Generalnie projekt odzwierciedla zapowiedzi ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka oraz założenia zawarte w wykazie prac legislacyjnych rządu, o których już wcześniej pisaliśmy w serwisie Prawo.pl. Skrócony termin na opiniowanie uzasadniany jest koniecznością pilnego procedowania projektowanej ustawy, a to z kolei tłumaczone jest koniecznością wykonania wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 11 listopada 2023 r. w sprawie 50849/21 Wałęsa przeciwko Polsce. Powołany wyrok został wydany w procedurze wyroku pilotażowego, którego termin wykonania przez polski rząd upływa 23 listopada 2025 r. - wskazuje w piśmie kierującym do opiniowania minister Waldemar Żurek i zaznacza, że brak odpowiedzi w wyznaczonym terminie pozwoli sobie uznać za przedstawienie opinii pozytywnej. Przepisy mają wejść w życie 30 dni po ogłoszeniu ustawy, po 14 dniach ma zostać obwieszczony w „Monitorze Polskim" wykaz osób, których regulacja dotyczy.

Czytaj: Stanowisko referendarza dla sędziego spoza zawodu? MS otwiera puszkę Pandory>>

Sędzia spoza zawodu? Będzie mógł zostać referendarzem>>

Projekt regulujący status tzw. neo-sędziów już w wykazie prac rządu>>

"Młodzi" sędziowie zostają z mocy ustawy

Tak jak już wcześniej zakładano, sędziowie mają zostać pogrupowani według następujących kategorii:
a) osoby będące asesorami sądowymi w sądach powszechnych powołane na stanowisko sędziego sądu rejonowego;
b) osoby będące asesorami w wojewódzkich sądach administracyjnych powołane na stanowiska sędziego wojewódzkiego sądu administracyjnego;
c) osoby będące referendarzami sądowymi i asystentami sędziów, które zdały z wynikiem pozytywnym egzamin sędziowski i mogły ubiegać się o powołanie na urząd sędziego w terminie do 5 lat od zdania egzaminu lub do dnia 21 czerwca 2024 r., powołane na stanowisko sędziego sądu rejonowego;
d) osoby korzystające z prawa do powrotu do wykonywania zawodu sędziego;
e) osoby będące sędziami powołanymi na pierwsze stanowisko na podstawie art. 179 Konstytucji RP, ubiegające się przed obecną Radą o powołanie do pełnienia urzędu sędziego w innym sądzie lub w sądzie wyższego rzędu;
f) osoby ubiegające się o powołanie do pełnienia urzędu sędziego niebędące wcześniej sędziami;
g) osoby ubiegające się o powołanie do pełnienia urzędu sędziego Sądu Najwyższego lub sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego niebędące wcześniej sędziami;
h) osoby powołane na stanowisko sędziego, które przeszły lub zostały przeniesione w stan spoczynku.

Projekt przewiduje, że w przypadku osób będących asesorami sądowymi (lit. a i b powyżej), osób będących referendarzami sądowymi i asystentami sędziów (lit. c powyżej) oraz osób korzystających z prawa do powrotu do wykonywania zawodu sędziego (lit. d powyżej) nastąpi ex lege, z dniem wejścia w życie ustawy, potwierdzenie skuteczności ich powołania na stanowisko sędziowskie, co istotne, ze skutkiem uniemożliwiającym kwestionowanie w przyszłości ich statusu jako prawidłowo powołanych sędziów. Ta grupa ma liczyć ok. 1200 osób.

- Rozwiązanie projektodawcy uwzględnia fakt, że osoby te z jednej strony, po zdaniu egzaminu sędziowskiego, reprezentują wysoki merytoryczny poziom przygotowania do sprawowania urzędu sędziego, a z drugiej strony znalazły się w przymusowym położeniu i nie mogły odstąpić od udziału w postępowaniu konkursowym przed wadliwą KRS, z uwagi na ryzyko wygaśnięcia prawa do sprawowania urzędu sędziego - uzasadniono. Sam sposób uregulowania wyjaśniono tym, że w przypadku tak dużej liczby sędziów, którzy wymagają potwierdzenia nadanej im wadliwie inwestytury, tylko takie rozwiązanie jest w stanie pogodzić potrzebę wyposażenia wskazanych sędziów w konstytucyjnie umocowane votum do orzekania oraz potrzeby systemu sądowniczego, z którego nie można bez istotnego uszczerbku dla obywateli wyłączyć około 1200 aktywnych orzeczników.

