Patrycja Rojek-Socha: Pani Mecenas, to już kolejne podejście w Adwokaturze do tematu adwokackiej umowy o pracę. Taka zmiana jest adwokatom potrzebna?
Patrycja Kasica: Powiem więcej — w obecnej sytuacji jest po prostu niezbędna, ponieważ chcemy być konkurencyjni na rynku szeroko rozumianych usług prawnych. Mówię tutaj o in-house lawyer, o pracy jako in-house w spółkach czy w urzędach. Jesteśmy wykształceni, mamy ogromną wiedzę, specjalizujemy się w wielu dziedzinach, w których moglibyśmy z sukcesem konkurować np. z radcami prawnymi. Ale nie mamy takiej możliwości z powodu zakazu umowy o pracę. I te talenty odpływają z Adwokatury. Przykład pierwszy z brzegu — Biuro Rzecznika Praw Dziecka ogłasza nabór, ale wymóg to podpisanie umowy o pracę. Co zresztą dobrze świadczy o urzędzie. Adwokaci, adwokatki są tak naprawdę dedykowani do takiej pracy — mamy doświadczenie w zakresie prawa karnego, znamy się na prawach dziecka, występujemy w sprawach opiekuńczych, rodzinnych, wiemy, jak to wszystko powiązać — i nie możemy brać udziału w takiej rekrutacji.
Czytaj: Warszawscy adwokaci za umową o pracę, wyjątkiem mają być sprawy karne>>
Uchwała Zgromadzenia Adwokackiego w Warszawie może pomóc?
Po pierwsze, chciałam powiedzieć, że ta uchwała wywodzi się z Koła Kobiet przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie, którego byłam przewodniczącą w poprzedniej kadencji Rady. Powstała jako kompromis, na podstawie kilku podobnych uchwał. Natomiast to, co najważniejsze — prace poprzedziła ankieta dotycząca umowy o pracę i takie rozwiązanie poparło 90 proc. biorących w niej udział adwokatek i adwokatów. Oczywiście przy zachowaniu gwarancji niezależności i z wyłączeniem obrony w sprawach karnych. Teraz przed nami Krajowy Zjazd Adwokatury — w uchwale zaapelowaliśmy do naszych delegatów, by propagowali i wspierali te rozwiązania, i liczymy, że tym razem zyskają one poparcie także delegatów z kraju.
Uzasadniając konieczność przyjęcia tej uchwały, mówiła Pani Mecenas podczas zgromadzenia o "odpływie adwokackich talentów".
Tak, dysponowałyśmy wtedy danymi tylko od radców prawnych z Warszawy, które pokazywały, że w ubiegłym roku przepisało się do nich 128 adwokatek i adwokatów, a w bieżącym roku do maja — 46. Po zgromadzeniu zwróciłam się z takim pytaniem do innych, także mniejszych izb. Z odpowiedzi wynika, że z Adwokatury do radców prawnych jedynie w roku 2024 przeniosło się 218 adwokatów, co pozwala sądzić, że dane statystyczne z 6 Okręgowych Izb Radców Prawnych, których wciąż nie nadesłano podwyższą tę liczbę do ok 250. Po analizie odpowiedzi wynika również, że istnieje ogólna tendencja wzrostowa takiej “migracji”; na podstawie uzyskanych danych z niemal wszystkich Okręgowych Izb Radców Prawnych (poza sześcioma) Adwokatura w 2022 roku straciła na rzecz samorządu radcowskiego 174 osoby w roku 2023 -182 osoby, a w roku 2024 – 218; tendencja ta utrzymuje się. Nie zapominajmy również o tym, że są adwokaci, którzy nie wykonują zawodu adwokata, nie przepisują się do radców prawnych, ale pracują np. w urzędach jako adwokaci niewykonujący zawodu. W samej izbie warszawskiej mamy około 3000 adwokatów niewykonujących zawodu. Dlatego myślę, że musimy zacząć wyciągać wnioski, rozmawiać z izbami i wprowadzić konieczne rozwiązania.
Zresztą nie chodzi tylko o osoby już wpisane na adwokackie listy. Ostatnio spotkałam się z młodym pokoleniem, które jest jeszcze na studiach. Chodzi mi np. o członkinie Fundacji Union of Sisterhood. Były szczere — na dzień dzisiejszy aplikacja adwokacka często nie jest przez młodych ludzi brana pod uwagę, ponieważ wiedzą, że nie będą mieli możliwości kontynuacji pracy w tym zawodzie na umowę o pracę.
