Ministerstwo Finansów po zakończeniu konsultacji podatkowej części Polskiego Ładu, zdecydowało o złagodzeniu planowanej reformy. Na środowej konferencji prasowej, Tadeusz Kościński, minister finansów, podkreślił, że jest to największy od wielu lat krok do wdrożenia sprawiedliwego opodatkowania.

Projekt trafił już do Sejmu (druk sejmowy nr 1532) i jest dostępny tutaj. >> W piątek, 17 września, odbyło się pierwsze czytanie projektu. Klub Parlamentarny Koalicji Obywatelskiej złożył wniosek o odrzucenie projektu ustawy. Sejm w piątek wieczorem w czasie głosowań nie poparł tego wniosku i zdecydował o skierowaniu projektu do prac w komisji.

 

Zmiany w składce zdrowotnej

Pierwotna wersja Polskiego Ładu została skrytykowana przez przedstawicieli biznesu, głównie ze względu na proponowane zmiany w rozliczaniu składki zdrowotnej przez przedsiębiorców. Resort finansów postanowił je złagodzić. Ze środowej wypowiedzi Jana Sarnowskiego, wiceministra finansów, wynika, że składka w wysokości 9-proc. (bez możliwości odliczenia jej od podatku) zostanie utrzymana dla podatników rozliczających się według zasad ogólnych. Przedsiębiorcy płacący PIT według 19-proc. stawki liniowej składkę zdrowotną zapłacą w wysokości 4,9 proc. dochodu. Składka nie będzie jednak mogła być niższa niż 9-proc. najniższego wynagrodzenia.

- Przykładowo fryzjer z zarobkami 6 tys. zł zapłaci miesięcznie nie 443 zł składki, a jedynie 270 zł. Składka właściciela salonu kosmetycznego z zarobkami 12 tys. zł nie wyniesie 983 zł, tylko 535 zł. Franczyzobiorca dużej sieci handlowej z zarobkami 15 tys. zł, zapłaci miesięczną składkę nie 1253 zł, a 682 zł. Tak więc, przedsiębiorcy na podatku liniowym zapłacą prawie o połowę mniej niż to pierwotnie zakładano - tłumaczył minister Sarnowski.

Czytaj w LEX:  Polski Ład - zmiany w podatkach >

U podatników rozliczających się w oparciu o ryczałt od przychodów składka będzie uzależniona od wysokości przychodów. Zarabiający do 60 tys. zł rocznie zapłacą składkę w wysokości 9-proc. liczonych od 60-proc. przeciętnego wynagrodzenia. Dla firm o przychodach między 60 tys. zł a 300 tys. zł – składka liczona będzie od 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, zaś dla firm o przychodach ponad 300 tys. zł – od 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

Z kolei u podatników rozliczających się w oparciu o kartę podatkową składka wyniesie 9 proc. minimalnego wynagrodzenia, a nie jak zakładała pierwotna wersja projektu – wynagrodzenia średniego.

 

Terminy płacenia składek i rozliczania ulg do zmiany

Ministerstwo Finansów postanowiło także zmienić termin płacenia składek. Według nowej wersji projektu składki będzie trzeba zapłacić do 20 dnia następnego miesiąca. Ułatwi to sposób kalkulacji wysokości składki i skoreluje termin jej płacenia z terminem odprowadzania zaliczki na PIT. Obecnie składki są płacone przez jednostki budżetowe i samorządowe zakłady budżetowe do 5-go, przez przedsiębiorców niezatrudniających pracowników do 10-go, a przez przedsiębiorców którzy zatrudniają pracowników do 15 dnia kolejnego miesiąca. Teraz termin zostanie przedłużony do 20-go.

Więcej czasu będzie też na rozliczanie ulg inwestycyjnych. Nowa wersja projektu przewiduje też zmiany w uldze na powrót. Dotyczyć będzie ona przede wszystkim osób, które mają polskie obywatelstwo, Kartę Polaka i przez ostatnie trzy lata nie miały rezydencji podatkowej w Polsce. Fakt zamieszkiwania poza Polską będzie mógł zostać potwierdzony nie tylko certyfikatem rezydencji, na co zwracali doradcy podatkowi, ale również innymi dokumentami, np. zaświadczeniami wydawanymi przez administracje innych państw oraz dokumentami dotyczącymi pracy czy zameldowania za granicą.

