Ustawa ma naprawić sytuację osób, które składając w czerwcu w tych latach wniosek o emeryturę, otrzymywały świadczenie niższe, niż gdyby wystąpiły z takim wnioskiem np. w maju. W przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu ówczesne przepisy nie przewidywały uwzględniania dodatkowych waloryzacji kwartalnych, lecz wyłącznie roczną. W rezultacie emeryci, którzy przechodzili na emeryturę w czerwcu, mogli mieć świadczenie nawet o kilkaset złotych niższe.
Czytaj również: Rząd naprawia emerytury czerwcowe z lat 2009-2019, ale bez pełnego wyrównania >>
Posłowie pozytywnie o zmianie prawa
Ta ustawa ma na celu przywrócenie sprawiedliwości i danie ludziom tego, co im się należy. - Mówimy o osobach, które przez całe życie uczciwie pracowały, odprowadzały składki, a zostały w praktyce ukarane za to, że ich wniosek o emeryturę przypadł akurat w miesiącu czerwcu - wskazała.
W trakcie senackiej debaty nad regulacją wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Sebastian Gajewski podkreślił, że świadczenia w zwiększonej kwocie będą przysługiwały uprawnionym od 1 stycznia 2026 roku – nawet jeżeli ZUS wyda taką decyzję w lutym lub marcu. Wówczas Zakład wypłaci takiej osobie wyrównanie.
Podczas prac nad ustawą Gajewski poinformował również, że realizacja projektu w pierwszym roku będzie kosztowała ok. 287 mln zł. Kwota ta zostanie w całości pokryta z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że z szacunków ZUS wynika, że projekt zostanie zaadresowany do ok. 95 tys. emerytów i rencistów rodzinnych.
Poseł Tadeusz Tomaszewski (Lewica) wskazał, że to Konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi zabezpieczenie społeczne. - Klub Lewicy popiera to rozwiązanie. Jestem przekonany, że wspólnie pracując nad kolejnymi rozwiązaniami, które przedstawia rząd, będziemy dążyć do poprawy sytuacji materialnej emerytów i rencistów - zaznaczył.
Witold Tumanowicz (Konfederacja) zaznaczył, że ustawa jest krokiem w dobrym kierunku. - Choć trzeba zaznaczyć, że przychodzi on za późno - dodał.
Wiceminister w MRPiPS Sebastian Gajewski podkreślił, że celem ustawy jest przywrócenie sprawiedliwości. - Ta ustawa, którą dzisiaj Wysoka Izba proceduje, tę elementarną sprawiedliwość wobec emerytów czerwcowych przywraca - wskazał. I dodał: - Bardzo cieszę się, że ten problem identyfikuje nie tylko rząd i nie tylko ministerstwo, ale także państwo z dzisiejszej opozycji.
Jak podała PAP, w poniedziałek sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny rozpatrywała dwa projekty w tej sprawie – rządowy autorstwa MRPiPS i poselski złożony w Sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Komisja zdecydowała, aby projektem wiodącym był ten przygotowany przez ministerstwo.
Ustawa zakłada, że ZUS bez konieczności składania wniosku ponownie ustali wysokość świadczenia dla osób pobierających emerytury i renty rodzinne po emerytach, którym ustalono prawo do emerytury w czerwcu w latach 2009-2019. Jeżeli ktoś przeszedł na emeryturę w czerwcu, to wysokość emerytury ustalana będzie tak, jakby przeszedł na emeryturę w maju danego roku. Tak ustalone wysokości emerytury i renty rodzinnej podlegałyby następnie waloryzacji na zasadach, jakie obowiązywały po dniu przyznania emerytury lub renty rodzinnej. Nowa kwota świadczenia nie będzie mogła być niższa niż dotychczas wypłacana.
Realizacja projektu w pierwszym roku będzie kosztowała ok. 287 mln zł. Kwota ta zostanie w całości pokryta z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Dodał, że z szacunków ZUS wynika, że projekt zostanie zaadresowany do ok. 95 tys. emerytów i rencistów rodzinnych.
Świadczenia w nowej kwocie będą wypłacane od 2026 r.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












