Nie inaczej wyglądał komentarz do opinii Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w przedmiocie oceny zdolności wskaźnika referencyjnego WIBOR do pomiaru rynku i realiów gospodarczych przeprowadzony w artykule pt. „W przeciwieństwie do kredytobiorców, nadzór finansowy nie widzi problemów z WIBOR-em”. Do debaty w roli ekspertów zaproszono wyłącznie pełnomocników kredytobiorców, co uczyniło wypowiedź skrajnie jednostronną. Niezależnie jednak od tej okoliczności sformułowane przez ekspertów poglądy trudno uznać za reprezentatywne z kilku względów, które pominięto w komentowanym artykule.   

 

Metoda ustalania wskaźnika referencyjnego WIBOR

Administrator do obliczania wysokości wskaźnika referencyjnego WIBOR stosuje Metodę Kaskady Danych, której opis jest publicznie dostępny na jego stronie internetowej. Zgodnie z Załącznikiem I do Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 i art. 11 BMR na pierwszym poziomie Kaskady Danych, Administrator zobowiązany jest do uwzględnienia rzeczywistych danych transakcyjnych. Dopiero, jeżeli dane dotyczące transakcji nie są wystarczające lub adekwatne do dokładnego i wiarygodnego odzwierciedlenia rynku lub realiów gospodarczych, których pomiar jest celem danego wskaźnika referencyjnego, można wykorzystać dane wejściowe niebędące danymi dotyczącymi transakcji, w tym ceny szacunkowe, kwotowania i zatwierdzone kwotowania lub inne wartości (art. 11 ust. 1 lit. a) BMR). Także i w motywie 26 BMR podkreśla się konieczność, tam gdzie jest to możliwe, uwzględniania danych transakcyjnych.

Rozporządzenie BMR przewiduje zatem wyłącznie zasadę prymatu danych transakcyjnych nad innym typem danych wejściowych. Nie oznacza to równocześnie, że zastosowanie innego typu danych wejściowych stanowi wyjątek w rozumieniu normy szczególnej (lex specialis) a ustalona na podstawie tych danych wysokość wskaźnika referencyjnego WIBOR jest w jakikolwiek sposób wadliwa lub nieoddająca realiów rynkowych, co sugerują eksperci. Ponadto stosowana przez Administratora Metoda Kaskady Danych jest zgodna z art. 11 BMR, co zostało potwierdzone mocą decyzji KNF w przedmiocie zezwolenia na prowadzenie działalności jako administrator wskaźników referencyjnych stóp procentowych, w tym również kluczowych wskaźników referencyjnych (sygn. DAS-DASZ2.4000.2.2019).

Eksperci pominęli też okoliczność, że kwotowania wiążące (ang. committed quotes) są rodzajem danych wejściowych wprost dopuszczonym przez przepisy art. 11 oraz Załącznika I do BMR. Wyrażane przez ekspertów poglądy nie wskazują na zapoznanie się z opublikowanym przez Administratora podsumowaniem dotyczącym oceny zdolności wskaźnika WIBOR do pomiaru rynku. Eksperci nie odnoszą się do kontekstu europejskiego, gdzie funkcjonują wskaźniki referencyjne stopy procentowej, skonstruowane, podobnie jak WIBOR, na podstawie metody kaskady danych z Załącznika I do BMR, które przewidują wykorzystanie nie tylko kwotowań wiążących, ale również, czego metoda WIBOR nie dopuszcza, orientacyjnych kwotowań (ang. indicative quotes) np. EURIBOR, PRIBOR, STIBOR, etc.

 

WIBOR nie stanowi „kosztu finansowania akcji kredytowej” ani „ceny pieniądza”

W komentowanym artykule błędnie wskazano, co stanowi przedmiot pomiaru dokonywanego za pomocą wskaźnika referencyjnego WIBOR. Sugestie, jakoby WIBOR miał stanowić odzwierciedlenie „kosztu finansowania akcji kredytowej” lub „cenę pieniądza” wprowadzają Czytelnika w błąd i należy je uznać za nieprawdziwe. Zgodnie z definicją, zawartą w Załączniku 2 (Tabela skrótów i definicji) do Regulaminu Stawek Referencyjnych WIBID i WIBOR (dostępnym także na stronie Administratora), wskaźnik WIBOR to wskaźnik referencyjny stopy procentowej w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 22 BMR będący kluczowym wskaźnikiem referencyjnym, odzwierciedlający poziom stopy procentowej, po jakiej Depozyty na określone Terminy Fixingowe byłyby składane przez podmioty spełniające Kryteria Uczestnika Fixingu w innych podmiotach, spełniających Kryteria Uczestnika Fixingu. 

