Do uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych oraz opiniowania trafił projekt ustawy o ustalaniu wysokości emerytur z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dla niektórych osób, które do dnia 6 czerwca 2012 r. złożyły wniosek o emeryturę na zasadach obowiązujących osoby urodzone przed 1 stycznia 1949 r. (nr UD204). Ustawa ma naprawić sytuację tzw. wcześniejszych emerytów, których emerytury po złożeniu wniosku o ustalenie emerytury powszechnej są pomniejszane o kwoty wypłaconych im emerytur wcześniejszych na podstawie przepisu art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna), którego sposób wprowadzenia do porządku prawnego RP został uznany za niekonstytucyjny. Czy mogą oni liczyć na tak samo korzystne przepisy, jak te, które zastosowano wobec kobiet z rocznika 1953?
Zobacz także w LEX: Emerytury i renty>
Konrad Giedrojć, adwokat, prowadzący własną kancelarię adwokacką we Wrocławiu, ma wiele zastrzeżeń do tego projektu. - W sumie to chyba najlepiej nie być objętym tą ustawą - mówi wprost. Z kolei dr Andrzej Hańderek, radca prawny, prowadzący własną kancelarię w Krakowie, uważa, że proponowane rozwiązania budzą uzasadnione wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją RP, w szczególności z zasadą równości względem chociażby rocznika 1953 czy też zasadą ochrony praw nabytych wobec ingerencji w kwestię waloryzacji kapitału początkowego i składek.
Czytaj również: Dlaczego ministerstwo różnicuje sytuację wcześniejszych emerytów? >>
Czytaj komentarz praktyczny w LEX: Krywan Tomasz, Emeryci i renciści jako podatnicy podatku dochodowego od osób fizycznych>
Jak będzie ustalana emerytura?
Zgodnie z projektowanym art. 2, do ustalenia podstawy obliczenia emerytury w wieku powszechnym (czyli po ukończeniu 60 roku życia w przypadku kobiet i 65 roku życia w przypadku mężczyzn) nie będzie stosowany przepis art. 25 ust. 1b ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna), na podstawie którego ZUS pomniejszał świadczenie o kwotę wypłaconych emerytur wcześniejszych. W podstawie obliczenia nie będzie jednak uwzględniana waloryzacja roczna kapitału początkowego i składek na koncie ubezpieczonego w okresie od przyznania jednego ze świadczeń wymienionych we ww. art. 25 ust. 1b ustawy (tzw. „wcześniejszej emerytury”) do dnia osiągnięcia wieku emerytalnego. - Przedstawione rozwiązanie ma na celu zapobieżenie zjawisku sztucznej kapitalizacji wartości emerytury powszechnej i jest zgodne z fundamentalną, ubezpieczeniową zasadą powiązania wysokości świadczenia z wysokością odprowadzonych składek – czytamy w uzasadnieniu.
Z kolei w myśl art. 2 ust. 3, wysokość emerytury osób, które wystąpiły z wnioskiem o jej przyznanie przed wejściem w życie tej ustawy będzie ustalana na dzień złożenia tego wniosku. Natomiast wysokość emerytury osób, które nie wystąpiły z wnioskiem o jej przyznanie przed wejściem w życie tej ustawy będzie ustalana na dzień osiągnięcia wieku emerytalnego (art. 2 ust. 4).
Tak ustalona emerytura nie będzie mogła być niższa od dotychczas wypłacanej (art. 2 ust. 6 projektowanej ustawy).
Zobacz także wzór dokumentu w LEX: Wniosek o przyznanie emerytury>
Co ciekawe, jak stanowi art. 3 ust. 1 projektowanej ustawy, ustalenie wysokości emerytury osób, o których mowa w art. 2 ust. 3 (czyli tych, które wystąpiły z wnioskiem o przyznanie emerytury powszechnej przed wejściem w życie tej ustawy) ma nastąpić z urzędu na dzień wejścia w życie tej ustawy. Natomiast w myśl ust. 2, ustalenie wysokości emerytury osób, które nie wystąpiły z wnioskiem o przyznanie emerytury powszechnej przed wejściem w życie tej ustawy, nastąpi na dzień wejścia w życie tej ustawy, pod warunkiem że złożą one do 31 grudnia 2026 r., wniosek o przyznanie emerytury powszechnej.
Jeszcze co innego mówi art. 3 ust. 3. Zgodnie z nim osobom, o których mowa w art. 2 ust. 3 (czyli tym, które wystąpiły z wnioskiem o przyznanie emerytury powszechnej przed wejściem w życie tej ustawy), Zakład Ubezpieczeń Społecznych wyda decyzję w sprawie ustalenia wysokości emerytury w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy.
Sama zaś projektowana ustawa, jak stanowi jej art. 10, ma wejść w życie 1 czerwca 2026 r.
Czy pomoże emerytom w rozeznaniu się w nowych przepisach to, że ZUS zostanie zobowiązany do publikowania na swojej stronie internetowej oraz w BIP informacji o terminie, zasadach i trybie składania wniosku o przyznanie emerytury do dnia 31 grudnia 2026 r. można wątpić.
Zobacz także w LEX: Wskaźnik waloryzacji składek emerytalnych>
Cena promocyjna: 33.8 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 169 zł
Niekonstytucyjny projekt z licznymi wadami
- Założenie, że nie będzie się robiło waloryzacji kapitału i składek od momentu przejścia na wcześniejszą do nabycia prawa do emerytury w powszechnym wieku emerytalnym to jest jakieś horrendum. Bo ma pani jakieś oszczędności na koncie emerytalnym i post factum Sejm pani to obniża. Jak można budować jakieś zaufanie do systemu, do tych PPK, jak się robi takie operacje – pyta mec. Konrad Giedrojć.
