Odpowiednia umowa polsko-brazylijska została podpisana trzy lata temu podczas corocznej sesji Organizacji Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Był to sukces polskiej dyplomacji, gdyż Brazylijczycy nie są skorzy do takich ułatwień – mają umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania jedynie z kilkunastoma państwami. Dla porównania – z rejestru Ministerstwa Finansów wynika, że Polska ma takich umów ponad dziewięćdziesiąt. Polska szybko, wręcz ekspresowo, ratyfikowała umowę z Brazylią. Ustawa z 9 marca 2023 r. o ratyfikacji Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Federacyjną Republiką Brazylii w sprawie eliminowania podwójnego opodatkowania w zakresie podatków od dochodu oraz zapobiegania uchylaniu się i unikaniu opodatkowania oraz Protokołu do tej Umowy, podpisanych w Nowym Jorku dnia 20 września 2022 r. (Dz. U. z 2023 r. poz. 704) weszła w życie już 29 kwietnia 2023 r.

Długi proces ratyfikacji za Atlantykiem

Gorzej było z Brazylią – mimo wysiłków ówczesnej ambasador Polski w tym kraju Bogny Janke - prace legislacyjne nad ustawą ratyfikującą rozpoczęły się dopiero w 2024 r. i trwały bardzo długo. - Branż, w które nasze firmy mogłyby się dobrze wpisać w Brazylii, jest wiele (IT, przemysł chemiczny, rolnictwo, przemysł spożywczy, lotniczy, stoczniowy, kolejnictwo, przemysł elektromaszynowy, motoryzacyjny, kosmiczny, medyczny, telekomunikacyjny, kosmetyczny, smart cities, sektor finansowy, cyberbezpieczeństwo). Liczna społeczność Brazylijczyków polskiego pochodzenia (według różnych szacunków od półtora do trzech milionów osób) mogłaby być wsparciem dla polskich firm poszukujących pracowników do pracy tymczasowej – przekonywała wiosną, jeszcze przed ratyfikacją umowy, Janke w felietonie na portalu www.wszystkoconajwazniesze.pl.

 


Wreszcie w lipcu Senat Brazylii zatwierdził umowę. Senator Fernando Dueire, który był sprawozdawcą sprawy, podkreśla, że porozumienie wzmacnia bezpieczeństwo prawne, aby stymulować i dywersyfikować relacje handlowe, kulturalne i inwestycyjne między dwoma krajami. Dueire zauważa ponadto, że Brazylia jest obecnie największym partnerem handlowym Polski w Ameryce Łacińskiej. Dlatego brak umowy utrudnia prowadzenie biznesu za Atlantykiem, hamuje też polski eksport. Poszkodowanymi są również polscy marynarze.

Ostatnia prosta to oczekiwanie na formalny ruch prezydenta Brazylii, Luiza Inácio da Silvy. -Dokument (PDL) 261/2024 umożliwia prezydentowi Republiki potwierdzenia przystąpienia Brazylii do umowy i wprowadzenie jej do ustawodawstwa federalnego w drodze dekretu – czytamy w oświadczeniu Senatu Brazylii. We wtorek w Diário Oficial da União, odpowiedniku naszego Dziennika Ustaw, dekretu jeszcze jednak nie było.

Dużo problemów praktycznych

Polska czeka też jeszcze na ratyfikację przez Brazylię umowy o wymianie informacji niejawnych z 2022 r. Nad Wisłą ratyfikacja tej umowy też była błyskawiczna – doszło do tego już na wiosnę 2023 r. Chodzi o wymianę informacji w zakresie przemysłu obronnego, jak również zwalczania terroryzmu i handlu narkotykami. Po polskiej stronie organem, który ma wykonywać te umowę, jest Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). Dopiero w ubiegłym tygodniu izba niższa brazylijskiego parlamentu zatwierdziła ratyfikację drugiej umowy z 2022 r. –  teraz jeszcze musi to zrobić brazylijski Senat.

 

O rozwoju brazylijskiego rynku dla Polaków świadczą też pojawiające się problemy prawne. Przez lata kilka kancelarii wyspecjalizowanych w międzynarodowym prawie pracy walczyło o korzystne rozliczenia dla polskich marynarzy pracujących dla brazylijskich armatorów. Umowa z 2022 r. ma pomóc te problemy rozwiązać. Jedno z najnowszych pytań od czytelnika systemu LEX dotyczy pracy zdalnej świadczonej na rzecz firmy nad Wisłą zza biurka w Brazylii i kwestii różnic czasowych (QA 3013026). Czy polskiego pracownika siedzącego z laptopem z widokiem na przepiękną plażę Copacabana i charakterystyczną górę „Głowę Cukru” obowiązują polskie widełki „ od 8 do 16”, czy miejscowe? Nasza ekspertka Joanna Suchanowska, adwokat, była długoletnia pracownica Departamentu Prawnego Głównego Inspektoratu Pracy, podkreśla, że pracownika obowiązują polskie godziny pracy. Może jedynie z pracodawcą wynegocjować sobie inną organizację pracy - indywidualny czas pracy dostosowany do tamtejszej strefy czasowej (w zależności od pory roku jest to 4-5 godzin różnicy). Inne pojawiające się problemy dotyczą opodatkowania wywozu do Brazylii maszyn z oddziału polskiej firmy położonego w innym państwie UE, zatrudniania w Polsce Brazylijczyków mających mniej niż 26 lat i uczących się jeszcze w swoim kraju itp.

W Polsce łatwiej pracować, ale tłumu nie ma

Choć Polska nie utrudnia dostępu do swojego rynku pracy, a ponadto w Brazylii jest ok. 2 milionów osób z polskimi korzeniami, którzy mogliby albo się starać o możliwość zatrudnienia, nauki bądź emigracji nad Wisłę, to nie ma tłumu chętnych. Z danych podawanych w odpowiedziach na interpelacje poselskie wynika, że różnego rodzaju zezwolenia na pobyt w Polsce ma niecałe 2000 Brazylijczyków, a w ciągu ostatnich dwóch lat wydano obywatelom Brazylii jedynie ok. 170 wiz pracowniczych.