Zobacz: WIBOR nie jest przepisem

Zgodnie z powyższym Regulaminem, rynkiem, którego pomiar jest celem Stawek Referencyjnych, jest międzybankowy rynek pieniężny, w ramach którego zawierane są transakcje, których przedmiotem są środki pieniężne znajdujące się na rachunkach bieżących podmiotów, aktywnych na tym rynku, prowadzonych w banku centralnym, a przedmiotem pomiaru Stawek Referencyjnych są ceny Depozytów przyjmowanych (Wskaźnik WIBID) lub składanych (wskaźnik WIBOR) na powyższym rynku przez Uczestników Fixingu lub podmioty spełniające Kryteria Uczestnika Fixingu. 

Wskaźnik WIBOR musi być zatem przedstawiany i oceniany zgodnie z jego definicją, a nie zgodnie z dowolnie tworzonym wyobrażeniem na jego temat, mającym wspomóc ściśle określony cel procesowy lub propagandowy.

 


Problem analogii między kredytami frankowymi a wskaźnikiem WIBOR

Niezasadne jest zwłaszcza formułowanie przez ekspertów tezy o rzekomych podobieństwach między ustalaniem wskaźnika referencyjnego WIBOR a tabelami kursowymi stosowanymi przez banki w umowach kredytów frankowych. W przypadku tzw. umów frankowych banki przyznały sobie prawo do jednostronnego kształtowania kursu waluty. Pod pojęciem „jednostronności” orzecznictwo rozumienie brak wskazania w tabeli bankowej czynników obiektywnych (np. kurs NBP), rynkowych, które uzasadniałyby wysokość zastosowanego kursu waluty. Chodzi bowiem oto, by przeciętny konsument mógł zrozumieć, w jaki sposób bank wyznacza wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Okoliczność, czy kredytobiorca ma wpływ na ten kurs lub sposób jego wyznaczania nie odgrywa tutaj żadnego znaczenia. 

WIBOR nie jest kształtowany „jednostronnie” przez bank w powyższym rozumieniu. Ustalenie jego wysokości odbywa się bowiem na podstawie bezwzględnie obowiązujących norm prawnych (rozporządzenia BMR) i zgodnie z realiami rynku międzybankowego. Co więcej, w licznych prawomocnych wyrokach sądy jednoznacznie potwierdziły dopuszczalność stosowania tego wskaźnika referencyjnego w umowach kredytu (przykładowo: wyrok SA w Lublinie z 6.07.2022 r., I ACa 79/22; wyrok SA w Katowicach z 9.03. 2023 r., I ACa 822/21, czy wyrok SA w Poznaniu z 27.04.2023 r., I ACa 368/22). Eksperci pomijają również fakt, że przepisy prawa niekiedy wprost nakazują bankom ustalanie zmiennej stopy procentowej poprzez odwołanie do wskaźnika referencyjnego (art. 29 ust. 2 ustawy o kredycie hipotecznym), czyli takiego, którego zgodność z BMR została potwierdzona udzieleniem zezwolenia administratorowi przez organ nadzoru. Trudno przy tym twierdzić, że ustawodawca umożliwia stosowanie w umowach „wadliwego wskaźnika”, ponieważ byłoby to aksjologicznie niespójne.

Poza tym sąd cywilny nie posiada kompetencji do badania prawidłowości ustalania wskaźnika WIBOR. W orzecznictwie SN wyraźnie podkreśla się, że sąd w postępowaniu cywilnym związany jest treścią ostatecznej decyzji administracyjnej, jeśli ma ona wpływ na stosunki cywilnoprawne (uchw. SN(7) z 9.10.2007 r., III CZP 46/07; wyrok SN z 21.09. 2018 r., V CSK 589/17). Związanie sądu w sprawach wskaźnika WIBOR polega na tym, że KNF zbadał metodę stosowaną przez Administratora i ocenił jej zgodność z BMR. Sąd powszechny nie mógłby ocenić prawidłowości ustalenia wskaźnika referencyjnego WIBOR także z innego powodu. KNF jest jedynym i wyłącznym podmiotem do pełnienia nadzoru nad działalnością Administratora. Ustawodawca posiada na mocy art. 40 ust. 2 BMR kompetencję do wyznaczenia więcej niż jednego podmiotu właściwego do nadzoru nad Administratorem, z czego jednak nie skorzystał. 

Debata na temat wskaźnika WIBOR z pewnością będzie trwać. Niemniej ważne jest, by opierać ją na faktach a nie na argumentach populistycznych. Tezy ekspertów podważających wiarygodność opinii KNF należy rozstrzygać właśnie w kategoriach populizmu i to niezwykle groźnego w skutkach. Tym bardziej, jeśli pogląd formułowany jest przez osoby wykonujące zawód zaufania publicznego (radców prawnych czy adwokatów), od których należy wymagać odpowiedzialności i pewnej powściągliwości w wygłaszaniu poglądów. Ciężar udowodnienia rzekomej niezgodności wyliczania wskaźnika WIBOR spoczywa tutaj nie na KNF, czy Administratorze, ale właśnie na osobach, które kwestionują prawidłowość wykonywania uprawnień wynikających z bezwzględnie obowiązujących norm prawa.  

Zbigniew Minda, prezes zarządu GPW Benchmark S.A.