- Ciężko pracowaliśmy nad tym, żeby usprawnić prawo rodzinne. Przyjęty przez rząd projekt jest efektem pracy zespołu ekspertów w Ministerstwie Sprawiedliwości - powiedział po zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów Michał Woś, były wiceminister sprawiedliwości, który przygotowywał reformę prawa rodzinnego, obecnie Szef Centrum Analiz Strategicznych Ministerstwa Sprawiedliwości. - Miarą cywilizacji danego państwa jest dbanie o najsłabszych, również w obszarze zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych dzieci - dodał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do przyjętego przez rząd projektu reformy prawa rodzinnego.

Rozwód? Najpierw postępowanie informacyjne i mediacje

Projekt przewiduje wprowadzenie rodzinnego postępowania informacyjnego. Ma ono poprzedzać sprawy o rozwód i separację małżonków posiadających wspólne małoletnie dzieci. Jak podkreślają autorzy projektu, jego celem jest pojednanie małżonków, ale jeśli nie będzie to możliwe, to ma doprowadzić do tego, aby rozwód lub separacja przebiegły przed sądem w miarę sprawnie i bezkonfliktowo, ze szczególnym uwzględnieniem dobra dzieci. - Ma dać małżonkom czas na wyjaśnienie wszystkich problemów i wypracowanie uzgodnień w sprawach dzieci, których dobro jest najważniejsze. Chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby przed rozwodem lub separacją strony miały możliwość spotkania się na neutralnym gruncie. Przede wszystkim chodzi o dobro dzieci, bo rodzinne postępowanie informacyjne będzie dotyczyło wyłącznie spraw, w których małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci - czytamy w uzasadnieniu projektu.

- Są osoby, które pobierają się "ot tak", pod wpływem impulsu, i tak samo chcą się rozwodzić - szybko. Jeśli nie mają dzieci, można to jeszcze próbować zrozumieć, ale gdy je mają, to nie jest już wyłącznie prywatna sprawa małżonków, bo nieuchronnie wywołuje to różnego rodzaju skutki społeczne - tak proponowane zmiany tłumaczy wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. I zaznacza, że dlatego małżonkowie powinni być świadomi nie tylko konsekwencji, które wiążą się z ich krokiem, ale swoich obowiązków wobec dzieci po rozwodzie. 

Czytaj: Zmiany w rozwodach? Rząd zajmie się projektem noweli kodeksu rodzinnego>>
 

Mediacja uprości i przyspieszy

W postępowaniu takim główną rolę mają odgrywać mediatorzy, którzy uzgodnią warunki rozwodu, kwestie opieki nad dziećmi i wysokość alimentów. Zdaniem autorów projektu, dzięki temu sam rozwód, jeśli do niego dojdzie, powinien przebiegać znacznie sprawniej i bezkonfliktowo, bez kosztownej potrzeby angażowania adwokatów. Większość spraw rozwodowych, w których dochodzi do mediacji, trwa kilka miesięcy.  
Rodzinne postępowanie informacyjne będzie bezpłatne. Państwo weźmie na siebie ciężar poniesienia kosztów, które być może doprowadzą do ugodowego zakończenia sporu. Rodzinne postępowanie informacyjne nie będzie przeprowadzane w przypadkach, gdy małżonek znęca się nad rodziną.

 


Gwarancje prawne obojga rodziców

Nowe przepisy mają skuteczniej chronić prawa rodzica, któremu drugi rodzic utrudnia kontakt z dzieckiem. Jak podkreślają autorzy projektu, opierają się na założeniu, że dzieci mają prawo do kontaktów z obojgiem rodziców, a prawo musi być sprawiedliwe i równe dla wszystkich, zarówno ojca, jak i matki. - Chcemy ograniczyć zjawisko uniemożliwiania jednemu z rodziców kontaktu z dzieckiem. Prawo powinno stać w obronie takiego rodzica - czytamy w uzasadnieniu. 

W myśl projektu, wobec osoby, która będzie utrudniać lub udaremniać drugiemu z rodziców orzeczone przez sąd kontakty z dzieckiem, sąd może wydać odpowiednie zarządzenia np. przydzielić asystenta rodziny, czy ustanowić nadzór kuratora sądowego. Jeśli powyższe rozwiązania nie przyniosą efektu, problemów nie rozwiąże również nałożenie przez sąd kary pieniężnej, rodzic utrudniający lub uniemożliwiający realizację kontaktów lub sprawowanie pieczy naprzemiennej będzie podlegać odpowiedzialności karnej. Sprawa trafi do prokuratora na wniosek uprawnionego do kontaktu rodzica.

