To jedna z dwóch debat Tech4Law - Law4Tech, Technologia dla prawa czy prawo dla technologii?, które poprzedziły galę i ogłoszenie laureatów nagrody Rising Stars - liderzy jutra 2022. Konkurs, podobnie jak debaty, zorganizował Wolters Kluwer Polska, patronem medialnym jest Prawo.pl.

W debacie Technologia jako przewaga - jak ją komunikować wzięli udział: Aleksandra Bańkowska, adwokat, partner PwC Polska, Włodzimierz Chróścik, radca prawny, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, Przemysław Rosati, adwokat, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej oraz Jacek Stanisławski, prawnik z Tomczak Stanisławski Marketing. Poprowadził ją Tomasz Palak, radca prawny, tomaszpalak.pl. 

Czytaj: Rising Stars 2022 - znamy już młodych prawników - liderów jutra>>

Zobacz w LEX: Narzędzia marketingu prawnika w internecie - jak dać się zauważyć? >>>

Czytaj w LEX: Analiza opłacalności sprawy/rentowności kancelarii >>>

Klient indywidualny też ma technologiczne wymagania 

Prezes Rosati podkreślał, że jeśli chodzi o klientów to trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że są klienci korporacyjni lub klienci indywidualni. - I te narzędzia komunikacji nowych technologii muszą być absolutnie różne, to wynika z tych zasadniczych powodów. W przypadku klienta korporacyjnego szansa, że miał do czynienia z nowymi technologiami, zwłaszcza w swojej branży, jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku klienta sądowego, indywidualnego, który niekoniecznie musi się w tym bezpiecznie czuć. Zwłaszcza, że zawody prawnicze postrzegane są jako zawody tradycyjne, zakorzenione w określonej kulturze wykonywania tego zawodu, która jest odbierana w taki a nie inny sposób przez naszych klientów - mówił.

Wskazał jednak, że dla tradycyjnego klienta komunikowanie nowych technologii jest bardzo ważne. - Świat, w którym funkcjonuje, który go otacza, jest dla niego punktem odniesienia, więc oczekuje, żeby  prawnicy wykorzystywali nowe technologie w swojej praktyce. To nie jest nic nadzwyczajnego, lubię się posługiwać przykładem bankowości - załatwiamy różne rzeczy sięgają do prawej kieszeni marynarki, czyli poprzez smartfona - zaznaczał. 

Zobacz w LEX: Jak nowe technologie pozwalają być na bieżąco ze zmianami w prawie >>>

Czytaj w LEX: Nowe technologie a sprawność i przyszłość sądownictwa w Polsce >>>

 

Jak podkreślił, to też zadanie dla samorządu. - Jesteśmy w momencie, w którym za chwilę musimy się zastanowić w jaki sposób ułożyć od strony deontologicznej relacje pomiędzy adwokatami a klientami, pomiędzy adwokatami a adwokatami i adwokatami a wymiarem sprawiedliwości - jeżeli chodzi o stosowanie nowych technologii. To jest wyzwanie dla całego świata prawniczego ponieważ w zależności pod narzędzi, o których mówimy mniej lub bardziej będzie to dotyczyć aspektów etycznych i konieczności doregulowania, nie będzie można przyjąć prostego założenia, że jak nie wiadomo jak to trzeba zachować się przyzwoicie, tylko poszukać takiego rozwiązania, które będzie rozkładać odpowiedzialność za stosowanie tych narzędzi - podsumował Przemysław Rosati.

Podstawą język korzyści 

Włodzimierz Chróścik mówił z kolei, że jeśli chodzi o komunikację to powinien to być język korzyści. - Mówimy teraz o nowych technologiach ale one zawsze były, tylko teraz są nowsze niż 15 lat temu. Więc jak pomyślimy sobie jak pracowaliśmy jako prawnicy jakiś czas temu, że pisaliśmy wszystko na papierze, potem były dyskietki, pendrivy, teraz mamy chmury, ile nam to zaoszczędziło czasu, papieru i ile rozwiązało problemów? Nowe technologie są obecne w naszym życiu cały czas, dają coraz większe możliwości. Przez umiejętność korzystania z nich oceniamy jak patrzą na nas klienci. Dzięki zastosowaniu nowych technologii możemy być szybsi, skuteczniejsi, przeanalizować większą liczbę danych. Ale uważam również, że im więcej nowych technologii tym człowiek jest ważniejszy, bo ta nasza etyka, zrozumienie tematu, empatia  jest nie do wyeliminowania - wskazał. 

Podkreślił równocześnie, że nowe technologie budują przewagę konkurencyjną prawników. - Pomyślmy sobie ilu podmiotów gospodarczych nie jesteśmy w stanie obsługiwać bez nowych technologii? Tradycyjne wykonywanie naszego zawodu oczywiście przetrwa, ale są rzeczy masowe i wyobraźmy sobie - ulubiony mój przykład z operatorem telekomunikacyjnym - jeżeli nasze kancelarie chciałyby startować w przetargu o jego obsługi to bez wykazania się odpowiednimi narzędziami, serwerami, programami, które umożliwią robienie tego w sposób masowy, takich czynności nie możemy podjąć - dodał Włodzimierz Chróścik. 

 

 

Stała zmiana? Często walka o pierwszeństwo 

Jacek Stanisławski, prawnik w Tomczak Stanisławski Marketing zwrócił uwagę na jeszcze jedną kwestię, przytaczając anegdotę.  - W momencie gdy przygotowywaliśmy raport dotyczący języka branży prawniczej, w którym badaliśmy jakim językiem posługują się prawnicy bądź kancelarie na swoich stronach internetowych, profilach, ogłosiliśmy nabór tych tekstów. Każda kancelaria mogła zgłosić swoje teksty, spotykaliśmy się z sytuacjami gdy chętni do zgłoszenia mówili: dobrze to my się zgłosimy za chwilę i w ciągu tej chwili zmieniali teksty na stronie lub pisali nowe posty na Linkedinie, bo warunkiem było zamieszczenie pięciu. To dało mi do myślenia, że to było działanie pod publikę, pod ranking i to obrazuje jak wielu prawników, prawniczek działa w tej chwili tylko po to by być wysoko w rankingu, byle zająć jakieś miejsce, medal, a to się niekoniecznie wiąże ze stałą zmianą czy w komunikacji, czy w marketingu, czy w standardach obsługi klienta, czy w technologii - podkreślił. 

Sprawdź książkę: Nowe technologie w praktyce prawnika >

Mecenas Aleksandra Bańkowska zastanawiała się z kolei, czy trzeba i jak trzeba informować klientów o stosowanych nowych technologiach. Zaznaczyła, że informować trzeba z powodów etycznych, prawnych. - Po drugiej budujemy w ten sposób swoją przewagę na rynku, a to jest bardzo ważne. Pytanie jak. Myślę, że część prawników nie do końca wie jakiej technologii używa, na czym to polega, jakie są zagrożenia, które te technologia niesie, i teraz pytanie jak bardzo pogłębiony komunikat powinien klient od nas otrzymać co do narzędzia służącego np. do przeglądania umów? Jaki tam jest margines błędów, to są narzędzia z uproszczonej sztucznej inteligencji. To jest pytanie o margines błędów i dołożenie należytej staranności jako prawników - zaznaczyła.