Przepisy mają zacząć obowiązywać po 14. dniach od ogłoszenia ustawy. Asesorzy w wydziałach rodzinnych mają być też swoistym remedium na braki kadrowe, wynikające z wstrzymania konkursów sędziowskich. To z kolei wiąże się z sytuacją wokół obecnej KRS, w jej skład wchodzi 15 sędziów/członków wybranych przez Sejm, a nie przez sędziów. To z kolei powoduje, że Rada nie jest uznawana przez rząd za organ konstytucyjny.
Czytaj: Asesorzy będą orzekać w wydziałach rodzinnych - ustawa przekazana prezydentowi>>
Nowe przepisy umożliwiają asesorom sądowym orzekanie we wszystkich kategoriach spraw, którymi zajmują się wydziały rodzinne i nieletnich w sądach rejonowych. Jak uzasadniało MS, rozwiązanie to jest konieczne, ponieważ wydziały te są szczególnie obciążone pracą i potrzebują wsparcia kadrowego.
W praktyce asesor sądowy będzie mógł rozpatrywać sprawy z zakresu:
- demoralizacji i czynów karalnych nieletnich,
- leczenia osób uzależnionych od alkoholu oraz od środków odurzających i psychotropowych,
- w sprawach należących do sądu opiekuńczego na podstawie innych ustaw.
Nowelizacja umożliwi także przenoszenie w ramach danego sądu asesorów sądowych – za ich zgodą – do wydziałów rodzinnych i nieletnich. Decyzję w tej sprawie będzie podejmował prezes sądu rejonowego.
Zastrzyk" orzeczników dla wydziałów rodzinnych
- Wydziały rodzinne poprzez brak dopływu asesorów przez ostatnie lata znajdowały się w najtrudniejszej sytuacji kadrowej, ta sytuacja - tak naprawdę - tylko się pogarszała. Przypominam, że de facto obecna Krajowa Rada Sądownictwa nie funkcjonuje, nie mamy innych prawidłowych powołań niż te dotyczące młodych sędziów, asesorów po Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Dzięki temu, że ta nowela została podpisana, mamy szansę na udrożnienie wydziałów rodzinnych, jest to dla nas bardzo ważna wiadomość - mówi Prawo.pl sędzia Marta Kożuchowska-Warywoda, dyrektorka Departamentu Kadr i Organizacji Sądów Powszechnych i Wojskowych w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Zwraca uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Biorąc pod uwagę strukturę zmian, które następowały przez ostatnie lata, to do tych wydziałów trafiali najczęściej sędziowie z tzw. grupy czerwonej, czyli osoby, które po 2017 r. weszły do zawodu sędziego z innych zawodów prawniczych - adwokaci, radcy prawni, prokuratorzy - były to właściwie jedyne osoby, które można było skierować do wydziałów rodzinnych, bo nie mogliśmy skierować tam asesorów, czyli absolwentów KSSiP - mówi dyrektor. Przypomina, że trwają prace nad tzw. ustawą praworządnościową, która zakłada m.in., że stosunek służbowy sędziów powołanych po 2017 r. spoza zawodu, ustaje - mieliby możliwość objęcia stanowiska referendarza lub powrotu do poprzedniego zawodu - np. prokuratury (będą też mogli ponownie wystartować w konkursach). - Innymi słowy, jeśli ta ustawa wejdzie w życie, to dodatkowo wpłynęłoby to na sytuację kadrową w wydziałach rodzinnych - mówi dyrektor.
Zaznacza również, że przepisy są tak skonstruowane, iż asesorzy, którzy obecnie orzekają w innych wydziałach, za swoją zgodą będą mogli zostać przeniesieni do wydziałów rodzinnych. - A nowy narybek, nowi absolwenci KSSiP, będą już zajmować opróżnione miejsca w wydziałach rodzinnych. Ta drobna zmiana w Prawie o ustroju sądów powszechnych była reagowaniem na pożar, który dotknął wydziały rodzinne - podsumowuje Kożuchowska-Warywoda.
Czytaj: Projekt regulujący status "nowych" sędziów już w opiniowaniu>>
Sędzia spoza zawodu? Będzie mógł zostać referendarzem>>
Asesorzy potrzebni, w sprawach rodzinnych sobie poradzą
O podpisanie ustawy apelowało niedawno Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce. W apelu wskazywało, że właśnie w wydziałach rodzinnych zapadały orzeczenia kształtujące losy najmłodszych oraz najwrażliwszych grup społecznych, bezpośrednio wpływając na stabilność i przyszłość rodzin. „Dotyczyły one spraw o kluczowym znaczeniu, takich jak władza rodzicielska, w tym jej ograniczenie lub pozbawienie, a także opieka i kuratela. Kluczowa była także rola tych wydziałów w skutecznym zapobieganiu demoralizacji i popełnianiu czynów karalnych przez nieletnich, co miało bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo publiczne. Co więcej, wydziały te nierzadko wydawały zgody na zabiegi medyczne zgodnie z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty, co miało bezpośredni wpływ na życie i zdrowie pacjentów” – wskazywało stowarzyszenie.
