RPO powołuje się przy tym na międzynarodowe przepisy. W ocenie Marcina Wiącka definicja zgwałcenia (art. 197 par. 1 Kodeksu karnego) powinna opierać się na koncepcji braku zgody drugiej strony czynności seksualnej. Zgodnie z obowiązującym przepisem: Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

- W świetle obowiązującego Polskę międzynarodowego standardu prawnego brak zgody powinien być wystarczającym – samodzielnym i wyraźnym – znamieniem tego przestępstwa. Dziś zgoda jest jedynie znamieniem pochodnym, bo wyprowadzanym w drodze odpowiednio ukierunkowanej wykładni znamion „przemocy”, „groźby bezprawnej” i „podstępu” - wskazuje.

Czytaj: Gwałt zawsze, gdy nie było zgody - lepsza ochrona ofiar czy krok w stronę absurdu >>

Standardy międzynarodowe a polska rzeczywistość

RPO podkreśla, że swobodnie wyrażona zgoda na kontakt seksualny znajduje się w centrum normatywnej definicji zgwałcenia na gruncie wielu wiążących Polskę umów międzynarodowych. Dotyczy to w szczególności Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (Konwencja stambulska). - Na brak tożsamości sposobu penalizacji przestępstwa zgwałcenia w polskim prawie z art. 36 konwencji zwraca uwagę GREVIO - grupa ekspertów ds. przeciwdziałania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w raporcie z wykonania tej umowy międzynarodowej przez Polskę. Zdaniem GREVIO kwalifikowanie w kodeksie karnym przestępstwa zgwałcenia innych przestępstw na tle seksualnym zależnie od natężenia przemocy fizycznej lub groźby zastosowanej przez sprawcę, bezradności ofiary lub jej niezdolności do przeciwstawienia się lub wyrażenia zgody/woli nie uwzględnia w pełni ani doświadczeń kobiet wykorzystywanych seksualnie, ani sposobu, w jaki reagują one na zagrożenie przemocą (ucieczka, walka, opór, podporządkowanie się lub przywiązanie) - dodaje.

Bieńkowska Ewa (red.), Mazowiecka Lidia (red.), Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej >

Zaznacza równocześnie, że w ocenie GREVIO, polskie prawo nie penalizuje wszystkich form przemocy seksualnej przewidzianych w konwencji. - Takie podejście skutkuje również wysokimi standardami dowodowymi, jeżeli chodzi o fizyczny opór wobec napaści oraz większym skupieniem na zachowaniu ofiary niż na działaniach sprawcy, co utrwala istniejące stereotypy dotyczące przemocy seksualnej - dodaje RPO.

GREVIO - co warto zaznaczyć - wezwało polskie władze do nowelizacji k.k. w celu pełnego uwzględnienia pojęcia dobrowolnej zgody, zgodnie z wymogami art. 36 konwencji oraz wprowadzenia odpowiednich sankcji za wszystkie czyny o charakterze seksualnym popełnione bez zgody ofiary, w tym gdy okoliczności wyłączają wyrażenie ważnej zgody.

 

Czas na nowelizację

Rzecznik przypomina, że w państwach-stronach konwencji odnotowywany jest taki właśnie kierunek zmian sposobu kryminalizacji tego typu przestępstw jako wykonanie zobowiązania ciążącego na nich na mocy art. 36 Konwencji. Przywołuje przy tym model szwedzki, w którym bierność osoby doświadczającej przemocy seksualnej nie może być traktowana jako przejaw takiej zgody.

- Zakłada on także skoncentrowanie uwagi organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości na kwestii pozyskania przez sprawcę zgody na akt seksualny, a nie na ofierze – jej wyglądzie czy zachowaniu przed, w trakcie i po stosunku. GREVIO wskazał, że zmiany te przyczyniły się znacząco do większej skuteczności ścigania tego przestępstwa - dodaje w swoim wystąpieniu.

Postuluje też podniesienie poziomu ochrony osób doświadczających przemocy seksualnej poprzez zmianę art. 197 par.1 k.k. i innych w taki sposób, by skuteczne sankcje groziły za każdy niekonsensualny akt seksualny - niezależnie od środków, do których w celu jego dokonania ubiegł się sprawca przemocy seksualnej i niezależnie od cech jego „ofiary” takich jak wiek, choroba, bezradność, stosunek zależności czy jakiejkolwiek innej okoliczności wpływającej na niemożność wyrażenia przez nią pozytywnej zgody, tj. świadomej i dobrowolnej.

