Chodzi o regulację, która weszła w życie 18 kwietnia br., dotyczącą w dużej mierze wsparcia dla przedsiębiorców. Cześć ekspertów określa ją jako tarczę 2. Znalazł się w niej art. 92, zgodnie z którym w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 wniosek o udzielenie lub zmianę zabezpieczenia w sprawach rozpoznawanych według przepisów ustawy z 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2019 r. poz. 1460, z późn. zm.), sąd rozpoznaje w składzie jednego sędziego i na posiedzeniu niejawnym. Warunkiem jest oczywiście to, że takiej możliwości nie wyklucza całokształt okoliczności sprawy.

Czytaj: Rodzice utrudniają sobie kontakty z dziećmi "na koronowirusa" - MS grozi im palcem>>  

Przepis ratunkiem w sprawie kontaktów 

O tym, że problem istnieje świadczy choćby stanowisko resortu sprawiedliwości, który na przełomie marca i kwietnia "przypomniał" rodzicom, że brak realizacji kontaktów może prowadzić do wszczęcia odpowiedniego postępowania, a następnie nakazania zapłaty określonej sumy pieniężnej na podstawie przepisów art. 598[15] , art.598[16] i art. 598[22] Kodeksu postępowania cywilnego.

 


O co chodzi? Jeżeli osoba, pod której pieczą dziecko pozostaje, nie wykonuje albo niewłaściwie wykonuje obowiązki wynikające z orzeczenia albo z ugody zawartej przed sądem lub przed mediatorem w przedmiocie kontaktów, sąd opiekuńczy, uwzględniając jej sytuację majątkową może zagrozić jej nakazaniem zapłaty na rzecz osoby uprawnionej do kontaktu z dzieckiem. Chodzi o określoną kwotą za każdy kontakt. Gdy to nie pomoże, sąd ma możliwość nakazać zapłatę tej kwoty.

MS zdecydowanie wskazało przy tym, że odmowa wykonania orzeczenia sądu może wynikać jedynie z zakazów związanych z kwarantanną. Nie zmienia to faktu, że problem istnieje dalej bo spraw dotyczących kontaktów, podobnie jak tych dotyczących alimentów, nie ma w katalogu spraw pilnych. A praca sądów jest nadal ograniczona. Rodzice, którzy alienują, tłumaczą to teraz głównie strachem przed koronawirusem. A druga strona rzadko ma ustaloną inną formę kontaktów - niż osobisty. 

W ocenie prawników szansą są właśnie wnioski o zabezpieczenie. - Przed 18 kwietnia 2020 r. zgodnie z obowiązującymi przepisami sąd rozpoznawał wniosek o zabezpieczenie jedynie po przeprowadzeniu rozprawy. Wprowadzony przepis art. 92 tzw. tarczy antykryzysowej stwarza wreszcie możliwość reagowania w sytuacjach, gdy z powodu sporu rodzice nie są w stanie osiągnąć porozumienia w przedmiocie zmiany sposobu odbywania kontaktów - wskazuje adwokat Joanna Szewczyk-Stępień. 

Czytaj: Koronawirus wykorzystywany do ograniczania kontaktów z dzieckiem>>

Sąd ma tydzień na rozpoznanie wniosku

Mecenas dodaje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, taki wniosek na posiedzeniu niejawnym sąd powinien rozpoznać bezzwłocznie, nie później jednak niż w terminie tygodniowym od dnia jego wpływu do sądu. 

- Dla rodziców starających się chociażby o kontakt telefoniczny lub przez Skype jest to obecnie najrozsądniejsza droga. Aby zadbać o skuteczność takiego zabezpieczenia warto przy tym pamiętać, że uwzględniając wniosek o zabezpieczenie kontaktów z dzieckiem sąd może jednocześnie w postanowieniu o udzieleniu zabezpieczenia zagrozić obowiązanemu nakazaniem zapłaty określonej sumy pieniężnej na rzecz uprawnionego na wypadek naruszenia obowiązków określonych w tym postanowienie - podkreśla. 

 

Także sędziowie przyznają, że w sprawach dotyczących i alimentów i kontaktów wpływa coraz więcej wniosków o zabezpieczenie i starają się je rozpatrywać na bieżąco, na posiedzeniach niejawnych. Wskazują jednak, że dotrzymanie terminu siedmiu dni mogą utrudnić różnego rodzaju obostrzenia wynikające z samego zagrożenia koronawirusem. 

Sprawy wymagające pilnej interwencji 

Wątpliwości, że kwestie dotyczące kontaktów powinny być rozstrzygane jak najszybciej, nie ma też radca prawny Aleksandra Ejsmont na co dzień zajmująca się sprawami rodzinnymi. - W związku z  epidemią Covid -19, rzeczywistość, którą znamy przewróciła się do góry nogami, także ta sądowa. Należy zauważyć, jak bardzo trudna jest sytuacja w przypadku spraw rodzinnych, które dotyczą najmłodszych - wymagających od nas szczególnej ochrony. Do czasu epidemii, w wielu sądach czas oczekiwania na termin rozprawy był bardzo długi z uwagi na znaczne obciążenie sądów, w chwili obecnej w zasadzie wszystkie sprawy zdejmowane są wokand i niestety nie ma możliwości udzielenia odpowiedzi na pytanie kiedy się one odbędą - mówi.

A jak dodaje, są to sprawy, które z uwagi na swój niezwykle dynamiczny charakter winny być rozstrzygane w jak najkrótszym terminie, tak by jak najszybciej ustabilizować sytuację.

Czytaj: Koronawirus nie wystarczy, by odciąć rodzica od dziecka>>

Prawnicy zgodni są też, że pomóc może mediacja i ta online w sprawach dotyczących kontaktów, a także alimentów już się odbywa. - Rodzice oddający swój spór pod rozstrzygnięcie sądu często nie mają świadomości, że ich postępowanie i predyspozycje wychowawcze będą oceniane przez obce im osoby. Co więcej oboje mogą być niezadowoleni z tej oceny, a polemika w dużej mierze możliwa będzie dopiero w apelacji lub zażaleniu. Alternatywną drogą jest podjęcie mediacji, która daje przestrzeń dla dłuższych wypowiedzi i odformalizowanej możliwości przedstawienia swoich racji - wskazuje mecenas Anna Szeremeti, prawnik Fundacji ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. 

Obrońcy praw dziecka - chcą pomóc

W związku z Dniem Świadomości Alienacji Rodzicielskiej organizacje wchodzące w skład Forum organizacji pozarządowych zaplanowały udostępnienie online nagrania prezentującego dyskusję ekspertów i praktyczne zalecenia dla Rodziców i Profesjonalistów w zakresie problemu alienacji. 

Materiał dostępny będzie od 25 kwietnia 2020 od godziny 12.00 na stronie Facebook projektu: StandardyRozstania.pl

Z kolei na stronie www.standardyrozstania.pl można zapoznać się z poradnikiem dotyczącym "Standardów pomocy dziecku w sytuacji rozstania rodziców", w którym opisane zostały dobre praktyki w zakresie pomocy rodzicom i dzieciom, a także działań poszczególnych instytucji.