Chodzi o nowelizację prawa karnego z 2022 r., która zaostrzyła m.in. zasady ubiegania się przez osoby skazane na dożywocie o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Wcześniej było to 25 lat, teraz mogą o to wnosić po odbyciu 30 lat kary. W związku z rozbieżnościami w orzecznictwie sądów w tym zakresie rzecznik praw obywatelskich przedstawił Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne. Konsekwencją tych rozbieżności jest bowiem odmienne traktowanie skazanych na dożywocie w zależności od tego, w obrębie jakiej apelacji złożono wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Czytaj też w LEX: Lachowski Jerzy, Instytucja warunkowego przedterminowego zwolnienia>
Prawo sprzeczne z Konstytucją i konwencjami
Wydłużenie okresu, po którym taka osoba może się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie, było krytykowane na etapie prac legislacyjnych. Poza wątpliwościami konstytucyjnymi, zwracano uwagę na niezgodność nowego brzmienia art. 78 par. 3 kodeksu karnego z art. 3 Europejską Konwencją Praw Człowieka i utrwalonym orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które przyjmuje, że weryfikacja dalszego pozbawienia wolności powinna nastąpić co do zasady po 25 latach oraz uprzedmiotowienie osób skazanych na dożywocie, ponieważ postępy resocjalizacyjne nie mają realnego wpływu na skrócenie okresu pozbawienia wolności.
Także RPO zgłaszał uwagi do tego projektu. Przytaczał argument, że o ile sama kara dożywocia nie narusza art. 3 EKPCz, to narusza go już brak możliwości kontroli zasadności dalszego wykonywania takiej kary po upływie ustalonego w ustawie terminu, który zwykle wynosi 25 lat. Możliwość ta nie oznacza prawa do bycia zwolnionym po tym okresie, lecz powinna dać skazanemu nadzieję na odzyskanie wolności, choćby w dłuższej perspektywie.
Także zdaniem Filipa Raka, adwokata z kancelarii Wardyński i Wspólnicy, to rozwiązanie jest nieludzkie i sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka, co potwierdził nie raz Trybunał w Strasbourgu. - RPO zajmował w tej sprawie stanowisko na etapie legislacyjnym, ale dobrze, że podjął działania również obecnie, by zweryfikować, czy to drakońskie prawo jest faktycznie stosowane. Jeśli takie orzeczenie zostałoby wydane, RPO powinien automatycznie interweniować w postępowaniu i korzystać ze swych ustawowych uprawnień (np. kasacja do Sądu Najwyższego) za odstąpieniem od zakazu warunkowego przedterminowego zwolnienia przy dożywociu, niezależnie od charakteru sprawy – powiedział Prawo.pl.
Czytaj także: Postępowanie karne do naprawy - rząd przyjął projekt>>
Stosować stary przepis czy nowy?
Dlatego rzecznik pyta Sąd Najwyższy, czy sąd orzekający w przedmiocie wniosku o warunkowe przedterminowe zwolnienie od 1 października 2023 r. powinien odmówić zastosowania art. 78 par. 3 k.k. w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 26 ustawy z 7 lipca 2022 r. niezależnie od daty popełnienia przez skazanego czynu - z uwagi na sprzeczność tego przepisu z art. 40 Konstytucji RP, z art. 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. A także m.in., czy osoba skazana na karę dożywotniego pozbawienia wolności przed 1 października 2023 r. może ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie z odbywania reszty tej kary dopiero po odbyciu 30 lat kary pozbawienia wolności, w związku ze zmianą art. 78 par. k.k. przez art. 1 pkt 26 ustawy z 7 lipca 2022 r., czy też już po odbyciu 25 lat kary pozbawienia wolności w związku z brzmieniem art. 78 par. 3 k.k. sprzed 1 października 2023 r. i zastosowaniem zasady lex severior retro non agit wynikającej z art. 4 par. k.k. i art. 2 Konstytucji RP?
Czytaj też w LEX: Redakcja, O niektórych aspektach ostatnich zmian w Kodeksie karnym dotyczących warunkowego przedterminowego zwolnienia>
W uzasadnieniu wniosku RPO wskazał, że w orzecznictwie sądowym ujawniła się istotna rozbieżność w wykładni art. 4 par. 1 k.k. w związku z art. 78 par. 3 k.k. oraz art. 23 "ustawy lipcowej". Wyodrębniły się trzy linie orzecznicze. Źródeł rozbieżności można upatrywać w odmiennej ocenie art. 78 par. 3 k.k., tj. czy jest to norma wykonawcza (penitencjarna), czy materialnoprawna, czego konsekwencją jest przyjmowanie, że zastosowanie znajduje art. 4 par.1 k.k. i stosowanie przepisów obowiązujących przed 1 października 2023 r., a także stosowanie przepisów obowiązujących po 1 października 2023 r. wprost i przyjęcie, że art. 4 par. 1 k.k. nie ma zastosowania do warunkowego przedterminowego zwolnienia.
Prawo nieprzewidywalne dla jednostki
Jak zauważa RPO, konsekwencją tych rozbieżności jest odmienne stosowanie przepisów regulujących problematykę warunkowego przedterminowego zwolnienia z kary dożywotniego pozbawienia wolności. Tymczasem prawo karne musi być przewidywalne dla jednostki, a tak daleko posunięte rozbieżności sprawiają, że osoby pozbawione wolności nie są w stanie ocenić swojej sytuacji prawnej. Jest ona bowiem zależna nie od treści norm prawnych, ale - jak pokazała praktyka - od miejsca, w którym odbywają karę pozbawienia wolności, oraz tego, w jaki sposób właściwy sąd interpretuje ww. przepisy kodeksu karnego oraz ustawy lipcowej.
