W lipcu przyszłego roku wejdą w życie przepisy nowelizujące ordynację podatkową. Dodany do niej zostanie całkowicie nowy dział pod tytułem Współdziałanie. Zgodnie z dopisanym artykułem 20s, szef Krajowej Administracji Skarbowej będzie mógł zawrzeć z podatnikiem, na jego wniosek, umowę o współdziałanie w zakresie podatków pozostających we właściwości Krajowej Administracji Skarbowej. Zawarte porozumienie będzie się nazywać umową o współdziałanie.

Jak wynika z przepisów, umowa będzie służyła zapewnieniu przestrzegania przez podatnika przepisów prawa podatkowego w warunkach przejrzystości podejmowanych działań oraz wzajemnego zaufania i zrozumienia między organem podatkowym a podatnikiem, przy uwzględnieniu charakteru prowadzonej przez podatnika działalności. Pomysł współdziałania po raz pierwszy pojawił się w projekcie nowej ordynacji podatkowej. Prace nad nią zostały jednak zarzucone, a przepisy o współdziałaniu zostały przyjęte osobno.

Wniosek o zawarcie umowy o współdziałanie z KAS będzie mógł złożyć podatnik, u którego wartość przychodu wykazana w zeznaniu CIT w poprzednim roku podatkowym przekroczyła równowartość 50 mln euro. Do współpracy fiskus zaprosi zatem tylko największe podmioty. Przed podpisaniem umowy skarbówka dokładnie zbada podatnika.

Konieczne przeprowadzenie audytu

Umowa o współdziałanie będzie mogła być bowiem zawarta jedynie z podatnikiem, który otrzyma pozytywną opinię z audytu wstępnego. Będzie on przeprowadzany w celu sprawdzenia prawidłowości wypełniania obowiązków podatkowych, a także skuteczności i adekwatności ram wewnętrznego nadzoru podatkowego.

Zobacz również: Szansa na nowe rozdanie w kontaktach z fiskusem? >>

Monika Palmowska, doradca podatkowy, partner w KPMG w Polsce wyjaśnia, że audyt będzie obejmował analizę ryzyka i badanie dokumentacji dotyczącej zidentyfikowanych obszarów ryzyka podatkowego.  - Audyt podatkowy w zakresie ram wewnętrznego nadzoru podatkowego obejmie natomiast ocenę możliwości prawidłowego wykonywania obowiązków podatkowych poprzez weryfikację poziomu wdrożenia i funkcjonowania: systemu zarządzania ryzykiem, kontroli wewnętrznej, audytu wewnętrznego, nadzoru nad zgodnością działalności z przepisami prawa, regulacjami wewnętrznymi i dobrowolnie przyjętymi standardami, mechanizmów nadzoru zewnętrznego – tłumaczy ekspertka.

Co ważne, za okres rozliczeniowy objęty audytem monitorującym oraz pod warunkiem wpłacenia zaległości podatkowych w terminie siedmiu dni od dnia złożenia tej deklaracji albo korekty deklaracji, firma nie będzie musiała płacić odsetek za zwłokę. Nie będą też wszczynane postępowania w sprawach o przestępstwa skarbowe lub wykroczenia skarbowe.

Porozumienie na czas nieokreślony

Porozumienie będzie zawierane w formie pisemnej, na czas nieokreślony.

Podatnik będzie mógł wypowiedzieć umowę w każdym czasie, szef KAS – tylko w uzasadnionych przypadkach. Wypowiedzenie umowy przez skarbówkę będzie mogło nastąpić na skutek:

  • naruszenia przez podatnika postanowień tej umowy lub
  • poważnego lub powtarzającego się naruszania przez podatnika przepisów prawa podatkowego

- wskazując przyczyny jej wypowiedzenia wraz z uzasadnieniem.

