Raport pokazuje wydatki polskiego państwa w podziale na najważniejsze kategorie i w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

- „Rachunek od państwa” uwzględnia wszystkie wydatki publiczne, nie tylko te, które są zapisane w tzw. budżecie państwa, a które stanowią zaledwie wycinek całego sektora instytucji rządowych i samorządowych (general government) – piszą autorzy raportu: Marcin Zieliński, główny ekonomista FOR i Bartłomiej Jabrzyk, analityk FOR.

Według FOR, w 2022 roku wydatki publiczne wyniosły 1,34 bln złotych. Stanowiły 43,5 proc. PKB – mniej niż w latach 2020–2021, ale wciąż więcej niż przed wybuchem pandemii (41,9 proc. PKB w 2019 roku). Od 2015 roku wydatki publiczne wzrosły w Polsce w ujęciu nominalnym o ponad 78 proc., a w ujęciu realnym – o 38 proc.

Czytaj też: Efektywne planowanie wydatków w budżecie JST >>

Rosną podatki i zadłużenie

Raport wskazuje na trzy źródła finansowania wzrostu wydatków publicznych.

Po pierwsze - jak piszą autorzy - "dzięki dobrej koniunkturze w zachodniej Europie i napływowi pracowników z Ukrainy polska gospodarka rozwijała się relatywnie szybko, mimo błędnej polityki gospodarczej rządu".

Po drugie, według analizy FOR, rząd PiS wprowadził wiele nowych podatków, często dla niepoznaki nazywanych opłatami lub daninami („opłata emisyjna”, „danina solidarnościowa”, a oprócz tego np. podatek bankowy i podatek handlowy). W latach 2015–2022 obciążenia podatkowo-składkowe wzrosły o 1,7 proc. PKB. W efekcie Polska zajmuje trzecie miejsce spośród krajów regionu pod względem wielkości obciążeń podatkowo-składkowych (po Chorwacji i Słowenii).

Po trzecie, zwiększyło się zadłużenie sektora publicznego. Mimo bardzo dobrej koniunktury rząd nie zrównoważył finansów publicznych. W konsekwencji dług publiczny liczony według metodologii unijnej wzrósł w latach 2015–2022 o 64 proc. (niemal 16 tys. zł na mieszkańca).

Według FOR, największą kategorią wydatków publicznych były, jak co roku, emerytury i renty.

-Przeciętny mieszkaniec Polski wydał na nie, wliczając „trzynastki” i „czternastki”, 9731 zł. To o wiele więcej niż łącznie na ochronę zdrowia (4195 zł) oraz edukację i naukę (3556 zł) – piszą autorzy.

Zgodnie z raportem, w latach 2015–2022 wydatki socjalne w ujęciu realnym wzrosły w Polsce o prawie 41 proc. – był to czwarty najwyższy wynik w UE. Wydatki socjalne rosły szybciej niż gospodarka – w stosunku do PKB zwiększyły się o 0,9 punków procentowych. Z drugiej strony malało znaczenie inwestycji publicznych, które w stosunku do PKB zmniejszyły się o 0,5 punktów procentowych. Spadek wydatków socjalnych w stosunku do PKB w ostatnich dwóch latach wynikał z wysokiej inflacji.

 

Nowość
Nowość

Wiesława Miemiec, Patrycja Zawadzka

Sprawdź  

Czytaj też: Przesłanki i warunki stosowania kar pieniężnych w naruszeniu dyscypliny finansów publicznych >>

Finanse publiczne w złym stanie

- Wbrew rządowej propagandzie polskie finanse publiczne są w złym stanie. Przyznało to Ministerstwo Finansów, które w marcu br. w opinii do projektu ustawy wprowadzającej preferencyjne kredyty mieszkaniowe stwierdziło: „Niestety w najbliższych latach nie ma przestrzeni na nowe wydatki ponoszone z budżetu państwa. Tym samym, aby zwiększyć wydatki na nowe zadania, należy znaleźć źródło ich sfinansowania poprzez ograniczenie innych wydatków” - czytamy w „Rachunku od państwa”. 

Zgodnie z raportem, prognozy Komisji Europejskiej na ten i przyszły rok wskazują na wysoki deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce. W tym roku deficyt ma wynieść 5 proc. PKB – trzeci najgorszy wynik w Unii Europejskiej. Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych będzie przekraczał 3 proc. PKB do 2028 roku.