Czytaj: Adwokacka współpraca nie wystarczy? Warszawscy adwokaci chcą umowy o pracę>>
Czy mam rozumieć, że studenci kończący studia prawnicze, wybierając aplikację, analizują również kwestie umowy o pracę?
Oczywiście. Rynek się zmienia, otwierają się nowe możliwości, nowe obszary — np. dla prawników biznesowych. Nie każdy adwokat musi być obrońcą w sprawach karnych.
Cena promocyjna: 115.61 zł
|Cena regularna: 289 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 144.5 zł
Skoro nawiązałyśmy do spraw karnych, to chciałabym zapytać o kwestie niezależności. Jakie gwarancje powinny być wprowadzone razem z umową o pracę?
Związane z gwarancją i niezależnością formalną i materialną adwokata. Choćby tak oczywiste kwestie, jak możliwość odmowy świadczenia pomocy prawnej w przypadku konfliktu interesów lub konfliktu etycznego, pod warunkiem uzasadnienia takiej odmowy. I ja nie mam wątpliwości, że jest to możliwe do wypracowania z pracodawcą — przecież tak dzieje się już w przypadku radców prawnych. Z drugiej strony, już teraz gros adwokatów i adwokatek na stałe współpracuje z określonymi klientami i nie ma zagrożenia dla ich niezależności. Nie przychodzi im do głowy zlecanie adwokatowi, by np. sporządzał opinię prawną określonej treści. Zresztą nasza niezależność jest też chroniona zasadami etyki, a jej naruszenie wiąże się z odpowiedzialnością zawodową, dyscyplinarną.
Czy możemy obalić pewien mit, że umowa o pracę potrzebna jest tylko adwokatkom planującym macierzyństwo?
Powiem tak — ja o umowie o pracę myślałam właśnie pod kątem ochrony macierzyństwa, ponieważ wiem z własnego doświadczenia, jak bardzo obecna sytuacja jest trudna dla adwokatek, które decydują się na macierzyństwo i pozostają w tym okresie praktycznie bez żadnej ochrony. Szczególnie jeśli prowadzą własne kancelarie. Mamy również strategię Unii Europejskiej na rzecz równości płci na lata 2025–2030. O tym nie możemy zapominać. Natomiast podczas dyskusji w ORA w Warszawie okazało się, że tak naprawdę wszyscy tego potrzebujemy — także dlatego, że nasze społeczeństwo się starzeje. Adwokaci również potrzebują tej ochrony wynikającej z konstrukcji umowy o pracę.
Jak rozumiem, umowa o współpracę nie wystarczy?
Jestem bardzo wdzięczna, że NRA podjęła prace w tym zakresie, wynikające zresztą z uchwały przyjętej przez poprzednie KZA w 2021 r. Wykonana została naprawdę duża praca, przeprowadzono analizy świadczeń ZUS-owskich. Natomiast mówimy o rozwiązaniu, które ogranicza się jedynie do świadczeń B2B w tej formie adwokackiej umowy o współpracy, ale w kancelariach prawnych. Ta propozycja nie wychodzi dalej.
Pani Mecenas, pojawiają się też głosy, także wśród radców prawnych, że umowa o pracę w Adwokaturze oznacza zatarcie granic pomiędzy tymi zawodami.
Jestem zdumiona argumentem, że nie będzie między nami żadnych różnic, bo myślę, że te różnice są — ale raczej patrzyłabym na nie pozytywnie. One wynikają z historii Adwokatury — już 120-letniej, z kultywowania tej historii, z naszej niezależności, z naszego DNA adwokackiego, z tego, jak prowadzimy w izbach, również przez Naczelną Radę Adwokacką, strategię dotyczącą rozwoju Adwokatury. Tego nie można sprowadzać jedynie do podobieństw między naszymi zawodami. Różnice istnieją i są ważne — wynikają z tradycji, etosu, sposobu kształcenia, a także z podejścia do wykonywania zawodu. Wprowadzenie możliwości zatrudnienia na umowę o pracę nie zniweluje tych różnic, ale pozwoli Adwokaturze lepiej funkcjonować w zmieniającej się rzeczywistości prawnej i społecznej. To krok w stronę nowoczesności, który nie oznacza rezygnacji z wartości, ale ich dostosowanie do współczesnych potrzeb.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.