

Oddala się wniosek dowodowy, jeżeli:

  • przeprowadzenie dowodu jest niedopuszczalne;
  • okoliczność, która ma być udowodniona, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy albo jest już udowodniona zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy;
  • dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności;
  • dowodu nie da się przeprowadzić;
  • wniosek dowodowy w sposób oczywisty zmierza do przedłużenia postępowania;
  • wniosek dowodowy został złożony po zakreślonym przez organ procesowy terminie, o którym strona składająca wniosek została zawiadomiona.

 

- Przepisy nie zabraniają zatem złożenia wniosku dowodowego na okoliczność, że ktoś ma orientację homoseksualną, ale należy zastanowić się nad tym, czy taki dowód nie spełniałby przesłanek wskazanych w tym przepisie. Owszem, niewątpliwie dowód da się przeprowadzić - można przesłuchać świadka lub powołać biegłego, ale dyskusyjną kwestią jest już to, czy to dowód dopuszczalny. Można uznać, że narusza prawo do prywatności (art. 47 Konstytucji RP). Informacja znalazłaby się w aktach sprawy, co można byłoby rozważać pod kątem naruszenia gwarancji związanej z ochroną danych osobowych (art. 51 Konstytucji RP). Można też zastanowić się, czy nie jest to w ogóle naruszenie niezbywalnej i chronionej w Konstytucji godności osoby ludzkiej z art. 31 ust. 1 Konstytucji - mówi prawnik.

O ile nad tym, czy doszło do spełnienia się tej przesłanki, sąd mógłby się zastanawiać, to orientacja seksualna dwunastolatka nie miałaby w procesie karnym żadnego znaczenia dla sprawy. Nie zapominajmy również, że celem procesu jest również uwzględnienie interesów pokrzywdzonego z poszanowaniem jego godności.

- Taki dowód byłby nieprzydatny, bo dla procesu karnego, który dotyczyłby molestowania małoletniego, nie ma najmniejszego znaczenia orientacja seksualna tej osoby. Istotna jest wyłącznie dobrowolna i świadoma zgoda, a małoletni takiej zgody wyrazić nie mógł, więc już z tego powodu taki wniosek powinien zostać oddalony - mówi doktor Czarnecki. - Jestem zaskoczony przyjętą linią obrony, która niepotrzebnie ogniskuje spór sądowy. Nie wiem czemu został złożony tak durny wniosek - podkreśla. Dodaje, poważne wątpliwości budzi też to, czy kwestia orientacji seksualnej wymaga wiadomości specjalnej w rozumieniu art. 193 KPK, a zatem przedstawienia opinii biegłego.

Dowód w postępowaniu cywilnym

W sprawie majątkowej, w tym sprawie o zadośćuczynienie składając odpowiedź na pozew, trzeba mierzyć argumenty z punktu widzenia ich skuteczności dla osiągnięcia rozstrzygnięcia. Nie ma potrzeby używania wszystkich argumentów dotkliwych personalnie szczególnie takich, które służą jedynie postawienia strony w niekorzystnym świetle - zwraca uwagę radca prawny Jerzy Woźnica. - Tu, w sprawie pokrzywdzonego powoda Janusza Szymika sąd w ogóle nie powinien dopuścić dowodu z potwierdzenia orientacji seksualnej, gdyż są to dane wrażliwe i nie mające związku z majątkowym charakterem sprawy.

Partyk Tomasz, Dowód z przesłuchania stron w postępowaniu cywilnym >

- Obecne postępowanie dowodowe w sprawach cywilnych jest niepraktyczne i wymaga przedstawienia wszystkich argumentów od razu z obawy przed prekluzją dowodową - mówi radca.  Przyzwyczaiło to pełnomocników procesowych do powoływania w tym postępowaniu dowodów zupełnie nieracjonalnych, zarówno w pozwie jak i w odpowiedzi na pozew z tak zwanej  ostrożności procesowej. Stworzyło to tendencje, że sądy mając na tacy liczne wnioski dowodowe nie rozważają istoty przedłożonych wniosków  i nie chcą, z obawy zarzutu procesowego,  pominąć niektóre wnioski dowodowe, co nie przyspiesza orzekania. Zawsze mam obawy, że nawet dziwne dowody będą poważnie przez sąd traktowane – dodaje prawnik.

Arbiter rozstrzygający spór pyta krótko – co jest sporne w sprawie i tylko w tym zakresie rozstrzyga sprawę pozostawiając na uboczu całą czasami dość obrzydliwą otoczkę procesu.