- Chcemy, żeby przez te bardzo trudne, burzliwe czasy polskie firmy, polscy pracownicy przeszli możliwie bezpiecznie; zmiany na rynku obligacji i opinie w raportach instytucji finansowych świadczą, że Polska prowadzi działania we właściwy sposób - mówił premier. - Chcielibyśmy, żeby machina gospodarcza, która zacięła się tych kilka tygodni temu na skutek koronawirusa, odzyskała dawne tempo działania i wszystkie nasze wysiłki zmierzają właśnie dokładnie w tym kierunku - dodał.

Według zapowiedzi minister rozwoju, jednym z tych rozwiązań ma być fundusz dopłat do oprocentowania Banku Gospodarstwa Krajowego, którego celem wsparcie przedsiębiorców tracących zdolność do spłaty w terminie wymaganych zobowiązań w wyniku rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa. Zostanie na ten cel przeznaczone ponad 270 mln zł.
Chcemy, by produkty kredytowe z tarczy finansowej były gotowe w drugiej połowie maja - poinformowała we wtorek na konferencji prasowej wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Zapowiedziała, że w ciągu najbliższych trzech tygodni powinna nastąpić związana z tym emisja obligacji przez PFR. - W tej chwili trwają ostatnie prace organizacyjne, które pozwolą na emisje obligacji przez Polski Fundusz Rozwoju - powiedziała. Przypomniała, że ta możliwość została dana ustawą przyjętą w ubiegłym tygodniu i podpisaną przez prezydenta.

Większa ochrona polskich firm

Wśród nowych propozycji rządu ma się znaleźć rozwiązanie, zapewniające "dbałość o to, aby polskie firmy, które były z mozołem budowane przez 30 lat, nie stały się tanim łupem, w tej trudnej sytuacji". - Nie chcemy, aby firmy z polskim kapitałem były dziś przejmowane w łatwy sposób, ponieważ ich wycena - jeśli są to spółki giełdowe - jest bardzo niska, aby mogły po nie sięgnąć w łatwy sposób fundusze zagraniczne. Dlatego proponujemy i takie, bardzo istotne, ważne dla firmy rozwiązania - powiedziała Emilewicz.
Jak zapowiedziała, w czwartek rząd będzie chciał przedstawić szerokie założenie dotyczące projektu, który ma chronić polskie firmy przed przejęciami. Ma on być wzorowany na rozwiązaniach niemieckich, które zostały tam przyjęte trzy tygodnie temu.

Czytaj: Nowelizacja tarczy antykryzysowej 2 już obowiązuje>>

 


Pomoc w ratowaniu samorządowych finansów

Kolejny element nowych rozwiązań dotyczy wsparcia budżetów samorządów. - Zdajemy sobie sprawę, że one dziś także mają mniejsze wpływy z tytułów podatkowych: podatków PIT, CIT, wpływów z podatków od nieruchomości, rolnych, leśnych, także te gminy uzdrowiskowe, które opłat swoich dziś nie pobierają. Luzujemy regułę finansową w samorządach, będą one (...) mogły się w tym trudnym roku oraz w kolejnym zadłużać. Ten bilans przychodów i wydatków będzie mógł być ujemny - tłumaczyła Emilewicz. - Dodatkowo wprowadzimy zmianę, dzięki której co druga, a nie to czwarta złotówka - jak to ma miejsce dziś z tytułu dochodów z gospodarki nieruchomościami Skarbu Państwa - będzie trafiać do budżetu samorządów - mówiła wicepremier.

Ostrożne odmrażanie gospodarki

Podczas konferencji w KPRM, premier był pytany, na podstawie jakich kryteriów rząd chce przechodzić do kolejnych etapów odmrażania gospodarki i czy planowane jest wcześniejsze jej odmrażanie w regionach, w których jest mało przypadków zachorowań na koronawirusa. - Zastanawiamy się nad tym, żeby pewne reguły, które pozwalałyby na otwarcie działalności gospodarczej w zakresie szerszym, obowiązywały w innym stopniu w tych powiatach, w których jest zero zakażeń lub liczba osób zakażonych jest poniżej pięciu lub dziesięciu w porównaniu do wszystkich pozostałych - poinformował Morawiecki. Ale zastrzegł, że "na razie jednak takie decyzje jeszcze nie zapadły". - Bardzo mocno zależne od tego, w jakim stopniu mamy możliwość już stwierdzić, że nastąpiło wypłaszczenie krzywej, czyli liczba nowych zachorowań jest w wystarczający sposób pod kontrolą i nie mamy obaw co do wybuchu epidemii do takiego stanu, jak to miało miejsce we Włoszech, Hiszpanii, Francji czy ostatnio chociażby w Turcji. Jesteśmy tutaj bardzo ostrożni, aczkolwiek oczywiście dzień i noc zastanawiamy się nad tym, w którym momencie jakie części gospodarki powinny wracać w nowym reżimie sanitarnym do w miarę normalnego funkcjonowania - mówił premier.