Kwestia umowy o pracę była jednym z tematów, które podgrzewały już poprzednie wybory samorządowe w Adwokaturze, w 2021 roku. Już w styczniu 2021 r., podczas zgromadzenia warszawskiej ORA, przyjęto uchwałę, której założeniem było dopuszczenie zawierania z adwokatami umów o pracę, a temat następnie podjął Krajowy Zjazd Adwokatury (we wrześniu 2021 r.) - zdecydowano o pracach nad możliwością współpracy pomiędzy adwokatem a spółką adwokacką lub kancelarią adwokacką w oparciu o tzw. adwokacką umowę o współpracy. Pod koniec 2024 r. do wewnętrznych konsultacji trafił projekt NRA dotyczący adwokackiej umowy o współpracy.

Czytaj: W Palestrze szansa na adwokacką umowę o współpracę, która... już dzieli>>

Co proponuje Adwokatura?

Przypomnijmy, że projekt przygotowany przez Adwokaturę zakłada możliwość wykonywania zawodu adwokata na podstawie adwokackiej umowy o współpracę, co do której stosowałoby się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Taka umowa mogłaby być zawierana wyłącznie z podmiotami, o których mowa w art. 4a ust. 1 i 2 Prawa o Adwokaturze (z wyłączeniem zespołów adwokackich) - w praktyce chodzi o kancelarie, w których wspólnikami i partnerami są adwokaci i radcowie. Nie będzie można natomiast nawiązać adwokackiej umowy o współpracy z innymi podmiotami - jak organy administracji państwowej (np. GIODO, ministerstwa), rzecznikiem praw obywatelskich czy przedsiębiorcami, niemieszczącymi się w kręgu określonym w art. 4a ust. 1 Prawa o Adwokaturze. Dodatkowo adwokat mógłby zawrzeć dwie lub więcej takich adwokackich umów o współpracy, ale pod warunkiem uzyskania zgody pozostałych zleceniodawców, z którymi posiada zawarte takie umowy. Mógłby też prowadzić własną praktykę (kancelarię) na podstawie wpisu do CEIDG / być wspólnikiem jednej ze spółek, o której mowa w art. 4 ust. 1 ustawy Prawo o Adwokaturze i również wymagałoby to zgody zleceniodawcy, z którym posiada zawartą adwokacką umowę o współpracy. Zaproponowane zostały także zmiany w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, obejmujące adwokatów wykonujących zawód w takiej formie i ich zleceniodawców - jako płatników, obowiązkiem odprowadzania składek na pełne ubezpieczenie społeczne w formie identycznej jak przy umowie o pracę.

Stwarzamy dodatkową możliwość, każdy będzie mógł wybrać to, co dla niego lepsze, uwzględniając warunki swojej pracy i swoje priorytety. Jeżeli ustawodawca podzieli ten kierunek, a wcześniej - jeżeli taka będzie wola adwokatów, każdy będzie mógł zdecydować, czy ta forma jest dla niego preferowana i optymalna do wykonywania zawodu - mówił Prawo.pl Przemysław Rosati, prezes NRA.

Czytaj także w LEX: O rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu adwokata oraz radcy prawnego>

Czytaj: Dr Gajowniczek-Pruszyńska: Samorząd powinien odpowiadać na potrzeby swoich członków>>

Adwokaci nie chcą półśrodków, co w uchwale?

Jak się okazuje, na zbliżającym się zgromadzeniu warszawskiej izby adwokackiej zgłoszono projekt uchwały znoszący de facto zakaz umowy o pracę. Został przygotowany m.in. przez adwokatki Marię Sankowską-Borman, Patrycję Kasicę, Dagmarę Miler (w prace zaangażowało się Koło Kobiet przy ORA w Warszawie) i adwokata Michała Fertaka.

- Zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie dostrzega potrzebę pilnego podjęcia działań mających na celu dokonanie zmian prawnych w zakresie umożliwienia adwokatom wykonywania zawodu adwokata na podstawie stosunku pracy, z wyłączeniem obron w sprawach karnych. Zobowiązuje delegatów i delegatki na Krajowy Zjazd Adwokatury do popierania działań mających na celu wprowadzenie możliwości wykonywania zawodu adwokata na podstawie stosunku pracy, a także zwraca się do Krajowego Zjazdu Adwokatury oraz Naczelnej Rady Adwokackiej o podjęcie wszelkich czynności, które doprowadzą do zmian legislacyjnych skutkujących możliwością wykonywania zawodu adwokata na podstawie stosunku pracy, z wyłączeniem obron karnych - wskazano w projekcie uchwały.

Zgromadzenie, zgodnie z nią, miałoby także zwrócić się do Naczelnej Rady Adwokackiej o wstrzymanie prac nad adwokacką umową o współpracę w jej dotychczasowym kształcie oraz o ujęcie projektu zmian ustawowych w zakresie wskazanym w uchwale w aktualnie trwających pracach nad nowelizacją ustawy – Prawo o Adwokaturze.

Zaproponowano też zobowiązanie delegatów i delegatki na Krajowy Zjazd Adwokatury do zainicjowania i popierania zmian legislacyjnych i korporacyjnych w ramach samorządu adwokackiego, prowadzonych przez Naczelną Radę Adwokacką, które zapewnią:

  • gwarancje niezależności formalnej i materialnej adwokata, którymi winien kierować się w przypadku zatrudnienia,
  • możliwość odmowy świadczenia pomocy prawnej w przypadku konfliktu interesów lub konfliktu etycznego bez zgody podmiotu zatrudniającego pod warunkiem uzasadnienia odmowy,
  • możliwość zawierania umów o pracę z różnymi podmiotami bez konieczności uzyskiwania zgody na dalsze zatrudnienie przez wcześniejsze chronologicznie podmioty zatrudniające, chyba że strony, indywidualnie, w ramach swobody umów porozumieją się co do zakresu wyłączności,
  • możliwość zawierania umów o pracę oraz jednoczesnego prowadzenia własnej działalności gospodarczej bez zgody podmiotu zatrudniającego, chyba że strony, indywidualnie, w ramach swobody umów porozumieją się co do zakresu wyłączności.

Autorzy uchwały widzą również konieczność stworzenia Kodeksu Dobrych Praktyk w Zatrudnianiu Adwokatów i Adwokatek - "stanowiącego ramy i ogólne warunki sprawiedliwego i niezależnego zatrudnienia przy zachowaniu zasad koleżeństwa oraz wsparcia samorządu". Ma on uwzględniać w szczególności: warunki współpracy z adwokatkami w okresie macierzyństwa i w okresie ciąży oraz wszystkich członków samorządu w okresie choroby i urlopu, przy zapewnieniu ciągłości prowadzonych przez nich spraw, mając na uwadze szczególną sytuację stanowiącą przyczynę ich nieobecności, podyktowanej specyfiką zawodu, a także szczególną ochronę pracowników przed wypaleniem zawodowym i nadmiernym obciążeniem psychicznym.

Czytaj także komentarz praktyczny w LEX: Parafianowicz Joanna, Nowe zasady promowania usług prawnych przez adwokatów>

Czytaj: Agata Rewerska: Sprawy gospodarcze szansą na zwiększenie konkurencyjności adwokatów>>

