Marcin Więckowski: Czy sąd zawsze określa wysokość alimentów na dzieci w wyroku rozwodowym?

Aleksandra Brodecka: Sąd obligatoryjnie rozstrzyga, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka. W konsekwencji tego, zazwyczaj rodzic, u którego nie ustalono miejsca pobytu dziecka, obowiązany jest spełnić swój obowiązek w postaci alimentów. Warto zauważyć, że sposób finansowania potrzeb dzieci można określić w postępowaniu mediacyjnym. Takie rozwiązanie daje możliwość zobowiązania każdego z rodziców do pokrywania konkretnych kosztów, np. jednego z rodziców do opłacania szkoły, podczas gdy drugi zobowiązuje się do pokrycia kosztów leczenia.

A kiedy brakuje zgody między partnerami?

Wypracowanie rozwiązania, które usatysfakcjonuje obu partnerów jest możliwe dzięki mediacji. Należy dołożyć starań, by obie strony brały aktywny udział w regulowaniu kwestii alimentów. To, czy angażujemy się w wypracowanie porozumienia, rzutuje na komfort naszego funkcjonowania po rozwodzie. Poczucie wpływu na treść ustaleń sprawia, że chętniej realizujemy zobowiązania, które podejmujemy. Na mediacje nigdy nie jest za późno. Ten proces można rozpocząć także już po rozwodzie – wtedy, gdy pojawi się potrzeba uregulowania kwestii nierozstrzygniętych przez sąd lub gdy sytuacja wymusi ich ponowne uregulowanie.

Czytaj: Ok.1 mln dzieci nie otrzymuje alimentów; rząd zapowiada zmiany >>

Kiedy jest możliwe uzyskanie alimentów od byłego małżonka?

Zawarcie małżeństwa zobowiązuje do wspierania finansowo partnera, który jest niezdolny do pracy lub z innego powodu nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie. Ten obowiązek zazwyczaj nie wygasa wraz z rozwiązaniem małżeństwa. Strona, która po ustaniu małżeństwa znalazła się w niedostatku i nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, może żądać od byłego małżonka alimentów, chyba że została uznana za wyłącznie winną rozpadowi małżeństwa.
Gdy winę za rozpad małżeństwa ponosi wyłącznie jedna ze stron, wówczas skrzywdzony partner może żądać alimentów niezależnie od tego, czy brakuje mu środków do zaspokojenia podstawowych potrzeb czy nie. W świetle prawa jest to uzasadnione względami moralnymi, by jego poziom życia po rozwodzie nie pogorszył się.

 

Kiedy i który z rodziców może żądać alimentów na małoletnie dziecko?

Obowiązek utrzymania dziecka spoczywa na obojgu rodzicach, którzy powinni w odpowiednich proporcjach pokrywać uzasadnione koszty związane z jego utrzymaniem. Dziecku, które nie jest jeszcze w stanie samodzielnie się utrzymać, należą się alimenty od rodziców, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Wnosi o nie ten z rodziców, który pokrywa większą część kosztów utrzymania, wychowania i wykształcenia dziecka. Zazwyczaj jest to rodzic, z którym dziecko mieszka. Należy pamiętać, że powodem w tego typu postępowaniu zawsze jest dziecko. Rodzic, który ubiega się o alimenty występuje jedynie jako przedstawiciel dziecka.

W jaki sposób określa się wysokość alimentów na dziecko?

Wysokość alimentów zależy zarówno od potrzeb dziecka, jak i sytuacji finansowej rodziców, zobowiązanych do ich płacenia. Wylicza się tzw. przeciętny koszt utrzymania dziecka, uwzględniając m.in.: koszty wyżywienia, mieszkania (w przeliczeniu na liczbę członków rodziny), mediów, szkoły, zajęć pozalekcyjnych, hobby dziecka. Warto tym celu skorzystać ze specjalistycznych kalkulatorów dostępnych np. w Internecie. Do sądu dostarcza się spis kosztów wraz z dowodami ponoszenia tych kosztów – fakturami imiennymi, a także rachunkami za prąd, gaz oraz media. Równocześnie, wysokość alimentów determinuje sytuacja finansowa każdego z rodziców. Sąd bierze pod uwagę nie tylko ich aktualne dochody, ale także takie czynniki jak: wykształcenie, doświadczenie zawodowe, wiek, stan zdrowia, oceniając przy tym możliwości zarobkowe i majątkowe rodziców.

