Małżonkowie – żona notariusz i mąż syndyk prowadzą dwie odrębne działalności gospodarcze. Syndyk dodatkowo zajmuje się najmem nieruchomości. Mają wspólną nieruchomość, która była przedmiotem najmu. Umówili się między sobą, że nieruchomością będzie zarządzał mąż i rozliczał wszelkie koszty z tego tytułu. Wynikało to z faktu, że notariusz nie może prowadzić dodatkowej działalności, takiej jak najem lokali. W takich okolicznościach faktycznych powstał spór z organami skarbowymi, który swój finał znalazł na sali sądowej NSA.

Czytaj też: Notariusz też człowiek - ale "za błąd" słono zapłaci>>
 

 

Kontrola wykazała zaniżenie przychodu

Po przeprowadzeniu kontroli podatkowej u męża, prowadzącego działalność syndyka, organ uznał, że zaniżył on przychody w zeznaniu poprzez nieujęcie wszystkich wpłat za usługi syndyka, a także zawyżył koszty uzyskania przychodu. Chodziło głownie o odpisy amortyzacyjne dotyczące wspomnianej nieruchomości a także o koszty szkoleń. Syndyk zaliczył bowiem do swoich kosztów wydatki na szkolenie osób niebędących pracownikami jego firmy a firm będących w stanie upadłości, które obsługiwał.

Naczelnik Urzędu Skarbowego wydał decyzję określającą podatnikowi zobowiązanie w podatku dochodowym i stwierdził, że wydatki na owe szkolenia mogą zostać uznane za koszty uzyskania przychodu firm zarządzanych przez syndyka, nie zaś za koszty ponoszone przez samego syndyka w celu osiągnięcia przychodów przez jego firmę.

Sprawdź PROCEDURĘ w LEX: Odpowiedzialność podatkowa małżonka i rozwiedzionego małżonka >>>

 

W skardze do WSA podatnik podniósł, że organy podatkowe zinterpretowały przepisy prawa materialnego wbrew zasadzie in dubio pro tributario. W kwestii rozliczania kosztów szkoleń dla osób współpracujących z kancelarią w zakresie upadłości przedsiębiorstwa skarżący argumentował, że szkolenia te miały na celu podwyższenie jakości świadczonych usług, których nie wykonuje on sam, a przy pomocy osób współpracujących, ale niezatrudnionych u niego. Podkreślił, że w przedsiębiorstwach upadłych muszą być osoby z odpowiednią wiedzą, aby mogły skutecznie współpracować z syndykiem. Dlatego poniesienie kosztów szkoleń leżało w jego interesie.

Co do nieruchomości, syndyk argumentował, że zawarł z żoną będącą notariuszem umowę, co do rozliczania przychodów i kosztów związanych z ta nieruchomością.

Wątpliwy związek z uzyskiwanymi przychodami 

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie wyrokiem z 5 listopada 2019 r. oddalił skargę podatnika (I SA/Rz 607/19).

Zdaniem WSA, nie budzi zastrzeżeń zasadność odmowy ujęcia w kosztach uzyskania przychodu wydatków na zakup szkoleń dla kontrahentów skarżącego, tj. osób współpracujących z nim w zakresie prawa upadłościowego. Z ustaleń faktycznych bezsprzecznie wynikało, że osoby te nie były zatrudnione przez skarżącego, lecz były zatrudnione bądź współpracowały z firmami, w których wykonywał on funkcję syndyka. WSA stwierdził, że wyjaśnienia przedstawione przez skarżącego nie dają podstaw do przyjęcia, że zakwestionowane wydatki na szkolenia stanowiły dla niego koszt uzyskania przychodu. Wątpliwy jest bowiem ich związek z przychodami uzyskiwanymi przez skarżącego.

W ocenie Sądu zakwestionowane wydatki na szkolenia nie tylko nie mają bezpośredniego związku z działalnością gospodarczą syndyka, lecz nie mieszczą się również w tzw. kosztach ogólnych. Skarżący nie zatrudnia bowiem bezpośrednio osób w ramach własnej działalności gospodarczej w zakresie sprawowania funkcji syndyka. Wydatki na szkolenia były więc związane z działalnością podmiotów upadłych, a nie z działalnością syndyka. Osoby szkolone wykonywały bowiem czynności na rzecz podmiotów upadłych, a nie bezpośrednio na rzecz skarżącego.

 


Umowa między małżonkami bez znaczenia na gruncie prawa podatkowego

NSA na rozprawie w dniu 9 sierpnia br. oddalił skargę podatnika (II FSK 290/20). NSA uznał rozstrzygnięcie sądu niższej instancji za słuszne i nie podzielił zarzutów skargi kasacyjnej. Stwierdził, że są one bezskuteczne.

Co prawda, na rozprawie pełnomocnik podatnika Agata Wyka, radca prawny podkreślała, że rozliczenie kosztów dotyczących nieruchomości wynikało z umowy miedzy małżonkami i nie ma podstaw prawnych by dzielić te koszty między małżonków, to jednak NSA nie podzielił tych argumentów.

NSA wskazał, że umowa między małżonkami nie ma znaczenia na gruncie prawa podatkowego. Oboje małżonkowie prowadzą odrębne działalności i odrębnie są opodatkowani. - Znaczenie ma tu art. 22g ust. 11 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który stanowi, że w razie, gdy składnik majątku stanowi współwłasność podatnika, wartość początkową tego składnika ustala się w takiej proporcji jego wartości, w jakiej pozostaje udział podatnika we własności tego składnika majątku. Zasada ta nie ma zastosowania do składników majątku stanowiących wspólność majątkową małżonków, chyba że małżonkowie wykorzystują składnik majątku w działalności gospodarczej prowadzonej odrębnie – podkreślała sędzia sprawozdawca.

Dodała, że mamy tu dokładnie z taką sytuacją. NSA podkreślił, że mąż może uwzględnić koszty amortyzacji nieruchomości jedynie w takiej wartości, która odpowiada jego udziałowi we współwłasności tej nieruchomości. - Prawo podatkowe wyklucza to, że małżonkowie mogą się między sobą umówić co do składników majątku. Takie umowy nie mają znaczenia na gruncie prawa podatkowego – podkreślała sędzia sprawozdawca NSA.

Zdaniem NSA, sąd niższej instancji prawidłowo ocenił także kwestie kosztów szkoleń. Zdaniem NSA, koszty szkoleń pracowników innych firm, będących w upadłości, które obsługiwał syndyk, nie mogą być kosztami uzyskania przychodów syndyka.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 9 sierpnia 2022 r. sygn. akt. II FSK 290/20.