Problemy ze stosowaniem tych przepisów potwierdza prof. Konrad Burdziak z Uniwersytetu Szczecińskiego. - Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na niejednolite podejście doktryny i judykatury do kwestii możliwości wykorzystywania na gruncie kodeksu karnego wykonawczego przepisu art. 4 par. 1 k.k. W moim przekonaniu jest to w pełni dopuszczalne, a wręcz niezbędne w sytuacji, w której mamy do czynienia z instytucją o niejednolitym charakterze, jaką jest warunkowe przedterminowe zwolnienie, które częściowo uregulowano w kodeksie karnym, a częściowo w kodeksie karnym wykonawczym. Nie jest to jednak oczywiste, biorąc pod uwagę fakt, że zarówno umiejscowienie art. 4 par. 1 k.k., jak i jego brzmienie nie ułatwiają argumentacji za preferowanym przeze mnie stanowiskiem. Jednocześnie, sam kodeks karny wykonawczy nie odsyła do regulacji art. 4 par. 1 k.k., a art. 116 k.k. nie wydaje się w tym zakresie wystarczający.
Przepis sprzeczny z europejską konwencją i polską Konstytucją
Rzecznik praw obywatelskich wskazuje też na problem, jakim jest przyjmowanie, że art. 78 par.3 k.k. jest normą penitencjarną, ale niezgodną z Konstytucją i wiążącym Polskę prawem międzynarodowym. - Z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wynika, że skazany musi mieć możliwość ubiegania się o wcześniejsze opuszczenie zakładu karnego po upływie 25 lat. Czyli to jest taki maksymalny okres, na jaki można mu taką możliwość zamrozić. ETPCz potwierdził m.in. w wyrokach przeciwko Wielkiej Brytanii i Węgrom – potwierdza prof. Szymon Tarapata z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Czytaj: Strasburg: możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 40 latach to za późno>>
- Jest też pytanie, czy regulacja art. 78 par.3 k.k. jest zgodna z Konstytucją RP. W moim przekonaniu nie, a w konsekwencji zgodziłbym się z możliwością, a wręcz koniecznością niestosowania przez sądy wskazanej regulacji niezależnie od czasu popełnienia czynu zabronionego i wydania wyroku skazującego. Nie dziwi mnie więc fakt niestosowania tej regulacji przez sądy wskazane przez RPO – dodaje prof. Burdziak. Ale zastrzega, że nie jest to jednak kwestia wprost uregulowana, a w związku z tym może budzić wątpliwości i nic dziwnego, że orzecznictwo jest w tym zakresie niejednolite.
Także prof. Tarapata uważa, że sądy mogą odmawiać stosowania tego przepisu wprowadzonego w 2022 r. - Polski sąd, stosując wprost Europejską Konwencję Praw Człowieka, ale też regulacje konstytucyjne, powinien odmówić stosowania przepisu ustawy, który nie pozwala na ubieganie się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po upływie 25 lat kary pozbawienia wolności, a przed upływem 30 lat – powiedział Prawo.pl.
Kontrola konstytucyjności w sądzie czy w trybunale?
Jednak prof. Konrad Burdziak zauważa niejednolite podejście do tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności poszczególnych regulacji prawnokarnych. - Z jednej strony można powiedzieć, i sam się z tym zgadzam, że sądy, dokonując wykładni poszczególnych przepisów prawnych winny jej dokonywać w taki sposób, by osiągnąć spójność systemową, w tym m.in. spójność wyinterpretowanej normy prawnej z regulacjami konstytucyjnymi. Z drugiej strony, ktoś mógłby się żachnąć, że przecież kontrola konstytucyjności danej regulacji należy do Trybunału Konstytucyjnego i nie sposób odmówić zastosowania danej regulacji w całości w sytuacji, w której TK nie stwierdził (jeszcze) jej niezgodności z Konstytucją RP – stwierdził. Jednak prof. Szymon Tarapata zwraca uwagę na problem, jakim jest trwający od lat kryzys w Trybunale Konstytucyjnym, który rozstrzyga sprawy wybiórczo i często tendencyjnie.
Jeśli Sąd Najwyższy odpowie na pytanie RPO, to wejdzie trochę w rolę TK. Ma do tego prawo, chociaż skutki jego orzeczenia będą ograniczone. Stwierdzenie sprzeczności przepisu z Konstytucją przez TK oznacza jego wyeliminowanie w systemu prawnego. Jeśli zrobi to SN, to może to jedynie wpłynąć na orzecznictwo sądów powszechnych. Jednak podzielenie przez Sąd Najwyższy wątpliwości RPO mogłoby ośmielić sędziów do baczniejszego przyglądania się przepisom wprowadzonym do ustaw wbrew Konstytucji i ratyfikowanym umowom międzynarodowym.
Polecamy też w LEX: Mozgawa Marek (red.), Kodeks karny. Komentarz aktualizowany>
Cena promocyjna: 84.55 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 66.75 zł











