Zmiany dotyczące dłużników alimentacyjnych zaproponowano w projekcie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej dotyczącym świadczenia "Dobry Start", który właśnie trafił do opiniowania.  Przy okazji zmodyfikowane mają być przepisy dotyczące karania pracodawców za zatrudnienia "na czarno" lub płacenie "pod stołem" dłużnikowi alimentacyjnemu - które mają obowiązywać od 1 grudnia 2020 r. Kary od 5 tys. do 45 tys. zł pozostaną bez zmian, ale wprowadzone ma zostać odesłanie do przepisów ustawy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych. I tu tkwi problem - w ocenie prawników - te przepisy, które obecnie obowiązują nie współgrają z tymi, które są projektowane, a to może prowadzić do luki prawnej.    

Czytaj: Król życia na mieście, bankrut w sądzie - polski dłużnik alimentacyjny>> 
 

Dłużnik alimentacyjny w BIG do spłacenia długu

Jedną z najistotniejszych zmian jest propozycja jednoznacznego zapisania, że z biur informacji gospodarczej nie usuwa się informacji o długach dłużników alimentacyjnych wobec Skarbu Państwa, powstałych z tytułu świadczeń wypłaconych w przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów - dopóki długi te nie zostaną spłacone. 

Zobacz: Zmiany w egzekucji świadczeń alimentacyjnych - sankcje dla pracodawców nielegalnie zatrudniających pracowników będących dłużnikami alimentacyjnymi >

Uzasadniono przy tym, że długi/zobowiązania dłużników wobec Skarbu Państwa, które tylko z tytułu wypłacanych świadczeń z obecnie funkcjonującego funduszu alimentacyjnego powiększają się corocznie o prawie 1,5 mld rocznie, nie przedawniają się, gdyż są to zobowiązania administracyjnoprawne, a nie cywilnoprawne.  - W konsekwencji cały czas podlegają egzekucji i należy podejmować wszelkie działania w kierunku ich wyegzekwowania, dlatego cały czas powinny widnieć w rejestrach biur informacji gospodarczej aby wiedza o nich była powszechnie dostępna  w obrocie rynkowym, jako sankcja wobec dłużników za brak spłaty tych należności - dodano uzasadnieniu projektu. 

 


Zgłoszenia tych należności do BIG dokonują od 2010 r. ich wierzyciele, m.in. instytucje, które odpowiednie świadczenia wypłacały czyli ZUS i gminy. Problem w tym, że w wyniku nowelizacji z 2017 i 2018 r. ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych,  pojawiła się wykładnia zgodnie z którą takie należności, starsze niż 6 lat, nie podlegają zgłoszeniu do BIG, a jeśli były zgłoszone są wykreślane. 

Zobacz procedurę: Egzekucja świadczeń alimentacyjnych >

Wykreślono tysiące informacji o dłużnikach 

Jak wynika z danych rejestru dłużników ERIF BIG S.A - które udostępniono serwisowi Prawo.pl -  z powodu tych zmian i zgodnie z stanowiskiem Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii oraz Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, z bazy - w latach 2018 i 2019 - usunięto ponad 25 tys. informacji gospodarczych o zadłużeniach alimentacyjnych. Ich łączna wartość przekraczała 440 mln zł.  - Były to sprawy przekazane wcześniej przez jednostki występujące w roli wierzyciela zgodnie z zapisami ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - mówi Aleksandra Wilczak-Grzesik z ERIF BIG S.A.  

Zobacz: Z kim przeprowadzić wywiad alimentacyjny o sytuacji rodzinnej i dochodowej dłużnika? >

I dodaje, że propozycja MRPiPS umożliwiłaby jednostkom realizującym zapisy ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, przekazywanie informacji o należnościach alimentacyjnych niezależnie od daty ich wymagalności lub stwierdzenia roszczenia. Z kolei BIG-om dałaby możliwość utrzymywania, czyli upubliczniania ich w swoich bazach do momentu całkowitej spłaty zobowiązań dłużników alimentacyjnych wobec Skarbu Państwa.

- Obowiązujące zasady dopisywania do baz BIG informacji dotyczących zobowiązań dłużników alimentacyjnych wobec Skarbu Państwa oraz ich usuwanie, są przedmiotem szerokiej dyskusji wszystkich podmiotów uczestniczących w tym procesie od roku 2018. Kluczowa jest tu zgodność i spójne spojrzenie interpretacyjne wprowadzonych zapisów przez wszystkie zainteresowane resorty, które uwzględnią zarówno kwestię społeczną rosnącej nie-alimentacji i aktywny brak zgody na nią, jak również zagwarantowanie w tym kontekście równych zapisów dotyczących przedawnienia długów alimentacyjnych - jeżeli w ogóle miałyby się przedawniać - mówi Wilczak-Grzesik. 

 

W ocenie ekspertów tylko takie spójne spojrzenie może zapewnić transparentność informacji na temat wielkości skali zadłużenia alimentacyjnego w Polsce i podnieść skuteczność odzyskiwania tych należności. Z danych ERIF BIG S.A. z końca 2018 roku wynika, że Skarb Państwa przejął wypłaty alimentów 315 tys. rodziców - to długi wartości ponad 12 mld zł. Z danych podawanych przez Stowarzyszenie „Alimenty to nie prezenty” wynika jednak, że może to być wierzchołek góry lodowej - zadłużenie alimentacyjne szacuje nawet 30 mld zł, ma dotyczyć ok. 1 mln dzieci.