Propozycja umowy o współpracę nie spełnia oczekiwań

Adwokatka Dagmara Miler wskazuje, że celem jest i było wprowadzenie zatrudnienia na podstawie umowy o pracę w Adwokaturze.  - Temu dawała wyraz uchwała przyjęta 4 lata temu przez zgromadzenie izby warszawskiej. Mimo tego, w związku z brakiem pełnej zgodności KZA w tym temacie, pozostało nam wiązanie nadziei z adwokacką umową o współpracę. Niestety, po analizie projektu NRA dotyczącego tej umowy wiemy, że jest to rozwiązanie, które nie sposób przyjąć. Wiemy, że projekt jest efektem prac i zaangażowania jego autorów, co jako działaczki samorządowe doceniamy, lecz projekt ten, w mojej ocenie, nie tylko nie zmienia nic w relacji adwokata z kancelarią, ale w zasadzie pogarsza jego sytuację względem osób zatrudnionych na zwykłą umowę B2B - mówi. I wyjaśnia, że "ograniczono możliwość współpracy adwokata z innymi podmiotami, wymagając do tego zgody pracodawcy, nakazując weryfikację przyczyn odmowy świadczenia usługi, nawet wówczas gdy czynione jest to z uwagi na względy etyczne, a nawet nakazano raportowanie faktu rozwiązania umowy z uwagi na nienależyte jej wykonywanie do organów samorządu, co mogło prowadzić do stygmatyzacji środowiskowej". 

Adwokatka Maria Sankowska-Borman dodaje, że mimo zapewnienia NRA o analizie projektu z perspektywy Kodeksu pracy, projekt całkowicie pomija także dział IIA dotyczący równego traktowania w zatrudnieniu, art. 94[3] Kodeksu pracy dotyczący przeciwdziałania mobbingowi, ale też dyrektywy unijne. - Równocześnie może wchodzić w kolizje z przepisami prawa pracy, choćby z art. 22 par. 1[1]  i 1[2] k.p. Samo wyłączenie kierownictwa zleceniodawcy przy wykonywaniu zadań nie stanowi o tym, że zatrudnienie można opisać jako czysty stosunek zlecenia. Bo przecież trzeba mieć na względzie, że przy ustaleniu istnienia stosunku pracy bada się w pierwszej kolejności, jak same strony kształtują tę relację, czyli faktyczny sposób wykonywania pracy i tu bardzo często okazuje się, że ani nazwa umowy, ani nawet obowiązki w niej zapisane nie stanowią i nie będą stanowić o zleceniu, a będą bliskie klasycznej umowie o pracę - podkreśla.

Niezależność wpisana w zawód

Pytana o kwestie niezależności adwokackiej, adwokatka Patrycja Kasica podkreśla, że umowa o pracę to konieczność, a nie zagrożenie dla zawodu. - Niezależność jest wpisana w nasz zawód, a umowa o pracę adwokatów i adwokatek powinna być wzmocniona (a nie osłabiona!) adwokacką niezależnością gwarantowaną ustawą jak i Kodeksem Etyki Adwokackiej. Zachowanie standardów niezależności jest przy tej oczekiwanej regulacji oczywistością - wskazuje.

Mec. Miler zaznacza, że postulat Kodeksu Dobrych Praktyk to rozwiązanie, które powstało w Kole Kobiet przy ORA w Warszawie. - Uważamy, że regulacje ustawowe będą wyłącznie bezpiecznikami prawnymi i formalnymi. Zatrudnienie to jednak sprawdzian z zasad etyki i koleżeństwa, dlatego za tak samo istotne uważamy regulacje samorządowe, wewnętrzne, które zapewnią jakość zatrudnienia, ale i jakość relacji między pracodawcą a pracownikiem - podsumowuje.

 

Cena promocyjna: 148.4 zł

|

Cena regularna: 212 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 148.4 zł


Czy w Adwokaturze jest miejsce na umowę o pracę?

W ocenie dr Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej, obecnej wicedziekan ORA w Warszawie, kandydującej na stanowisko dziekana, kwestia umowy o pracę jest obecnie kluczowa. - Warszawska Izba w większości jest już zgodna, że utrzymywanie zakazu zatrudniania adwokatów na umowę o pracę, poza nielicznymi wyjątkami, to anachronizm. Spotykamy się z przykładami koleżanek, które musiały odejść z zawodu, bo nie miały innego wyjścia. To strata dla całej Adwokatury. Zresztą ostatnia debata w naszej izbie na ten temat, w której uczestniczyli przedstawiciele kilku pokoleń adwokatów/adwokatek, pokazała, że pójście w tym kierunku nie będzie godzić w naszą niezależność. Więcej, obecny stan może być oceniany nawet w kategoriach dyskryminacji zawodu adwokata - mówi.