Sędzia awansował? Wróci na poprzednie stanowisko

Z kolei sędziowie, którzy od 2018 r. awansowali do sądów wyższej instancji, mają zostać przywróceni na poprzednie stanowiska - te, na które powołano ich przy udziale KRS z członkami/sędziami wybranymi przez sędziów. Grupa ta również liczy około 1200 osób. Wyjaśniono, że sędzia posiadający pierwotnie prawidłowo nadane votum może je stracić tylko w sytuacjach i w sposób określony w art. 180 Konstytucji RP. Na płaszczyźnie konstytucyjnej sędzia taki został już prawidłowo powołany na urząd sędziego i pierwotnie prawidłowo został ustalony jego stosunek służbowy, w ramach którego sprawował wymiar sprawiedliwości. W tym zakresie jest chroniony gwarancjami. W celu odzyskania prawidłowo nadanej legitymacji do sprawowania wymiaru sprawiedliwości sędzia powinien zatem powrócić na miejsce służbowe w sądzie, który został mu wskazany w postanowieniu prezydenta wydanym na podstawie art. 179 Konstytucji RP w oparciu o wniosek prawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa - dodano. 

Co istotne, ci sędziowie - jak zapisano w projekcie - w okresie dwóch lat od wejścia w życie ustawy będą delegowani do sądów, do których awansowali, będą mieć możliwość ustąpienia za sześciomiesięcznym uprzedzeniem, delegacja będzie też mogła zostać przedłużona na wniosek sędziego, o ile sędzia ten będzie brał udział w powtarzanym konkursie na stanowisko, które zajmował. W delegacji nie zostaną ci sędziowie, których - jak wynika z projektu - dalsze orzekanie na zajmowanym stanowisku byłoby nie do pogodzenia z postrzeganiem sądu jako organu bezstronnego lub niezależnego. W takich wypadkach Krajowa Rada Sądownictwa będzie uprawniona do odwołania sędziego z delegacji na wniosek przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, prezesa właściwego sądu oraz rzecznika dyscyplinarnego. Sędzia w delegacji będzie otrzymywał wynagrodzenie w stawce wynagrodzenia zasadniczego na stanowisku sędziowskim w sądzie, w którym będzie pełnić obowiązki.

Z kolei ci sędziowie, którzy po awansie przeszli w stan spoczynku, z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stracą to uprawnienie i mają powrócić na wcześniejsze stanowisko sędziowskie.

 

Cena promocyjna: 269.09 zł

|

Cena regularna: 299 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 209.3 zł


Sędzia spoza zawodu referendarzem

W gorszej sytuacji znajdą się sędziowie, którzy przyszli spoza zawodu - np. byli adwokaci, radcy, prokuratorzy, notariusze lub pracownicy naukowi. Projekt zakłada, że ich stosunek służbowy na stanowisku sędziego ustanie. W przypadku ok. 350 osób z sądów powszechnych i administracyjnych prezes właściwego sądu apelacyjnego albo właściwego wojewódzkiego sądu administracyjnego będzie mógł zdecydować o mianowaniu ich, na ich wniosek, na stanowisko referendarza sądowego w sądzie, w którym pełnili urząd na stanowisku sędziego. Nastąpi to w terminie 7 dni od dnia złożenia wniosku. Na zastanowienie się, czy chcą być referendarzem, będą mieć miesiąc. A skutki - jeśli chodzi o nawiązanie stosunku pracy - obowiązywać będą od dnia wejścia w życie przepisów. Ten przepis nie będzie dotyczył tych sędziów spoza zawodu, którzy orzekali w SN.

Tacy sędziowie będą też mogli ubiegać się o wpis na listy adwokatów, radców lub notariuszy - ale nie nastąpi to z automatu. Z kolei byli prokuratorzy będą mogli na wniosek złożony w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie ustawy zostać powołani na poprzednio zajmowane stanowisko prokuratorskie, chyba że wybiorą stanowisko referendarza sądowego. Co istotne, w grę mają wchodzić tutaj art. 132 par. 5 i 6 Prawa o prokuraturze. I tak zgodnie z nimi: prokurator generalny na wniosek prokuratora, który zrzekł się stanowiska, powołuje go na poprzednio zajmowane stanowisko prokuratora, niezależnie od liczby stanowisk w danej powszechnej jednostce organizacyjnej prokuratury, chyba że nie spełnia on warunków wymaganych do powołania na stanowisko prokuratora. W razie odmowy powołania prokuratorowi służy skarga do Sądu Najwyższego.

