Podniesienie kwoty wolnej od podatku z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł to jedna z obietnic wyborczych. Jednak zmiana nie wejdzie w życie w tym roku. Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że rząd nie rezygnuje z 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku, ale w 2024 r. jest to niemożliwe ze względów budżetowych.

Przemysław Wipler (Konfederacja) powiedział w środę w Sejmie, że jego klub złożył swój projekt, ponieważ nie ma rządowego. 

Projekt posłów Konfederacji zakłada podniesienie kwoty wolnej od podatku z obecnych 30 tys. zł do 60 tys. zł.  Takie zmiany miałyby dotyczyć osób fizycznych rozliczających się według skali podatkowej, czyli stawek 12 i 32 proc. (od nadwyżki ponad 120 tys. zł). Będą płacić daninę dopiero wtedy, gdy ich roczne dochody będą wyższe niż 60 tys. zł.

Wiceminister finansów Jarosław Neneman powiedział podczas pierwszego czytania poselskiego projektu, że nie ma stanowiska rządu w tej sprawie, ale jest stanowisko Ministerstwa Finansów. - Nie popieramy tej ustawy. W stosownym czasie złożymy swoją ustawę, która będzie odpowiednio przemyślana - zapowiedział wiceminister Neneman.

We wtorek stanowisko w sprawie kwoty wolnej zajął premier Donald Tusk. - Nie rezygnujemy z projektu kwoty wolnej 60 tys. zł, ale w tym roku nie jesteśmy w stanie zrealizować go ze względów budżetowych – powiedział premier podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Dodał, że kwestia wydatków na szeroko pojęte bezpieczeństwo – nie tylko militarne zakupy – "każe nam myśleć niezwykle ostrożnie o tej zmianie, bo ona ma masywne skutki finansowe".

- Minister finansów jest zobowiązany, aby kwota wolna była tak czy inaczej efektem naszej pracy – na pewno nie w tym roku i na pewno przed końcem kadencji – powiedział premier. - Na pewno przed końcem kadencji kwota wolna będzie faktem, a nie moim marzeniem - zapewniał.

W środę Sejm przeprowadził pierwsze czytanie poselskiego projektu i odesłał do dalszych prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Sejm odrzucił jednak wniosek Konfederacji, by komisja finansów w ciągu jednego miesiąca sporządziła sprawozdanie w sprawie projektu ustawy.

Według Konfederacji zmiana ma doprowadzić do realizacji zasady sprawiedliwości w systemie podatkowym. Przyczyni się też do zwiększenia zamożności obywateli poprzez zwiększenie ich zarobków netto. Posłowie szacują, że będzie to kosztować sektor finansów publicznych 35 mld zł. Ministerstwo Finansów szacowało te koszty na 52 mld zł

 - Celem jest zmniejszenie wysokości klina podatkowego, podwyższenie płac netto większości obywateli oraz ustalenie bardziej sprawiedliwych obciążeń podatkowych, poprzez wyrównanie kwoty wolnej dla wszystkich oraz oparcie systemu podatkowego na elementarnej zasadzie prawa podatkowego, tj. zasady zdolności płatniczej – wynika z uzasadnienia.

Zgodnie z projektem, nowelizacja miałaby wejść w życie z dniem 1 stycznia 2024 r. Podniesienie kwoty wolnej, to niewątpliwie zmiana korzystna, a takie zmiany mogą być wprowadzane w trakcie roku, nawet z datą wsteczną. 

Czytaj również: Ile wynosi kwota wolna od podatku w 2024 r. >>

60 tys. złotych wolne od podatku a forma opodatkowania PIT >>