Zobacz w LEX: Kalendarz najważniejszych zmian w podatkach w 2021 r. >

MF podkreśla, że Polski Ład wprowadzi kilkanaście nowych rozwiązań dla biznesu, w tym tak potrzebne firmom ulgi podatkowe. Już teraz ulgi B+R, ulga na innowacyjnego pracownika i ulga na robotyzację mogą być rozliczone w roku poniesienia wydatku i przez sześć kolejnych lat. Po konsultacjach, na tych korzystnych zasadach będzie można rozliczyć kolejne cztery ulgi. Okres rozliczenia ulg na ekspansję i ulgi na zabytki przedłużony zostanie z pięciu do sześciu lat, ulgi na terminal z czterech do sześciu, a ulgi na prototyp z dwóch do sześciu.

MF postanowiło także zmodyfikować zasady preferencji podatkowej tzw. estońskiego CIT. Nowa wersja projektu zakłada, że niższa stawka opodatkowania dochodów będzie dotyczyła wszystkich podatników, a nie tylko małych.

Zobacz również: Przedsiębiorca dokona samodonosu do ZUS, a skarbówka ukarze go za błędy >>

 

Zmiany w rezydencji podatkowej

Doradcy podatkowi krytykowali pomysł zmian w przepisach, które doprowadziłyby do tego, że zagraniczne spółki byłyby zmuszone do płacenia podatku dochodowego w Polsce, tylko z tego powodu, że osoba fizyczna mieszkająca w Polsce jest ich członkiem zarządu albo rady nadzorczej. Po naszej publikacji, resort zapowiedział złagodzenie tej zasady.

Zobacz również: MF zapowiada złagodzenie przepisów o rezydencji podatkowej >>

Nowa wersja projektu przewiduje, że o rezydencji będzie decydował fakt prowadzenia w sposób zorganizowany i ciągły z terytorium Polski interesów zagranicznego podatnika. Fakt, że kadra zarządzająca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę w Polsce nie będzie miał znaczenia.

 

Nowy podatek od wielkich korporacji

Jak podkreśla MF, efektem zmian w projekcie ustawy będzie zmniejszenie planowanych wpływów NFZ o ok. 5,3 mld zł. W toku konsultacji społecznych wiele podmiotów i organizacji, m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, proponowało zmniejszenie oskładkowania mniejszych firm i zrekompensowanie tego rozwiązaniami dedykowanymi największym korporacjom. Wiele organizacji apelowało też o działania, które sprawią, że duże koncerny będą płacić takie same podatki, jak każdy inny biznes działający w Polsce. Odpowiedzią MF na apele sektora MŚP będzie więc podatek od wielkich koncernów, wzorowany na rozwiązaniach, które sprawdziły się m. in. w USA, w Kanadzie, w Austrii i we Włoszech.

W środę potwierdził to także premier Mateusz Morawiecki. - Wdrażamy minimalny podatek dochodowy od wielkich korporacji, które nie płacą w Polsce CIT-u - powiedział.

Nowa wersja Polskiego ładu zakłada wprowadzenie dodatkowego podatku od wielkich korporacji. Ma być to pewnego rodzaju minimalny podatek dochodowy. Ma objąć te firmy, które wykazują stratę lub mają mniejszy niż 1 proc. udział dochodów w przychodach. Z założeń MF wynika, że nowa danina nie obciąży małych i średnich przedsiębiorstw, nie zmniejszy inwestycji, nie doprowadzi do podwójnego opodatkowania. Nowy podatek zapłacą spółki z o.o., spółki akcyjne i podatkowe grupy kapitałowe CIT. Danina nie dotknie jednak start-upów (przez pierwsze trzy lata), przedsiębiorstw finansowych, firm, które mają przejściowe trudności ( spadek przychodów o 30 proc.) i podatników o prostej strukturze.