Prokurator po pierwszym przesłuchaniu będzie mógł wyznaczyć np. półroczny okres próby. Jeśli w tym czasie rodzic będzie wywiązywał się z orzeczeń sądu rodzinnego i umożliwiał kontakt z dzieckiem, prokurator umorzy sprawę. Jeśli nie – rodzic narazi się na grzywnę albo karę ograniczenia wolności np. w postaci prac społecznych. Jak podkreślają autorzy projektu, surowsze rozwiązania obowiązują w niektórych państwach zachodnich. W Niemczech za uniemożliwianie drugiemu rodzicowi kontaktów z dzieckiem grozi grzywna do 25 tysięcy euro, a nawet kara aresztu. We Francji – grzywna do 15 tysięcy euro i kara do roku więzienia. W Belgii – grzywna do 1 tysiąca euro i do 5 lat więzienia.


Szybsze reakcje na przemoc wobec dzieci

Przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości propozycje zmian dotyczą także szeregu przepisów dotyczących ochrony najmłodszych przed przemocą. 
Jak podkreślają przedstawiciele resortu, nowe prawo ma pozwolić na błyskawiczną i zdecydowaną reakcję, gdy dzieci spotyka krzywda. 

Dlatego sądy rodzinne będą miały obowiązek zawiadamiania prokuratury o prowadzonych przez siebie sprawach wszczętych z urzędu o ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej, gdy zachodzi podejrzenie zagrożenia dobra dziecka.

Alimenty szybko, prosto i tanio

Według założeń nowelizacji, przyznanie alimentów natychmiastowych na rzecz dziecka od rodziców ma się odbywać w ciągu kilkunastu dni w postępowaniu nakazowym alimentacyjnym

Szybkie uzyskanie alimentów natychmiastowych będzie możliwe dzięki maksymalnemu uproszczeniu formalności:

  • ubiegający się o alimenty będą mogli składać pozew na gotowym formularzu dostępnym w Internecie;
  • jest on prosty i łatwy do wypełnienia – większość ubiegających się o alimenty będzie mogła dzięki temu uniknąć dodatkowych wydatków na adwokatów;
  • poza odpisem aktu urodzenia dziecka do pozwu nie dołącza się dowodów. 

Wprowadzamy nową, szybką procedurę dochodzenia zabezpieczenia alimentacyjnego dla dzieci, aby sprawy alimentacyjne nie przeciągały się latami - powiedział po zakończeniu posiedzenia Rady Ministrów minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Wprowadzamy nowy typ postępowania - postępowanie opierające się na tym, że na prostym formularzu będzie składany wniosek o alimenty natychmiastowe. Ten wniosek będzie w ciągu kilku dni rozpatrywany przez sąd, właściwie przez referendarza sądowego. Dzięki temu alimenty właściwie będą natychmiast dostępne. W ciągu kilku dni będą podlegały egzekucji - dodał pełnomocnik ministra sprawiedliwości Michał Woś

Jedna zasada dla wszystkich

Wysokość alimentów natychmiastowych ma być ustalana według jednej uniwersalnej zasady. Co roku będzie ogłaszana kwota przeliczeniowa (zależna m.in. od minimalnego wynagrodzenia i współczynnika dzietności), która pozwoli precyzyjnie ustalić świadczenie w zależności od liczby dzieci w danej rodzinie.
Z uzasadnienia projektu wynika, na dziś wynosiłoby ono około 500 zł na jedno dziecko, 900 na dwoje dzieci, a 1200 zł – na troje. Dla porównania średnia wysokość alimentów zasądzonych w 2016 r. wyniosła 577 zł, a w pierwszej połowie 2017 r. – 590 zł.

- Będzie to zabezpieczenie tymczasowe, natychmiastowe. Jeśli ktoś się zgadza z tą wysokością, wówczas nie ma problemu postępowania sądowego" - powiedział Michał Woś. Dodał, że będzie to odciążenie dla sądów, ale przede wszystkim "gigantyczna wygoda" dla osób, które ubiegają się o alimenty.

Nakaz zapłaty na początek 

Projekt przewiduje alternatywną do istniejącej drogę dochodzenia do uzyskania świadczenia alimentacyjnego poprzez alimentacyjny nakaz zapłaty, którym ustalane byłyby alimenty w ustandaryzowanej wysokości. Uzyskanie alimentów natychmiastowych nie zamykałoby drogi do domagania się w przyszłości wyższej kwoty alimentów  na podstawie obecnie obowiązujących przepisów. 
Intencją wprowadzenia nowych, dodatkowych rozwiązań - alimentów natychmiastowych - jest to, by samotni rodzice w prosty i szybki sposób mogli otrzymać pieniądze. Zachowana zostanie możliwość odwołania się od alimentacyjnego nakazu zapłaty. Projekt przewiduje wygaśnięcie alimentów względem dziecka (poza dzieckiem posiadającym orzeczenie o stopniu niepełnosprawności) z chwilą ukończenia przez nie 25. roku życia. Jednak ze względu na wyjątkowe okoliczności, z powodu których dziecko nadal nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, sąd na żądanie uprawnionego przedłuży obowiązywanie świadczenia alimentacyjnego na dalszy okres.