Jak przekazali, dane te dotyczą wyłącznie Urzędu Kontroli Skarbowej i nie obejmują Urzędów Celnych i Urzędów Skarbowych.
"Trudno ukazać skalę tego zjawiska, bo szacunki prokuratury, nawet jeśli byłyby prowadzone, są zawsze obarczone ryzykiem i dotyczą tylko przestępstw wykrytych" - powiedział w Sejmie Paweł Kołodziejski z prokuratury regionalnej w Gdańsku. "Niemniej jednak możemy tutaj z informacji kontroli skarbowej zauważyć bardzo znaczny wzrost zarówno sumy kwot na fikcyjnych fakturach, które zostały ujawnione przez kontrolę skarbową, jak również ilości faktur ujawnianych. Wzrost jest rzeczywiście zatrważający, a łączna suma kwot wskazanych w fikcyjnych fakturach w 2015 roku wyniosła blisko 82 mld zł. Te faktury (...) służą komuś do pomniejszenia podatku należnego, czyli zmniejszenia swojego ciężaru podatkowego. Więc rzeczywiście te fikcyjne faktury wskazują na tendencje i skalę tego zjawiska" - wyjaśnił.
Według niego skalę zjawiska można też zobrazować za pomocą pojęcia luki podatkowej, czyli różnicy między zakładanymi a rzeczywistymi wpływami do budżetu państwa z podatku VAT. Zastrzegł jednak, że nie można jej wprost utożsamiać z oszustwami, bo na lukę podatkową składają się również błędy podatkowe oraz działania przedsiębiorców, służące optymalizacji podatkowej, które nie stanowią czynu zabronionego.
"W naszej ocenie jednak znaczna część luki podatkowej to działania świadome, które stanowią przestępstwo skarbowe" - powiedział Kołodziejski.
"Pomimo spadku w 2014 roku, w 2015 r. szacunki wskazują, że ta luka w VAT może sięgać nawet 53 mld złotych. To nie oznacza, że taka jest skala oszustw podatkowych, niemniej jednak daje pewien obraz strat Skarbu Państwa ponoszonych z tego tytułu" - zauważył.
"Gdybyśmy te środki odzyskali, można by wybudować 1269 km autostrad (...), zakupić 187 samolotów F-16, wybudować ponad 6,5 tys. przedszkoli, wyżywić 31,5 mln dzieci przez cały rok jeśli chodzi o obiady, wypłacić emerytury 2,2 mln osób przez cały rok. Więc to są sumy, o które trzeba walczyć" - podkreślił, zwracając się do posłów.
"To nie oznacza, że takie kwoty Skarb Państwa odzyska. Nie łudźmy się. Nie jest tak, że tę przestępczość wyeliminujemy" - dodał.
Tłumaczył, że przestępczość podatkowa powoduje zagrożenie bezpieczeństwa ekonomicznego państwa. "Możemy to sobie uświadomić, kiedy zwrócimy uwagę, że aż 66 proc. wpływów budżetowych to są wpływy z podatków pośrednich. A blisko połowa tych wpływów to są wpływy z VAT. Więc każde załamanie wpływów budżetowych z VAT-u powoduje niestety ogromne problemy dla finansów państwa" - wyjaśnił.
"Ta przestępczość powoduje też naruszenie reguł konkurencji. Przedsiębiorca nie jest w stanie konkurować z przestępcą, który jest w stanie zaoferować towar tańszy, ponieważ zaoszczędził na VAT" - dodał.
W jego ocenie największe problemy związane z przestępstwami podatkowymi występują w branży paliwowej. Podatki tam są na tyle wysokie, że przestępcom opłaca się oszukiwać - wskazał. Oprócz tego zainteresowaniem przestępców cieszą się branża złomowa, spirytusowa i tytoniowa, metali szlachetnych, stalowa.
Jednak zaznaczył, iż dla przestępców nie jest istotny towar i nie jest istotna branża. "Dla sprawców VAT jest towarem" - zwrócił uwagę.
Michał Ostrowski, dyrektor Departamentu ds. Przestępczości Gospodarczej poinformował natomiast członków komisji, że obecnie we wszystkich prokuraturach okręgowych są wydziały do zwalczania przestępczości gospodarczej, co do niedawna nie było regułą.
"7 lipca Prokurator Generalny wydał wytyczne dla wszystkich prokuratorów (...). Wskazał na potrzebę jednolitej praktyki w zwalczaniu przestępczości VAT-owskiej, prowadzenie postępowań na odpowiednich szczeblach, czyli prokuraturach regionalnych, bądź co najwyżej okręgowych, zlecania czynności w tych postępowaniach służbom policyjnym na szczeblu komend wojewódzkich, Centralnego Biura Śledczego, policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - mówił.
"Zajmujemy się koordynacją tego typu postępowań tak, żeby poszczególne prokuratury w Polsce wiedziały o poszczególnych wątkach, dlatego że te sprawy z reguły są popełniane w wielu miejscach. (...) Przestępcy działają na terenie całego kraju, nie tylko w danej miejscowości, czy na danym terenie" - zauważył.
Ponadto - dodał Ostrowski - Prokurator Generalny nakazał stosowanie odpowiednich środków przymusu w sytuacjach, kiedy są do tego podstawy. "Oczywiście mówię tu o środkach zapobiegawczych, zabezpieczeniach majątkowych, tak żeby sprawców przestępstw niezwłocznie doprowadzać, żeby te wyłudzone pieniądze jak najszybciej zostały zabezpieczone na poczet przyszłych należności" - wyjaśnił.
Dyrektor Ostrowski podzielił się też szczegółem jednego ze śledztw prowadzonych przez wydziały ds. przestępczości gospodarczej. "W jednej ze spraw, które ostatnio badaliśmy w prokuraturze krajowej, gdzie chodzi o olbrzymie wyłudzenia podatków VAT w mechanizmie przestępstwa karuzelowego, jedna z firm uczestniczących w tym mechanizmie wyłudzenia oficjalnie zarejestrowana w Polsce nosi nazwę +Carousel Enterprise sp. z o.o.+" - powiedział. "To nie jest żart. To jest prawda" - dodał. (PAP)
zab/ je/ jbr/