Podatek wyniesie 0,4 proc. przychodów plus 10 proc. wydatków nadmiarowych. Chodzi tu m.in. o koszty finansowania dłużnego, koszty usług niematerialnych i prawnych. Takie ograniczenie kosztów obowiązuje także obecnie.

Z zapowiedzi MF wynika, że projekt z pozostałych zakresie pozostaje utrzymany w pierwotnej wersji. Resort planuje, że wszystkie zmiany wejdą w życie 1 stycznia 2022 r.

- Niestety, Ministerstwo Finansów przyzwyczaiło nas już do swoistego budowania napięcia rodem z filmów Alfreda Hitchcocka. Nie inaczej było i w przypadku Polskiego Ładu. Bardzo cieszy więc refleksja nad zbyt wysokimi kosztami składki zdrowotnej, choć proponowane przez resort 4,9 proc. dochodu również nie napawa optymizmem, gdyż realnie oznacza to podwyższenie obciążenia publicznoprawnego o więcej 1/4  - komentuje Daniel Więckowski, doradca podatkowy, partner w LTCA.

Jego zdaniem, niepokojąco jednak wygląda zapowiedź wprowadzenia podatku od wielkich korporacji. Zwłaszcza, że MF nie przedstawiło jeszcze publicznie oficjalnego projektu ustawy w tym zakresie. - Niemniej, z informacji, które otrzymujemy wynika, że podatkiem tym objęte będą nie tylko wielkie korporacje, ale każdy podatnik CIT, który ponosi stratę, czy też osiąga niską, poniżej 1 proc., „rentowność podatkową”. Mechanizm kalkulacji podatku, legislacyjnie dość mizernego poziomu, zakładać będzie włączenie do podstawy opodatkowania m.in. kosztów z art. 15c i 15e ustawy o CIT. W rezultacie więc, fiskus zarobi na takich wydatkach dwukrotnie - ocenia Daniel Więckowski.

Z kolei zdaniem dra Grzegorza Kelera, adwokata w kancelarii SPCG, dla przedsiębiorców prowadzących samodzielną działalność kluczowe znaczenie ma obniżenie w stosunku do pierwotnych zamierzeń wysokości składki zdrowotnej. - Oczywiście modyfikację należy ocenić pozytywnie, aczkolwiek zastanawiające jest, skąd bierze się tak duże jej zróżnicowanie w zależności od formy opodatkowania - zauważa nasz rozmówca. Dodaje także, że zmiana zasad ustalania rezydencji podatkowej to niewątpliwie krok w dobrym kierunku, świadczący o tym, że resort wsłuchał się w głosy rozsądku płynące z rynku. Niemniej, jak podkreśla dr Keler, w tym przypadku trzeba poczekać na konkretne propozycje legislacyjne, gdyż nie wiadomo, jakie konkretnie będą przesłanki uznania zagranicznego podmiotu za polskiego rezydenta. Istotne będzie też znaczenie praktyki – jeżeli przepisy zostaną sformułowane w sposób dający pole do szerokiej interpretacji, na co wskazują zapowiedzi, to dopiero wykładnia organów i sądów przesądzi o sposobie ich stosowania. Przypuszczalnie więc najbliższe miesiące, a może i lata, zajmą dyskusje i spory w tym zakresie.

Jak jednak zaznacza dr Grzegorz Keler, największym zaskoczeniem jest wprowadzenie propozycji dodatkowego podatku od korporacji. - Dopóki nie poznamy szczegółów dotyczących tego rozwiązania, nie sposób się do niego odnieść, poza wskazaniem, że jest to kolejne obciążenie podatkowe, tym razem wymierzone w dużych przedsiębiorców. Jednak samo dodanie tak istotnej zmiany na końcowym etapie prac przed przesłaniem projektu ustawy do Sejmu trzeba ocenić krytycznie - zaznacza dr Grzegorz Keler.