Koniec roku to trudny czas dla doradców podatkowych. Trzeci rok z rzędu mają oni bowiem do czynienia z kumulacją wzmożonego dokumentowania, analizowania, korygowania i raportowania w cenach transferowych. Styczeń 2023 roku przynosi w zakresie cen transferowych kolejne zmiany.

Termin sporządzenia lokalnej dokumentacji cen transferowych

- Najważniejsza ze zmian to zapewne ta mówiąca, iż podatnicy wypełniający w 2023 r. obowiązki sprawozdawcze z zakresu TP za 2022 r. będą zobligowani sporządzić lokalną dokumentację cen transferowych w terminie do końca 10 miesiąca po zakończeniu roku podatkowego oraz wysłać do odpowiedniego urzędu skarbowego informację o cenach transferowych TPR (z wbudowanym już oświadczeniem) w terminie do końca 11 miesiąca po zakończeniu roku podatkowego. Ostatni wymóg oznacza, że w przyszłym roku czeka nas wydanie kolejnej (piątej już!) wersji interaktywnego formularza TPR – tłumaczy Radosław Chudy, prawnik w kancelarii GWW Ladziński, Cmoch i Wspólnicy.

Sprawdź w LEX: Polski Ład 3.0 - zmiany w CIT od 2023 roku >>>

Sprawdź w LEX: Zmiany w CIT od 1 stycznia 2023 r. >>>

„Polsko-ładowy” wiatr zmian dotarł więc także do oświadczenia o sporządzeniu dokumentacji cen transferowych. Oprócz tego, że zostanie ono „wbudowane” w Informację TPR, to dodatkowo podatnik będzie musiał oświadczyć, że dokumentacja (za rok 2022) została sporządzona zgodnie ze stanem rzeczywistym.

 

Wyższe kary za brak dokumentacji

Styczeń 2023 roku przynosi również zaostrzenie kar z kodeksu karnego skarbowego. I tak (dla roku 2022) w przypadku nieprzygotowania lokalnej dokumentacji cen transferowych (w ogóle) lub niedołączenia do niej grupowej dokumentacji (Master File), podatnikowi będzie groziła kara grzywny do 720 stawek dziennych. Co równie istotne i kontrowersyjne, tej samej karze będzie podlegał podatnik, który sporządza dokumentację lokalną lub grupową niezgodnie ze stanem rzeczywistym. Sankcjonowane będzie także sporządzenie dokumentacji po terminie. Grozi za to sankcja do 240 stawek dziennych. Równie wysokie kary (grzywna w wysokości odpowiednio 720 lub 240 stawek dziennych) przewidziano w przypadku braku (tj. niezłożenia) lub nierzetelnej Informacji o cenach transferowych (TPR).

Czytaj w LEX: Korekty cen transferowych - komentarz praktyczny >>>

Zobacz również: W przyszłym roku kary za wykroczenia i przestępstwa skarbowe wzrosną dwa razy >>

Są też pozytywy. Jak zauważa Radosław Chudy, na skutek ubiegłorocznej, jesiennej nowelizacji przepisów, zarówno za rok 2021 i 2022 nie trzeba raportować i dokumentować pośrednich transakcji rajowych. Z kolei dla transakcji rajowych bezpośrednich limity uległy zwiększeniu. Wynoszą one teraz 2,5 mln zł dla transakcji finansowych oraz 500 tys. zł dla transakcji innych niż finansowe.

 


Dylemat spółek działających w grupach

- 2023 rok będzie także rokiem, w którym będą trwały aktywne prace, dyskusje i debaty w zakresie zaistniałej poważnej „kolizji legislacyjnej” pomiędzy nowym prawem holdingowym z kodeksu spółek handlowych a przepisami dotyczącymi cen transferowych – przewiduje Radosław Chudy.

To duży problem. Po raz pierwszy pisaliśmy o tym w tekście pt. Nowe prawo holdingowe zachęca do łamania przepisów podatkowych. >>

Chodzi o to, że nowe przepisy o grupie spółek w kodeksie spółek handlowych przewidują możliwość ustanowienia dodatkowych relacji pomiędzy spółką dominującą a spółkami zależnymi. Podmioty, które przystąpiły do grupy spółek, zgodnie z nowym prawem handlowym, mają kierować się nie tylko interesem własnym, ale również interesem grupy spółek, do której należą. W przypadku, w którym dany podmiot nie będzie kierował się wspólnym interesem, wówczas członkowie ich organów mogą powoływać się na działanie, albo zaniechanie w określonym interesie grupy spółek.

Czytaj w LEX: Zasady odpowiedzialności cywilnej w grupie spółek >>>

Czytaj w LEX: Grupy spółek w podatku od towarów i usług >>>

- Powyższa zasada współdziałania podmiotów jest sprzeczna z ogólnymi zasadami cen transferowych, zgodnie z którymi podmioty muszą się kierować interesem indywidualnym, tak jakby robił to podmiot niepowiązany – twierdzi Monika Palmowska, doradca podatkowy, partner w Zespole Cen Transferowych w KPMG w Polsce.

Nasza rozmówczyni podkreśla dodatkowo, że w przypadku przynależności do grupy spółek, spółka dominująca jest uprawniona do wydawania spółkom zależnym wiążących poleceń w formie pisemnej dotyczących prowadzenia spraw spółki, wskazując na oczekiwane zachowanie spółki zależnej, interes grupy spółek, spodziewane korzyści lub szkody spółki zależnej oraz przewidywany sposób i termin naprawienia spółce zależnej szkody, która powstanie w wyniku wypełnienia wiążącego polecenia spółki dominującej.

Istnienie problemu dostrzega również dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG. Jego zdaniem, prawo holdingowe nie jest spójne z przepisami o cenach transferowych i to już na poziomie jego ogólnych założeń. - Skoro spółki uczestniczące w grupie spółek mają obowiązek kierować się interesem grupy spółek, to siłą rzeczy musi to prowadzić do sytuacji, w których będą one stosować rozwiązanie nierynkowe. Pojawia się pytanie, czy na przykład, jeśli interes grupy spółek wymaga, by spółka zależna świadczyła usługi na rzecz spółki dominującej za wynagrodzeniem znacznie niższym od rynkowego, to pozwoli to na wyłączenie tej transakcji z zakresu przepisów o cenach transferowych – tłumaczy nasz rozmówca. Wydaje się, że nie ma ku temu podstaw. Zwłaszcza, że prawo holdingowe nie wyłącza stosowania przepisów prawa podatkowego w odniesieniu do grupy spółek. Oznacza to, że podmioty, które zdecydują się na uczestniczenie w grupie spółek, będą narażone na ryzyko podatkowe.

Sprawdź też: Akademia Zarządzania Biurem Rachunkowym >>>