Przyznaje, że przez lata uważała, że nie powinno się wprowadzać do zawodu umowy o pracę. - Ale kiedy usłyszałam historie koleżanek, które kochają Adwokaturę i czują się adwokatkami, a które musiały odejść, bo zmusiły je do tego warunki finansowe i realia życia, to zaczęłam patrzeć na to inaczej. Mamy ogromny rynek pracy i wiele obszarów, w których adwokat może być zatrudniony jako na przykład tak zwany in-house (prawnik firmowy - przyp. red.). I kolejna kwestia. Już teraz adwokat często przez całe swoje życie zawodowe wystawia raz w miesiącu fakturę jednemu podmiotowi w ramach działalności gospodarczej, ale jest mu w pełni oddany, działa zgodnie z interesem tego podmiotu. W związku z tym, czy on będzie na umowę o pracę, czy on będzie miał działalność gospodarczą, to z perspektywy jego niezależności nic nie zmieni. A dzięki umowie o pracę zyskuje przecież szereg korzyści związanych z możliwością urlopu wypoczynkowego, macierzyńskiego, tacierzyńskiego, nie mówiąc już o kwestiach związanych z późniejszą emeryturą - mówi.

Czytaj także komentarz w LEX w LEX: Jaskulska Jagoda, Umowa o pracę i informacja o warunkach zatrudnienia - zmiany kodeksu pracy>

- Prawdą jest, że pomysł poszerzenia form wykonywania zawodu adwokata o umowę o pracę pojawia się od lat. Już cztery lata temu na zgromadzeniu podjęta została analogiczna uchwała. I prawdą jest, że powinniśmy te formy poszerzyć i dążyć do zmiany ustawy Prawo o Adwokaturze. To jest ważne macierzyńsko, urlopowo, zusowsko i przede wszystkim rynkowo – mówi Agata Rewerska, adwokatka, mentorka, mediatorka, również kandydująca na stanowisko dziekana ORA w Warszawie. Dodaje równocześnie, że ogromna część rynku usług prawnych jest zastrzeżona dla tej formy świadczenia doradztwa prawnego.

W jej ocenie nie ma też ryzyka utraty niezależności. - Przecież forma wykonywania zawodu nie może wpływać na moralność i etyczność adwokata. Jeśli chodzi o projekt adwokackiej umowy o współpracę, to nie jestem jego zwolenniczką – jest on jakąś formą kompromisu pomiędzy głosem młodego pokolenia i przede wszystkim kobiet a przedstawicielami nurtu konserwatywnego. Doceniam to, że NRA podjęła trud koncepcyjnego stworzenia tej instytucji, ale po co wyważać otwarte drzwi? Uregulowania dotyczące wykonywania zawodu na umowę o pracę znajdują się w ustawie o radcach prawnych i od kilkudziesięciu lat sprawdzają się w praktyce. Po co zatem tworzyć coś nowego, nieobjętego praktyką, nieznanego judykaturze i nieugruntowanego w doktrynie? Chyba tylko po to, aby „czymś się różnić” pomiędzy korporacjami, bo od lat wszyscy boją się połączenia, ale moim zdaniem te obawy nie mogą ograniczać możliwości rynkowych ani komfortu pracy adwokatek i adwokatów – podsumowuje.

 

Czytaj także w LEX: Kruszyńska Michalina, Wykorzystanie prawniczych spółek kapitałowych jako innowacyjna forma wykonywania zawodu adwokata i radcy prawnego>