Mec. Giedrojć wskazuje również na różne momenty ustalania emerytury. - Art. 2 ust. 4 mówi, że wysokość emerytury osób, które nie wystąpiły z wnioskiem o jej przyznanie przed wejściem w życie niniejszej ustawy, ustala się na dzień osiągnięcia wieku emerytalnego. Jednocześnie w art. 3 ust. 2 mówi się, że ustalenie wysokości emerytury osób, o których mowa w art. 2 ust. 4, następuje na dzień wejścia w życie niniejszej ustawy, pod warunkiem złożenia przez te osoby do dnia 31 grudnia 2026 r., wniosku o przyznanie emerytury. To jest ewidentna sprzeczność. Może i jest to czymś uzasadnione, ale powinni to wytłumaczyć. W uzasadnieniu mowy o tym nie ma – zauważa. I wskazuje, że nie wiadomo natomiast, co się stanie jeżeli osoby nie wystąpią z wnioskiem o ustalenie emerytury w okresie 6 miesięcy od wejścia w życie tej ustawy.
Jak ocenia mec. Konrad Giedrojć, ustawa jest nieczytelna i emeryci będą mieli problem z jej zrozumieniem i stosowaniem.
Także dr Andrzej Hańderek ma kilka zastrzeżeń do tego projektu. - Pierwsze i chyba jedno z najważniejszych to jest ograniczenie waloryzacji rocznej kapitału początkowego i składek, bo to realnie wpłynie na obniżenie wysokości emerytur. Drugie to jest oczywiście brak jakiegokolwiek wyrównania, co w kontekście na przykład osób, które rozpoczęły już batalię sądową, będzie powodowało nierówności, gdyż zwykle sądy orzekają wyrównanie od momentu złożenia wniosku o ponowne obliczenie emerytury, a w korzystniejszych wariantach - bo takie wyroki też się pojawiają – są to wyrównania za trzy lata wstecz, od momentu złożenia wniosku o ponowne obliczenie emerytury. Tak więc, realnie są to czasami nawet czteroletnie wyrównania, w zależności od tego, jak długo trwał proces, aż zapadło prawomocne orzeczenie. Nierówność jest również widoczna względem ustawy naprawczej dla rocznika 1953, gdzie wprost przewidziano wyrównania. Trzecie zastrzeżenie to wciąż nierozwiązana kwestia, mianowicie ograniczenie roczników. To ograniczenie w postaci kryterium wieku także tu nie powinno być stosowane, bo osoby poszkodowane to nie tylko te w przedziale 1949-1959, bo poszkodowane mogą być nawet młodsze roczniki, jeśli osoby zaczęły pracę jako bardzo młode, a prawo do wcześniejszej emerytury nie było warunkowane wiekiem, a jedynie stażem pracy. Na przykład jeden z przepisów Karty Nauczyciela mówił o tym, że wystarczy po prostu staż pracy. - mówi dr Andrzej Hańderek. Pisaliśmy o tym w artykule pt.: „Wyrok TK korzystny dla większej liczby wcześniejszych emerytów niż się wydawało”
Zdaniem dr Andrzeja Hańderka kolejne kontrowersyjne rozwiązanie dotyczy tzw. „pierwszaków”, czyli osób, które pierwszy raz występują o emeryturę w wieku powszechnym. Jak twierdzi, w ich przypadku projektodawca przewiduje ustalenie emerytury na dzień osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego, co negatywnie wpłynie na wysokość emerytury, a to w związku z przyjęciem dłuższych tablic dożycia.
Dr Hańderek przyznaje także, że to czego nie wiadomo, a projekt w tej kwestii nie daje odpowiedzi, to to, jak będzie wyglądała sytuacja osoby, która zakończy prawomocnie sprawę o ponowne obliczenie. - Sąd wyda wyrok i wejdzie w życie ta ustawa. Jaką decyzję wyda wtedy ZUS, skoro zgodnie z projektowanym przepisem (art. 2 ust. 6 ustawy naprawczej), emerytura ustalona na mocy ustawy naprawczej nie może być niższa niż dotychczas wypłacana? Pytanie zatem, czy to będzie miało zastosowanie także do takich sytuacji i jak to się przełoży na praktykę i to, jak zaczną orzekać sądy. Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie takich sytuacji, gdzie po wyroku osoba uzyska emeryturę w wysokości 5 tys. zł, a potem wejdzie w życie ustawa i ZUS wyda decyzję przyznającą emeryturę w wysokości 4 tys. zł. Teoretycznie po wyroku jej emerytura nie powinna być niższa, ale pytanie, co ustali ZUS po wyroku. Czyżby szykowała się kolejna nierówność – zastanawia się. I podsumowuje: Proponowane rozwiązania budzą uzasadnione wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją RP, w szczególności z zasadą równości względem chociażby rocznika 1953, czy też zasadą ochrony praw nabytych wobec ingerencji w kwestię waloryzacji kapitału początkowego i składek.
Zobacz także linię orzeczniczą w LEX: Krudysz Marcin, Znaczenie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 października 2007 r. P 10/07 w kontekście nabycia prawa do emerytury>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.