Inspektor nadzoru budowlanego nakazał właścicielom nieruchomości rozbiórkę postawionego przez nich domku letniskowego oraz budynku towarzyszącego w postaci sauny.

Organ wyjaśnił, iż zgodnie z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego budynki zostały wzniesione na terenie projektowanej plaży z kąpieliskiem ogólnodostępnym położony w strefie ochronnej jeziora. Na terenie tym obowiązuje zakaz wznoszenia jakichkolwiek obiektów budowlanych niezwiązanych z utrzymaniem zbiornika wodnego.

Zatem legalizacja obiektu budowlanego wzniesionego przez właścicieli nieruchomości była niemożliwa z powodu sprzeczności lokalizacji obiektu z ustaleniami planu zagospodarowania przestrzennego.

Właściciele odwołali się od decyzji do sądu administracyjnego.

Wyjaśnili, że oba budynki są wykorzystywane w prowadzonej przez nich agroturystyce, która jest zgodna z założeniami zawartymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Ponadto wójt gminy nie sprzeciwił się inwestycji.

WSA wyjaśnił, iż wieloletnie przyzwolenie miejscowej władzy dla funkcjonowania samowolnie wzniesionych obiektów budowlanych nie sanowało aktu samowoli i nie doprowadziło do nabycia przez skarżących pozwolenia na użytkowanie obiektów budowlanych.


Sąd podkreślił, iż zgodność lokalizacji samowolnie wzniesionych obiektów budowlanych z przepisami planowania przestrzennego, będąca jednym z warunków legalizacji samowoli budowlanej, podlega wyłącznej ocenie organu prowadzącego postępowanie legalizacyjne.

Organ nadzoru budowlanego nie mógł zastąpić samodzielnej oceny skutków samowoli budowlanej, wydanym przez wójta gminy zaświadczeniem o zgodności zabudowy z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.


Ustawa z 24 października 1974 r. Prawo budowlane nie nakładała obowiązku dysponowania zaświadczeniem innego organu administracji w sprawie takiej zgodności – uznał sąd.




Na podstawie:
Wyrok WSA w Białymstoku z 16 kwietnia 2015 r., sygn. akt II SA/Bk 1120/14, nieprawomocny