 


- Podpisanie umowy będzie poprzedzone procesem weryfikacji dojrzałości mechanizmów samokontroli podatkowej wdrożonej przez podatnika oraz poprawności dotychczasowego realizowania obowiązków podatkowych – tłumaczy Monika Palmowska. Jej zdaniem, ma to na celu zapewnienie szefowi KAS możliwości sprawdzenia rozliczeń podatnika pod względem potencjalnych ryzyk związanych z wypełnianiem obowiązków podatkowych przez podpisaniem umowy o współdziałanie. – Podatnicy, którzy wyrażą chęć zawarcia umowy o współdziałanie, będą zatem zobowiązani do wdrożenia skutecznego i adekwatnego systemu zarządzania compliance i ryzykiem podatkowym – podkreśla Monika Palmowska.

Umowa to obowiązki podatnika i fiskusa

Zawarcie umowy o współdziałanie nałoży na podatnika dodatkowe obowiązki. Firmy będą zobowiązane do:

  • dobrowolnego i prawidłowego wykonywania obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego,
  • posiadania skutecznego i adekwatnego zbioru zidentyfikowanych i opisanych procesów oraz procedur dotyczących zarządzania wykonywaniem obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego i zapewniających ich prawidłowe wykonanie (ramy wewnętrznego nadzoru podatkowego),
  • zgłaszania szefowi Krajowej Administracji Skarbowej, bez wezwania, istotnych zagadnień podatkowych, które rozsądnie oceniając, mogą stać się źródłem sporu między podatnikiem a organem podatkowym, zgodnie z określonymi w umowie o współdziałanie progami istotności,
  • niezwłocznego przekazywania szefowi Krajowej Administracji Skarbowej, bez wezwania, istotnych informacji mogących mieć wpływ na uzyskanie korzyści podatkowej przez podatnika, zgodnie z określonymi w umowie o współdziałanie progami istotności.


Po podpisaniu umowy szef KAS będzie natomiast musiał dostosować formę i częstotliwość działań weryfikujących poprawność wykonywania przez podatnika obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego do aktualnego poziomu skuteczności i adekwatności ram wewnętrznego nadzoru podatkowego i dotychczasowej współpracy z organami podatkowymi.

Szef KAS będzie też przeprowadzał kontrolę celno-skarbową podatnika. Oznacza to, że firma objęte programem współdziałania nie będzie objęta kontrolami ze strony mniejszych urzędów skarbowych.

Zmiana podejścia konieczna

- Sam pomysł wprowadzenia programu współdziałania podatnika z organami podatkowymi na pewno należy uznać za dobry i pożądany. Podobne rozwiązania funkcjonują w innych państwach, a ich skutkiem jest to, że relacje podatników i organów podatkowych są tam zdecydowanie bardziej otwarte, nastawione na dążenie do wypracowania rozwiązań kompromisowych, z uwzględnieniem i - jak tylko to możliwe - zrozumieniem racji obydwu stron – zauważa Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy, partner w Gekko Taxens. Ekspertka ma jednak wątpliwości, dlaczego umową o współdziałanie zostaną objęte jedynie duże podmioty, a nie wszystkie. - Skoro celem programu jest zapewnienie podatnikom pewności stosowania przepisów podatkowych, to wśród mniejszych podmiotów też mogłoby być zainteresowanie. Inaczej pojawiają się głosy, że fiskus proponuje współdziałanie jedynie tam, gdzie spodziewa się, że będzie mu się to opłacało. Być może jednak na tym etapie należy wykazać się cierpliwością, program – jak by nie było – ma dopiero zacząć działać - zauważa.

Podkreśla również, że klucz do sukcesu tkwi w zmianie nastawienia i nabrania przez obydwie strony zaufania do siebie nawzajem, a to może być znacznie trudniejsze do osiągnięcia. Agnieszka Bieńkowska podkreśla, że lata negatywnych doświadczeń i przykłady firm, które fiskus doprowadził do upadku stawiając zarzuty, które nie obroniły się później w sądzie powoduje, że skłonność do otwartości jest raczej umiarkowana.