Dodawało, że problem zapaści kadrowej w wydziałach rodzinnych i nieletnich trwał od wielu lat, prowadząc do przewlekłości postępowań, co bezpośrednio uderzało w dobro dziecka i stabilność rodziny. „Niniejsza inicjatywa legislacyjna była jedną z pierwszych, która w sposób realny mogła poprawić sytuację sądownictwa rodzinnego, wprowadzając do systemu orzeczników w pełni przygotowanych do pełnienia tej służby” – podkreślali sędziowie.
W ich ocenie krytyka ustawy, koncentrująca się na rzekomym braku doświadczenia życiowego asesorów, była nieuzasadniona. „Zasady doświadczenia życiowego stanowiły jedno z kryteriów swobodnej oceny dowodów. Asesorzy posiadali nie tylko osobiste doświadczenia, ale także niemal nieograniczony dostęp do wiedzy na temat dynamiki społecznej, problemów wychowawczych i psychologii rodziny, czerpanej z naukowych baz danych, co dawało im szerokie rozeznanie merytoryczne. Mieli również możliwość korzystania z pomocy Opiniodawczych Zespołów Specjalistów Sądowych. Przede wszystkim jednak kandydaci na stanowiska orzecznicze byli poddawani zaawansowanej weryfikacji psychologicznej, oceniającej cechy osobowościowe, umiejętności poznawcze, zdolność do samodzielnego oceniania sytuacji, podejmowania decyzji oraz odporność na stres, co było bezpośrednim sprawdzianem ich dojrzałości” – podsumowywali.
Asesor może mieć lepsze rozeznanie?
Dodawali, że w skomplikowanych sprawach rodzinnych „kwalifikacje merytoryczne i cechy osobowościowe, a nie sam wiek, stanowiły prawny wyznacznik gotowości do orzekania.
„Całkowicie nieuprawniony był również argument, jakoby brak własnych dzieci miał wykluczać asesora z orzekania, gdyż był on dyskryminujący i ignorował trwałe procesy społeczne, takie jak odraczanie decyzji o macierzyństwie. Co więcej, w sprawach dotyczących młodych rodziców, świeżo upieczeni prawnicy, bliżsi wiekiem tej grupie, mogli mieć równie trafne, jeśli nie trafniejsze, rozeznanie w ich problemach” – podsumowywali.
Cena promocyjna: 152.09 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 118.3 zł
Wśród prawników zdania podzielone
Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia" jeszcze na etapie opiniowania ustawy wskazywało, że decyzja o tym, by umożliwić asesorom wykonywanie zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości w obszarze prawa rodzinnego i opiekuńczego, przy jednoczesnym utrzymaniu w mocy zasady, iż nie mogą oni orzekać w sprawach z zażalenia na zakończenie postępowania przygotowawczego czy w tzw. sprawach aresztowych – nie ma żadnego uzasadnienia. Podnosiło, że wyłączenie asesorów sądowych z zadań w obszarze prawa rodzinnego i opiekuńczego oraz konkretnych zadań w obszarze prawa karnego i procedury karnej tłumaczono poważnym charakterem i rangą społeczną tych spraw oraz koniecznością posiadania przy ich rozpoznawaniu doświadczenia życiowego i zawodowego. W opinii Stowarzyszenia żadne względy celowościowe, funkcjonalne czy systemowe nie prowadzą do wniosku, że asesorzy posiadają wystarczająco dużo doświadczenia, by rozpoznawać sprawy w wydziałach rodzinnych, zaś niedostatecznie dużo, by rozpoznać sprawy z zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa lub dochodzenia, na postanowienia o umorzeniu śledztwa lub dochodzenia i na postanowienia o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw, czy wreszcie tzw. wnioski aresztowe.
– Jeżeli projektodawca ocenia, że doświadczenie życiowe i przygotowanie zawodowe asesorów jest na poziomie gwarantującym sprawne orzekanie w sprawach rodzinnych i opiekuńczych (który to pogląd opiniujący podziela), to jednocześnie dają oni gwarancję sprawnego i merytorycznego rozpoznania spraw zażaleniowych i wniosków aresztowych w wydziałach karnych – pisała Iustitia.
Z kolei Ośrodek Badania Studiów i Legislacji Krajowej Rady Radców Prawnych (OBSiL KRRP) samą propozycję oceniał negatywnie. Wskazywano, że instytucja asesora sądowego generalnie budzi istotne wątpliwości w kontekście jej zgodności z normami konstytucyjnymi. Dodano, że należy postulować gruntowne przemyślenie tej kwestii.
O co chodzi? W swojej opinii OBSiL wskazywał, że stosownie do treści art. 174 Konstytucji to sądy i trybunały wydają w Polsce wyroki. Przywołuje też art. 175 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują Sąd Najwyższy, sądy powszechne, sądy administracyjne oraz sądy wojskowe. – Przywołując wreszcie (w części ponownie) art. 178–181 Konstytucji, trzeba wyraźnie podkreślić, że ustrojodawca posługuje się w tych regulacjach określeniem „sędziowie", ewentualnie „sędzia". Nie ulega zatem wątpliwości, że intencją ustrojodawcy, co wynika z wykładni gramatycznej wskazanych przepisów konstytucyjnych, było powierzenie wyłącznie sędziom orzekającym w sądach sprawowanie wymiaru sprawiedliwości i wydawanie wyroków - dodano.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.















