Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów decyzją wydaną w czerwcu 2013 r. nałożył na spółkę Sfinks kare 464 tys. zł. Powodem ukarania była zmowa cenowa w postaci jednolitej stawki cen za potrawy sprzedawane w sieci restauracji na podstawie umowy franczyzy. Sztywne ceny w tej sieci były stosowane do czerwca 2013 r.

Spółka wniosła sprawę do Sądu Okręgowego, powołując się na naruszenie przez prezesa urzędu art.  6 ust. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów z 16 lutego 2007 r.

Czytaj: Do wykazania zmowy cenowej nie potrzeba bezpośredniego dowodu>>
 

Przepis ten zakazuje stosowania przez przedsiębiorców porozumień, których celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub inne naruszenie konkurencji na rynku właściwym. Jednym z najsurowiej ocenianych rodzajów zakazanych porozumień jest tzw. zmowa cenowa polegająca na ustalaniu przez przedsiębiorców, bezpośrednio lub pośrednio, cen i innych warunków zakupu lub sprzedaży towarów.

Sztywne stawki są niedozwolone

Sąd Okręgowy oddalił skargę, a Sąd Apelacyjny w Warszawie w grudniu 2015 r. uchylił orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia nakazując:

  • ocenę rynku właściwego
  • rozważenie wyłączenia z art. 8 ust. 1 ustawy o
  • ocenę zeznań świadków i rozważenie powołania biegłego

Sąd Okręgowy ponownie rozpatrując sprawę potwierdził, że nałożona kara jest zasadna. Stanowi bowiem 0,43 procent przychodu rocznego spółki i nie jest wygórowana.

Obniżenie kary

Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 10 stycznia 2018 r. zmienił jednak wysokość kary i obniżył ją do 50 tys. zł, gdyż szkodliwość społeczna naruszenia nie była wielka, a udział restauracji w rynku także był nieznaczny. Różnica między polityką cenową naruszoną przez spółkę-franczyzodawcę, a polityka jaką mogłyby prowadzić franczyzobiorcy nie była duża.

Franczyza dająca możliwości rozwoju

Potwierdził, że zastosowanie sztywnych cen w menu restauracji franczyzowych pod firmą Sfinks było naruszeniem zasad konkurencji. Od tego wyroku odwołała się spółka powodowa wnosząc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Zarzuciła wyrokowi m.in:

  1. uchybienie procesowe w postaci niezastosowania się do wytycznych wyroku Sądu Apelacyjnego z 2015 r.
  2. brak naruszenia interesu publicznego przez ustalenie sztywnych cen (art. 1 ust. 1 i art. 6 ustawy o ochronie konkurencji)
  3. porozumienie w ramach franczyzy nie narusza zasad konkurencji.

Jak stanowi art. 8 ustawy zakazu porozumień nie stosuje się do porozumień, które jednocześnie:

  • przyczyniają się do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub do postępu technicznego lub gospodarczego;
  • zapewniają nabywcy lub użytkownikowi odpowiednią część wynikających z porozumień korzyści;
  • nie nakładają na zainteresowanych przedsiębiorców ograniczeń, które nie są niezbędne do osiągnięcia tych celów;
  • nie stwarzają tym przedsiębiorcom możliwości wyeliminowania konkurencji na rynku właściwym w zakresie znacznej części określonych towarów.

Jak dowodził pełnomocnik powodowej spółki radca prawny Dariusz Górnicki 20 lat temu, gdy sieć restauracji Sfinks weszła na rynek była to jedyna obok McDonalda franczyza. I to w dodatku firma polska, która pozwalała na rozwój małym przedsiębiorcom, dając im know-how, narzędzia i udział w zyskach.

W odpowiedzi pełnomocnik prezesa UOKiK radca prawny Jan Ulański stwierdził, że prezes wydając decyzję nie sprzeniewierzył się praworządności, jak twierdzi powód. Sąd Apelacyjny stwierdził, że horyzontalne porozumienie cenowe nie jest zbyt szkodliwe, więc kara nie musi być wysoka. A dla stwierdzenia naruszenia interesu społecznego wystarczy przesłanka potencjalnego naruszenia konkurencji.

SN utrzymuje w mocy karę

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN 9 października br. oddaliła skargę powoda jako niezasadną.

Jak powiedział sędzia sprawozdawca Paweł Księżak klauzula interesu społecznego zawarta w art. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów nie zwalnia od oceny tego interesu w wypadku porozumienia horyzontalnego w ramach umów franczyzowych.

- Nie musi nastąpić skutek w postaci eliminacji konkurencji, aby przesłanka zakazu w niedozwolonym porozumieniu została spełniona - podkreślił sędzia Księżak. -  Każde zachowanie godzące w mechanizm ochrony konkurencji, narusza interes społeczny, niezależnie czy wystąpi skutek w postaci ograniczenia czy eliminacji konkurencji - dodał.

SN uznał, że obniżenie kary do 50 tys. zł było uzasadnione małym oddziaływaniem zmowy na rynek gastronomiczny.

 

Sygnatura akt I NSK 89/18, wyrok Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN z 9 października 2019 r.