Chodzi o ustawę o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.  Senacka komisja rodziny, polityki senioralnej i społecznej  zarekomendowała przyjęcie szeregu poprawek zgłoszonych przez senator PiS Bogusławę Orzechowską.

Poprawka zgłoszona przez PiS

Zgodnie z przyjętą przez Senat poprawką świadczenie uzupełniające będzie przysługiwało w wysokości nie wyższej niż 500 zł miesięcznie, przy czym łączna kwota tego świadczenia i świadczeń finansowanych ze środków publicznych nie może przekroczyć 1600 zł. Sejm poprawki Senatu przyjął.

W tej sytuacji osoby otrzymujące obecnie świadczenia nieznacznie przekraczające wysokość renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, czyli 1100 zł, nie zostaną pozbawione możliwości uzyskania świadczenia uzupełniającego (zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy świadczenie w wysokości 500 zł przysługiwałoby osobom, które otrzymują świadczenia, np. rentę, w kwocie nieprzekraczającej 1100 zł brutto).

Poprawka wprowadza zasadę "złotówka za złotówkę". W konsekwencji osoby, które np. przekroczą o niewielką kwotę 1100 zł, oczywiście otrzymają uzupełnienie do 1600 zł .

 

Inna poprawka przewiduje, że renta rodzinna nie będzie wliczana do progu 1600 zł świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych. - W ten sposób osoby niepełnosprawne pobierające jednocześnie rentę socjalną oraz rentę rodzinną uzyskają prawo do świadczenia uzupełniającego na zasadach określonych w ustawie – argumentowała senator Orzechowska.

W uzasadnieniu do poprawki Orzechowska wskazała, że w wyniku jej przyjęcia świadczenie obejmie dodatkowo ok. 56 tys. uprawnionych z ZUS z orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji z tytułu podniesienia progu dochodowego do 1600 zł, około 360 tys. osób w wieku 75 i więcej lat pobierających dodatek pielęgnacyjny, które mogą wystąpić o orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji, ok. 31,4 tys. osób pobierających rentę socjalną w zbiegu z rentą rodzinną (w tym 12 tys. z innych organów emerytalno-rentowych niż ZUS).

Wiceminister pracy i polityki społecznej Krzysztof Michałkiewicz poinformował w Senacie, że jeśli ustawa zostanie wprowadzona w życie, to do osób niepełnosprawnych trafi z budżetu rocznie 4,5 mld zł. Zaznaczył, że dzięki przyjęciu poprawki zgłoszonej przez senator Orzechowską świadczenie „500 plus” obejmie łącznie około 800 tys. osób.

Wiceminister podczas debaty zwracał uwagę, że do progu 1600 zł (licząc łącznie ze świadczeniem uzupełniającym) nie jest wliczany zasiłek pielęgnacyjny oraz dodatki, np. dodatek kombatancki. Wliczane nie są także dochody z pracy.

 

Kto dostanie 500 plus

Zgodnie z ustawą, o świadczenie uzupełniające będą mogły wystąpić osoby, które ukończyły 18 lat i mają orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji (chodzi o orzeczenia o: całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji; o niezdolności do samodzielnej egzystencji; o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym i niezdolności do samodzielnej egzystencji; o całkowitej niezdolności do służby i samodzielnej egzystencji).

Aby otrzymać świadczenie, trzeba będzie złożyć wniosek do ZUS lub do innego organu wypłacającego świadczenia emerytalno-rentowe. Dodatek będzie przysługiwać od miesiąca, w którym przyjęto prawidłowo złożony wniosek.

 

Protest części środowiska osób niepełnosprawnych

Protestujący w środę przed budynkiem parlamentu domagali się przyznawania dodatku w wysokości 500 zł bez względu na wysokość już pobieranych świadczeń. - Chodzi o to, żeby te 500 zł, które mają otrzymać osoby z niepełnosprawnościami, przede wszystkim, żeby nie było tam kryterium dochodowego. Renta socjalna – 935 zł – jest tak niska, że można powiedzieć głodowa. My przez 40 dni prosiliśmy Sejm w imieniu naszych już dorosłych, niepełnosprawnych dzieci, żeby 500 zł było dołożone do renty. Żeby kwota była co roku waloryzowana i żebyśmy dochodzili do najniższej krajowej – wyjaśniała liderka protestu niepełnosprawnych Iwona Hartwich.

 

Czytaj też: Kto dostanie 500 plus dla niepełnosprawnych >>>