Sprawa dotyczyła transakcji na rynku walutowym FOREX. Zakazana praktyka miała polegać na wymianie danych przez traderów pracujących dla różnych banków na tajnym czacie zwanym „Sterling Lads”. Dotyczyło to handlu koszykiem G10, czyli tym najbardziej płynnym (w tym np. dolarem USA, funtem brytyjskim, jenem, euro, czy frankiem szwajcarskim używanymi jako waluty rezerwowe przez banki centralne, a także stanowiącymi bazę do handlu mniej popularnymi walutami). Głównymi klientami traderów Forex są zarządzający aktywami, fundusze emerytalne, fundusze hedgingowe, duże firmy i inne banki.

Traderzy na czacie wymieniali poufne informacje i plany handlowe, a czasami koordynowali swoje strategie handlowe. Niekiedy nawet stosowali praktykę zwaną „stand down”, w ramach której niektórzy z nich tymczasowo powstrzymywali się od handlu, aby uniknąć zakłócania pracy innego – w założeniu konkurencyjnego - tradera.

 


Za działania swoich traderów odpowiedzieli ich pracodawcy. Unijni urzędnicy doszli do wniosku, że na rynku walutowym istniał kartel pięciu dużych grup banków inwestycyjnych. Chodziło o Credit Suisse, UBS, Barclays, RBS i HSBC. W ocenie Komisji Europejskiej zaburzało to konkurencję w sektorze spot tradingu (czyli transakcji kasowych na rynku walutowym). Łącznie Komisja nałożyła na banki kary w wysokości 344 mln euro, w tym grupa Credit Suisse (83 mln euro), która w odróżnieniu od czterech pozostałych grup bankowych – w tym przejmującej ją go potem grupy UBS - nie współpracowała z unijnymi śledczymi w toku postępowania. Podstawa prawna ukarania to art. 101 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE).

W 2023 r. grupę Credit Suisse przejęli bankierzy UBS, a więc jeden z uczestników kartelu, który sam uniknął kary, gdyż był beneficjentem procedury łagodzenia (w nawet darowania) kar, czyli tzw. leniency. Spółki z grupy UBS walczyły dalej w sądzie o unieważnienie antykartelowej decyzji Komisji Europejskiej bądź chociaż o obniżkę kary odziedziczonej po przejętych spółkach Credit Suisse. Sąd UE (niższa instancja Trybunału Sprawiedliwości UE) podtrzymał decyzję o ukaraniu (wyrok z 23 lipca 2025 r., T-84-22), a jedynie ocenił, że kara została wyliczona nieprawidłowo i zmniejszył ją o ok. dwie trzecie - do 29 mln euro. Orzeczenie nie jest prawomocne, spółki UBS mogą odwołać się od wyroku do TSUE.