- Jutro ministrowie pracować będą nad korektami do budżetu. Zamierzamy złożyć ponownie budżet w Sejmie, ale będzie to budżet w dużej mierze oparty na projekcie przygotowanym przez poprzedni rząd, choć z najpilniejszymi korektami przygotowanymi przez poszczególne ministerstwa i zmianami zgłoszonymi z przez pana premiera - powiedział szef KPRM.

Jak poinformował, planowane jest przyjęcie projektu budżetu na wtorkowym posiedzeniu rządu. - Będzie to budżet pewnych prezentów albo realizacji obietnic wyborczych, tych zapowiedzi i ze 100 konkretów, i z umowy koalicyjnej - dodał Grabiec.

Pierwsze czytanie projektu zaplanowane jest na czwartek. 

Wcześniej przewodniczący sejmowej komisji finansów Janusz Cichoń (KO) zapowiadał w rozmowie z Prawo.pl. że ustawa budżetowa na 2024 r. powinna trafić na biurko prezydenta do 29 stycznia. 

- Zakładamy, że będzie to budżet z autopoprawką oraz poprawkami wnoszonym w trakcie prac w Sejmie i Senacie. Będziemy mieli niewiele czasu na jego rozpatrzenie. Przygotowujemy obecnie harmonogram tak, aby ustawa budżetowa trafiła na biurko prezydenta do 29 stycznia – mówił Janusz Cichoń. - Ze względu na szybkie tempo, w jakim będzie pracował nowy rząd, trudno będzie przeprowadzić pogłębione analizy. Dlatego zakładamy, że konieczna będzie szybka nowelizacja przyjętego budżetu – dodał. 

Przypomnijmy, że projekt przyjęty 28 września zakłada, że wydatki budżetowe w 2024 r. wyniosą 849,3 mld zł, a dochody 684,5 mld zł, co oznacza 164,8 mld zł deficytu. W wydatkach uwzględniono m.in.: obronność (158,9 mld zł), wsparcie dla rodzin (92,3 mld zł) oraz finansowanie służby zdrowia (ponad 190,9 mld zł).
Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział jednak, że deficyt będzie innej wysokości. 

Czytaj również: Budżet na 2024 r. - plany nowego rządu >>