Zobacz: Procedura zatrzymania i zwrotu prawa jazdy dłużnikowi alimentacyjnemu >

Próg dochodowy w górę

Kolejną zmianą jest podwyższenie progu dochodowego w przeliczeniu na członka rodziny do 900 zł.  Wyższe kryterium dochodowe obowiązywać od 1 października 2020 r.  - Uwzględniając potrzebę wsparcia osób uprawnionych do alimentów, które ich nie otrzymują z uwagi na bezskuteczność egzekucji alimentów, jest to kolejne podwyższenie kryterium dochodowego uprawniającego do świadczeń z funduszu alimentacyjnego - poprzednia zmiana w tym zakresie, polegająca na podwyższeniu ww. kryterium do 800 zł na osobę w rodzinie została wprowadzona do ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów w ubiegłym roku i będzie miała zastosowanie przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego na okres świadczeniowy rozpoczynający się od 1 października 2019 r. - podkreślono w uzasadnieniu projektu.

POLECAMY: Postępowanie cywilne - wprowadzone i projektowane zmiany 2019 >

Dyrektor Zespołu do spraw Wykonywania Kar przy Biurze RPO dr Ewa Dawidziuk, w rozmowie z Prawo.pl, podkreśla, że to dobra zmiana. - Na pewno jest to słuszne bo dotychczasowe podniesienie do 800 zł z 720 było minimalną zmianą - mówi.  

Przypomina równocześnie, że RPO od dawna postuluje zniesienie tego progu albo wprowadzenia zasady złotówka za złotówkę przy przekroczeniu jego wysokości (świadczenie pomniejszone byłoby o tyle o ile nastąpiło przekroczenie).  - Ale ta propozycja to jest zawsze jakiś krok do przodu poprawiający sytuację, bo mamy wiele rodzin, które z tego funduszu alimentacyjnego korzystają. Najuboższych rodzin - nie oszukujmy się. Ta pomoc stanie się dzięki temu szersza, obejmie więcej osób. Przy czym nadal jeśli ktoś będzie miał dochód 901 zł na osobę, to wsparcia już nie dostanie i kolejna ważna kwestia to nadal wsparcie z Funduszu w wysokości do 500 zł miesięcznie, a mogą być i mniejsze (w zależności od wysokości alimentów) - dodaje. 

Luka w przepisach dotyczących kar dla pracodawców

Rozmówcy Prawo.pl zwracają również uwagę na propozycję zmian, które zasadniczo wydają się być kosmetyczne. Chodzi o wprowadzone ustawą z 6 grudnia 2018 r. o zmianie niektórych ustaw w celu poprawy skuteczności egzekucji świadczeń alimentacyjnych nowe wykroczenia do Kodeksu pracy - polegające na zatrudnianiu na "czarno" lub płaceniu "pod stołem" dłużnikom alimentacyjnym. 

Zobacz: Czy koszty przejazdów w podróży służbowej oraz ryczałt za nocleg podlega 50% podlegają egzekucji na zaspokojenie świadczeń alimentacyjnych? >

Te przepisy mają być zmienione w ten sposób, że zamiast opisania wprost co jest wykroczeniem następuje odesłanie do tożsamego zapisu, który znajduje się w ustawie o Krajowym Rejestrze Zadłużonych.  Mecenas Agata Kicińska podkreśla, że choć znaczenie przepisów pozostaje takie samo, zastanawia cel zmiany. - Wydaje się, że w świetle zasad techniki prawodawczej lepiej widziane byłoby określenie znamion wykroczenia w sposób wyczerpujący w samym przepisie, zamiast odsyłania do innych przepisów. W mojej ocenie ta zmiana jest całkowicie niepotrzebna i pozostaje bez wpływu na skuteczność przepisu. Znaczenie ma natomiast samo utworzenie Krajowego Rejestru Zadłużonych, który ma charakter jawny. Wydaje się, że teoretycznie pracodawcy nie będą mogli więc bronić się przed odpowiedzialnością wykroczeniową twierdząc, że nie wiedzieli o statusie zadłużenia swojego pracownika, jeżeli w rejestrze takim się znajdzie - mówi. 

Czytaj: Zmiany w prawie rodzinnym - mniej praw dla rozwodzących się, więcej dla dzieci>>

Prawniczka zwraca uwagę też, że w znowelizowanym 4 maja 2019 r. Kodeksie pracy, w zakresie w jakim reguluje katalog danych, które pracodawca może przetwarzać o pracowniku, nie zawarto możliwości przetwarzania informacji o zadłużeniu pracownika znajdującym się w Krajowym Rejestrze Zadłużonych.  - Nie ma też obowiązku prawnego przetwarzania takich danych - o ile pracodawca nie dostanie informacji o zajęciu wierzytelności od komornika. Niestety przepisy zupełnie ze sobą nie współgrają w tym zakresie - dodaje mecenas. 

Zobacz: Zmiany w danych osobowych pracowników od 4 maja 2019 r. >