Ci, którzy są już w stanie spoczynku, stracą te uprawnienia, chyba że wcześniej byli prokuratorami. Wtedy - zgodnie z proponowanymi przepisami - staną się z dniem wejścia w życie ustawy prokuratorami w stanie spoczynku.

Będzie można się odwołać

W projekcie ustawy przyjęto, że przewidziane w niej skutki dotyczące statusu sędziów, którzy zostali powołani na wniosek KRS ukształtowanej na podstawie art. 9a ustawy z 8 grudnia 2017 r., wystąpią z mocy prawa z chwilą wejścia ustawy w życie. Wystąpienie tych skutków w odniesieniu do poszczególnych sędziów będzie stwierdzał minister sprawiedliwości, na którego projekt nakłada obowiązek obwieszczenia w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski" wykazu obejmującego imię, nazwisko, datę urodzenia, stanowisko i datę powołania na to stanowisko każdego z sędziów wraz ze wskazaniem skutków wywoływanych przez ustawę oraz ich podstawy prawnej.
Propozycja zawiera też odrębne unormowania określające zasady realizacji przez sędziów objętych skutkami ustawy - jak wskazano - prawa dostępu do sądu oraz regulujące tryb prowadzenia postępowania w tych sprawach. Będą mogli wnieść - w terminie 2 tygodni od dnia obwieszczenia
- odwołanie do Sądu Najwyższego.

SN będzie uprawniony do stwierdzenia, że odwołujący się został błędnie zaliczony do grupy osób objętych skutkami ustawy. W takiej sytuacji, uwzględniając odwołanie, uchyli wpis do wykazu i w ten sposób zakończy postępowanie w stosunku do osoby, która nie powinna zostać wymieniona przez ministra w ogłaszanym wykazie. Z kolei w przypadku zasadnego zastosowania ustawy w odniesieniu do odwołującego się, a zarazem błędnego określenia co do niego wynikających z tej ustawy skutków, SN obowiązany będzie uchylić wpis do wykazu w celu prawidłowego określenia tych skutków w wykazie - to z kolei będzie musiał już robić minister w ponownym obwieszczeniu. Od ponownego wpisu do obwieszczanego wykazu też będzie przysługiwało odwołanie do Sądu Najwyższego na zasadach ogólnych.

Projekt przewiduje, że właściwy do rozpoznania odwołań będzie skład pięciu sędziów wyznaczanych spośród wszystkich sędziów Sądu Najwyższego, a także sędziów delegowanych do pełnienia czynności sędziowskich w Sądzie Najwyższym, przy czym sędzia referent będzie ustalany według kolejności wpływu odwołania i z uwzględnieniem kolejności alfabetycznej nazwisk wszystkich sędziów SN na prowadzonej w tym celu liście. Referentem nie będzie mógł być sędzia delegowany. Składowi rozpoznającemu odwołanie będzie przewodniczył sędzia Sądu Najwyższego zajmujący stanowisko w Izbie Cywilnej albo w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.

Orzeczenia do zakwestionowania, ale pod warunkami

Projekt reguluje też szczegółowo możliwości wzruszenia orzeczeń wydanych z udziałem osób powołanych na stanowiska sędziowskie na wniosek obecnej Rady. Uprawnienia do tego środka będą mieć strony lub uczestnicy postępowania, którzy w czasie właściwym dla złożenia wniosku o wyłączenie sędziego podnosili zarzuty co do prawidłowości składu sądu pierwszej instancji lub co do niezawisłości lub bezstronności uczestniczącej w tym składzie osoby, w stosunku do której obecna Rada podjęła uchwałę o przedstawieniu wniosku o powołanie, z powodu okoliczności związanych z powołaniem tej osoby do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego i następnie na tej podstawie wnieśli środki zaskarżenia. Wymóg ten nie będzie dotyczył wzruszania orzeczeń Sądu Najwyższego oraz orzeczeń Naczelnego Sądu Administracyjnego rozstrzygających sprawę co do istoty i prawomocnie kończących postępowanie, jak również orzeczeń dyscyplinarnych dotyczących sędziów sądów administracyjnych.