Sprawdź: Pomoc osobom uprawnionym do alimentów>>

W jaki sposób reguluje się kwestię alimentów, gdy rodzice sprawują opiekę naprzemienną?

W takiej sytuacji koszty wynikające z pobytu dziecka każdy z rodziców pokrywa oddzielnie. Kiedy pojawiają się stałe koszty (takie jak czesne za szkołę czy opłaty za zajęcia pozalekcyjne), ten rodzic, który je ponosi, może żądać w imieniu małoletniego dziecka alimentów od drugiego rodzica. Coraz częściej rozwodzący się rodzice dążą do wypracowania porozumienia w tej kwestii na drodze mediacji. Zresztą, opieka naprzemienna to model, który w szczególności potrzebuje porozumienia – trudno sprawować opiekę naprzemiennie, gdy między rodzicami nie ma dialogu. W przeciwieństwie do orzeczeń sądu arbitralnie obciążających obowiązkiem alimentacyjnym jednego z rodziców, mediacja pozwala na większą elastyczność i wypracowanie dowolnego, najbardziej adekwatnego dla danej pary sposobu świadczenia na wspólne dziecko.

A co w sytuacji, gdy rodzic z jakiegoś powodu nie płaci alimentów?

W sytuacji faktycznej niezdolności do ponoszenia kosztów utrzymania dziecka lub gdy zobowiązany rodzic uchyla się od płacenia na dziecko, obowiązek alimentacyjny rozciąga się na dalszych krewnych, np. dziadków. W zdobyciu środków na utrzymanie dziecka pomaga także państwo. By skorzystać z państwowego funduszu alimentacyjnego, należy udowodnić bezskuteczność prób ściągnięcia należności od zobowiązanego.

Sprawdź: Juryk Anna, Alimenty w prawie prywatnym międzynarodowym>>

Czym grozi niepłacenie alimentów?

W chwili obecnej bardzo zaostrzono przepisy regulujące przestępstwo tzw. niealimentacji. Do tej pory popełniała je osoba, która uporczywie przez dłuższy czas uchylała się od obowiązku płacenia alimentów. Niejednoznaczność tego przepisu pozostawiała pole do interpretacji. Dla przykładu, wystarczyło raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką kwotę, by uniknąć odpowiedzialności karnej. Nowa regulacja wprowadziła znacznie surowsze reguły. Za uporczywą, w rozumieniu dawnej regulacji, uznaje się m. in. zaległość wynoszącą równowartość świadczenia za 3 miesiące i grozi za to kara pozbawienia wolności do roku.

Czytaj: Utrudnianie kontaktów z dzieckiem będzie karalne>>

Jak zapewnić sobie lub dziecku środki utrzymania zanim zakończy się postępowanie alimentacyjne?

Zgodnie z obowiązującymi regulacjami można żądać tzw. zabezpieczenia alimentów. Postępowanie zabezpieczające reguluje kwestię alimentów na czas właściwego postępowania. Dotyczy to zarówno postępowań prowadzonych w sądzie okręgowym, jak i rejonowym.
Obecnie, na etapie opiniowania, trwają prace nad projektem zmian w prawie rodzinnym i procedurze cywilnej proponowanych przez Ministra Sprawiedliwości. Procedowane zmiany wprowadzają, alternatywny do istniejącego, sposób uzyskania świadczenia alimentacyjnego w drodze nakazu alimentacyjnego. Alimenty ustalone takim nakazem miałyby być określane w ustandaryzowanej wysokości uzależnionej od kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz współczynnika dzietności. W sytuacji złożenia wniosku o takie natychmiastowe świadczenie alimentacyjne, sąd byłby zobowiązany do rozpatrzenia sprawy w terminie 7 dni. Taki sposób dochodzenia roszczeń alimentacyjnych nie zamykałby drogi do starania się o alimenty na zasadach ogólnych.

Dr Aleksandra Brodecka jest dyrektorem zarządzającym Centrum Porozumień Prawnych w Gdyni