Od 1 stycznia zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy z 4 listopada 2022 r. o prawach konsumenta, ustawy - Kodeks cywilny oraz ustawy - Prawo prywatne międzynarodowe (Dz.U. 2022 poz. 2337). Z rocznym opóźnieniem implementuje ona unijne dyrektywy tzw. cyfrową i towarową oraz w sprawie niektórych aspektów umów sprzedaży towarów. Nowe przepisy regulują uprawnienia konsumentów z tytułu rękojmi za wady towarów oraz zapewnia analogiczną ochronę w przypadku treści i usług cyfrowych.  Nie są jednak najlepsze - z ich stosowaniem będą w praktyce duże problemy. Właściciele portali internetowych będą mieli bowiem bardzo mało czasu na ich wdrożenie. 

Dyrektywa 2019/771 w sprawie niektórych aspektów umów sprzedaży towarów, zmieniająca rozporządzenie (UE) 2017/2394 oraz dyrektywę 2009/22/WE i uchylająca dyrektywę 1999/44/WE >

Dyrektywa 2019/770 w sprawie niektórych aspektów umów o dostarczanie treści cyfrowych i usług cyfrowych >

Rękojmia w ustawie i nowa kolejność uprawnień konsumenta

Nowelizacja przenosi z kodeksu cywilnego do ustawy o prawach konsumentów (dalej jako: ustawa konsumencka) większość przepisów dotyczących konsumentów, a przy okazji wprowadza do nich zmiany. Najważniejsze są następujące: 

  • przepisów kodeksu cywilnego o rękojmi nie będzie stosować się do umów zawieranych z  konsumentami,
  • odchodzi się od takich pojęć jak wady fizyczna i prawna na rzecz niezgodności towaru z umową,
  • przedsiębiorca nie będzie ponosił odpowiedzialności  za brak zgodności towaru z umową tylko wtedy, gdy wyraźnie poinformował konsumenta, że dana cecha towaru odbiega od wymogów. Pod warunkiem również, że konsument taką informację przyjmie i zaakceptuje,
  • roszczenie o usunięcie wady lub wymianę nie przedawni się po upływie roku. Po 1 stycznia będą obowiązywać ogólne terminy przedawnienia roszczeń, czyli w niektórych przypadkach nawet 6-letnie, 
  • z roku do dwóch lat wydłużono czas, w którym można zgłosić, że towar był wadliwy już w chwili dostawy do klienta. Usunięto też możliwość skrócenia okresu rękojmi towarów używanych. 

Nowe przepisy porządkują kolejność uprawnień, przysługujących konsumentowi w razie reklamacji towaru. W wypadku pierwszej reklamacji może liczyć na naprawę towaru albo wymianę. Dopiero, gdy przedsiębiorca odmówi usunięcia wady albo wymiany, konsument otrzyma prawo odstąpienia od umowy.

Sprawdź w LEX: Zwrot, wymiana i reklamacja towaru a rejestracja obrotu na kasie fiskalnej - na przykładach >>>

 

Ponadto kupujący może wstrzymać się z zapłatą za towar do chwili aż wykonania przez sprzedającego określonych obowiązków, np. wymiany wadliwego laptopa

Po 1 stycznia przedsiębiorca będzie miał nie 30, a tylko 14 dni na udzielenie odpowiedzi konsumentowi. 

Nowe obowiązki właścicieli portali 

Nowelizacja nakłada na właścicieli portali obowiązki informacyjne związane ze sprzedażą treści lub usługi na platformach internetowych. 

- Konsument ma wiedzieć o każdej aktualizacji oprogramowania i zabezpieczenia treści lub usługi cyfrowej oraz o konsekwencjach związanych z brakiem aktualizacji. Powinien być również poinformowany o obowiązku współpracy z konsumentem w zakresie dostarczenia treści cyfrowych oraz zapewnienia kompatybilności systemu operacyjnego - wylicza Adrianna Perużyńska, radca prawny w Kancelarii Prawnej Wojarska Aleksiejuk & Wspólnicy.

Dzięki nowym regulacjom konsument będzie mógł żądać również usunięcia wad usług cyfrowych, takich jak filmy i transmisje sportowe oglądane na odpłatnych internetowych platformach, kursy językowe i treningi sportowe online czy abonamenty z dostępem do prasy internetowej. W razie wystąpienia usterek, np. podczas transmisji wydarzenia sportowego, konsumenci będą mogli je reklamować w sposób analogiczny jak fizyczne towary. A jeżeli usunięcie wady lub wymiana będą nieskuteczne, może żądać obniżenia ceny lub odstąpić od umowy.

Prawnicy nie mają wątpliwości, że nowe przepisy mogą wprowadzić na internetowym rynku sprzedażowym chaos, a nawet przestój w realizacji zamówień, szczególnie tych dotyczących treści lub usługi cyfrowej, z uwagi na konieczność dostosowywania się do nowych wymogów.

- Wydłużenie okresu na zgłoszenie roszczeń reklamacyjnych przez konsumentów do sześciu lat oraz nowe zasady przysługujących konsumentom roszczeń w ramach rękojmi, może rodzić problemy w zakresie ich zaspokajania przez sprzedawcę, bowiem sprzedawca prowadzący sklep internetowy, jest przecież często sprzedawcą pośrednim, który sam nabywa towar z hurtowni czy bezpośrednio od producenta. Tym samym już na tym etapie wprowadzania  zmian, warto jednocześnie zabezpieczyć się, dostosowując odpowiednio zakres czynności w umowach z dostawcami lub producentami - radzi Adrianna Perużyńska. 

Według niej nowelizacja tworzy dodatkowe koszty, które musi ponieść przedsiębiorca w procesie dostosowywania nowych przepisów do istniejącego już sklepu internetowego. Wprowadzenie zmian w platformie internetowej nierzadko będzie wymagało pomocy specjalisty w dziedzinie informatyki bądź programowania, a takie usługi generują dodatkowe koszty, które będzie musiał ponieść przedsiębiorca, co przy obecnie panującej inflacji oraz mając na uwadze koszty prowadzenia działalności gospodarczej może nie być łatwe.

Samozatrudniony też konsumentem

Nowe przepisy przesądzają również, że ze statusu konsumenta może korzystać również osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, która zawierają umowę związaną bezpośrednio ze swoim biznesem. Pod warunkiem jednak, że z jej treści wynika, że nie ma ona dla tej osoby charakteru zawodowego (co będzie się oceniać biorąc listę rodzajów działalności gospodarczej wpisanej do CEiDG). Chodzi np. z zakupy sprzętu komputerowego przez osoby spoza branży IT.

- Pozwoli to zerwać z fikcją, że mały przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność jest specjalistą, ekspertem od wszystkiego i narzucania mu podwyższonych standardów zachowania koniecznych w profesjonalnych stosunkach handlowych (B2B). Dotychczas taka zasada obowiązywała jedynie przy umowach zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa i przy niektórych uprawnieniach dotyczących rękojmi za wady - twierdzi Michał Kosiarski, radca prawny.