Przyjęcie zawiadomienia i przesłuchanie osoby pokrzywdzonej przestępstwem zgwałcenia >

W podobnym tonie wypowiada się m.in. Monika Sokołowska, adwokatka,  ekspertka w sprawach dotyczących przemocy w rodzinie i przemocy wobec kobiet.  - Część krajów europejskich, m.in. Niemcy, Anglia, Walia, Szkocja, Irlandia Płn., Belgia, ostatnio Szwecja, dostosowała przepisy do wymogów Konwencji. Polski kodeks karny penalizuje jako zgwałcenie tylko takie obcowanie płciowe, do którego sprawca doprowadził przemocą, groźbą lub podstępem, natomiast praktyka sądowa pokazuje, że często to na stronie pokrzywdzonej faktycznie spoczywa ciężar wykazania, że próbowała aktywnie sprzeciwić się zachowaniu sprawcy, którego nie chciała – wskazuje. W rozmowie z Prawo.pl zwracała uwagę, że dla sądu liczy się przesłanka przełamania oporu przez sprawcę – tymczasem zdarzają się sytuacje, gdy pokrzywdzona nie protestuje i nie stawia oporu, bo jest sparaliżowana strachem.

 

Rada Ministrów za wyższymi karami za gwałty

Tymczasem Rada Ministrów przyjęła niedawno projekt zmian w Kodeksie karnym, który zaostrza również kary za gwałty. Uwzględniono m.in. utrwalanie obrazu lub dźwięku z przebiegu takiego czynu oraz posługiwanie się przez sprawcę np. bronią palną czy nożem. W przypadku śmierci osoby zgwałconej, grozić będzie dożywocie. Co więcej, wyłączone ma być też przedawnienie w najdrastyczniejszych sprawach.

Projekt nowelizacji jest obszerny. Zmieniony zostaje m.in. art. 197 dotyczący zgwałceń i wymuszeń czynności seksualnej. - Nie ulega wątpliwości, że zgwałcenia są przestępstwami o dużym ciężarze gatunkowym, godzą one w wolność człowieka w zakresie najbardziej intymnej sfery jego życia. Wysoka liczba tych przestępstw, często bardzo drastyczne formy ich popełniania, wywołują – niezależnie od konieczności podjęcia działań zmierzających do skutecznego i sprawnego egzekwowania odpowiedzialności karnej sprawców – potrzebę skuteczniejszego zwalczania tego typu przestępczości przez zapewnienie jednolitości orzecznictwa sądów w zakresie właściwej polityki kryminalnej - wskazano w uzasadnieniu.

LINIA ORZECZNICZA: Kwalifikacja prawna samej obecności przy zgwałceniu dokonywanym przez inną osobę >

Projektodawca rozszerza i zmienia art. 197. W uzasadnieniu wskazuje przy tym, że jest to konieczne, bo społeczna szkodliwość tego typu przestępstw "jest często nieuwzględniana przez sądy, a rozbieżności w ocenie okoliczności wpływających na wymiar kary są znaczne, przy czym nawet w najdrastyczniejszych wypadkach nie są na ogół wymierzane kary zbliżone do górnej granicy ustawowego zagrożenia". Proponuje więc zwiększenie ustawowego zagrożenie przy typach kwalifikowanych, wprowadza się również typ kwalifikowany zgwałcenia przez następstwo w postaci śmierci pokrzywdzonego. W takich sytuacjach sprawca będzie podlegał karze nie krótszej niż 8 lat pozbawienia wolności, albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

W par. 4 wskazano, że jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia wobec małoletniego poniżej lat 15 lub w pozostałych przypadkach działa ze szczególnym okrucieństwem lub następstwem popełnionego czynu jest ciężki uszczerbek na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo również karze dożywotniego pozbawienia wolności.

W proponowanym artykule 197 podwyższono górną granicę kary za doprowadzenie przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem do obcowania płciowego z 12 do 15 lat. Zmieniono też par. 3 i 4 dotyczące gwałtów. I tak w projektowanej zmianie jeżeli sprawca dopuszcza się zgwałcenia:

  • wspólnie z inną osobą,
  • wobec wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry,
  • posługując się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo działając w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu,
  • wobec kobiety ciężarnej,
  • utrwalając obraz lub dźwięk z przebiegu czynu, podlega karze pozbawienia wolności od lat 3 do 20.