Proponowana zmiana wprowadza uproszczoną procedurę nakazową w przypadku, gdy wartość roszczenia nie przekracza 75.000 zł.

Obecnie, zgodnie z art. 485 § 2a k.p.c., sąd wydaje nakaz zapłaty na podstawie dołączonej do pozwu umowy, dowodu spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego, dowodu doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, jeżeli powód dochodzi należności zapłaty świadczenia pieniężnego, odsetek w transakcjach handlowych określonych w utz lub kwoty, o której mowa w art. 10 ust. 1 utz, oraz na podstawie dokumentów potwierdzających poniesienie kosztów odzyskiwania należności, jeżeli powód dochodzi również zwrotu kosztów.

W uzasadnieniu projektu wskazano, że obecnie powód aby uzyskać nakaz zapłaty musi przedstawić dowód spełnienia świadczenia wzajemnego co w praktyce jest trudne gdyż sądy w zasadzie akceptują wyłącznie protokół odbioru. Projektodawca proponuje więc aby zamiast przedstawienia dowodu spełnienia świadczenia wzajemnego powód mógł jedynie uprawdopodobnić spełnienie świadczenia wzajemnego (projektowany § 2b art. 485 k.p.c.).

Propozycja ta nie zasługuje na aprobatę

Zdaniem Rady Legislacyjnej nie wydaje się aby rzeczywiście sądy akceptowały wyłącznie protokół odbioru, gdyż to, jaki dokument jest dowodem spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego, zależy od charakteru tego świadczenia. W niektórych przypadkach (roboty budowlane, umowa o dzieło) faktycznie może być to jedynie protokół odbioru. W innych przypadkach będzie to np. dowód dostawy. W praktyce obrotu gospodarczego uzyskiwanie dowodów odbioru czy też dostawy jest powszechne, a z punktu widzenia bezpieczeństwa obrotu powinno być promowane. W razie ewentualnego sporu co do zasadności należności posiadanie dowodu spełnienia świadczenia wzajemnego zdecydowanie ułatwia dochodzenie należności.

Czytaj: Niezapłacone faktury znowu zmuszą do korygowania kosztów

Po drugie, nie można tracić z pola widzenia faktu, że nakaz zapłaty z chwilą wydania stanowi tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności.

Skutki nowego rozwiązania

Przyjęcie zaproponowanego rozwiązania oznaczałoby, że wierzyciel mógłby uzyskać zabezpieczenie swojego roszczenia również wówczas, gdy według ogólnych zasad nie istniałyby podstawy do zabezpieczenia roszczenia zgodnie z art. 730(1) § 1 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem do udzielenia zabezpieczenia niezbędne jest nie tylko uprawdopodobnienie roszczenia, ale również wykazanie interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia. Jest to wyraz założenia, że zabezpieczenie jest pewnym wyjątkiem od zasady, zgodnie z którą dopiero roszczenie udowodnione daje wierzycielowi podstawę do ingerencji w sferę majątkową dłużnika. Tymczasem, projektowany § 2b art. 485 k.p.c. pozwoli uzyskać zabezpieczenie jedynie na podstawie uprawdopodobnienia roszczenia bez konieczności wykazania interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia.

 


Co do pierwszej kwestii (projektowany art. 5 ust. 4 pkt 2) powstaje wątpliwość, czy przepis nie będzie rozumiany jako nazbyt daleko idący i nie doprowadzi do nadużyć władzy. Zgodnie z projektowanym przepisem możliwe jest dokonanie zapłaty należności w transakcji handlowej przed terminem zapłaty określonym w umowie. Ponieważ utz co do zasady nie posługuje się pojęciem należności, lecz takimi pojęciami jak terminy spełnienia świadczenia lub też wymagalność świadczenia pieniężnego, nie jest jasne jak należy rozumieć pojęcie należności. Możliwą interpretacją byłoby twierdzenie, że najwcześniejszym możliwym terminem dokonania zapłaty byłby w takiej sytuacji dzień zawarcia umowy, jeszcze bez jej choćby częściowego wykonania. W takiej sytuacji podmiot publiczny mógłby stać się kredytodawcą wykonawcy. Należałoby zatem rozważyć, czy nie zastrzec możliwości dokonania zapłaty przed upływem terminu zapłaty określonym w umowie, ale już po wykonaniu lub częściowym wykonaniu umowy lub nie ograniczyć zakresu, w jakim wyłączona jest odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych do sytuacji w których wierzytelność już istnieje, lecz jedynie nie jest jeszcze wymagalna (co nawiązałoby do znanego cywilistyce pojęcia wymagalności, odrębnego przecież od kwestii istnienia wierzytelności). Taka też była zapewne intencja projektodawcy, którą wyraził w uzasadnieniu projektu. Chodzi bowiem przede wszystkim o to, aby podmioty publiczne nie czekały z zapłatą do dnia określonego w umowie, lecz mogły dokonać zapłaty „np. kilka dni po otrzymaniu faktury”.

Uprzywilejowanie kosztem dłużnika

Zdaniem Rady - proponowana regulacja zdecydowanie uprzywilejowuje potencjalnego wierzyciela kosztem dłużnika. W postępowaniu zabezpieczającym, oprócz szerszego katalogu przesłanek udzielenia zabezpieczenia, dłużnik jest chroniony również w ten sposób, że sąd może zabezpieczyć interesy dłużnika poprzez zobowiązanie wierzyciela do złożenia kaucji.

Z kaucji tej będzie przysługiwało obowiązanemu pierwszeństwo zaspokojenia przed innymi należnościami zaraz po kosztach egzekucyjnych.

Zgodnie z art. 743 § 3 k.p.c., jeżeli wykonanie postanowienia o zabezpieczeniu zostało uzależnione od złożenia przez uprawnionego kaucji na zabezpieczenie roszczeń obowiązanego, powstałych w wyniku wykonania postanowienia o zabezpieczeniu, sąd nadaje mu klauzulę wykonalności albo przewodniczący zaopatruje je we wzmiankę o wykonalności, po złożeniu kaucji. Tymczasem, projektowany § 2b art. 485 k.p.c. nie tylko liberalizuje przesłanki uzyskania zabezpieczenia w postaci nakazu zapłaty w porównaniu do uzyskania zabezpieczenia w postępowaniu zabezpieczającym, ale nie przewiduje żadnej ochrony dla dłużnika.

Rada Legislacyjna wydała taka opinię, przygotowaną przez dr hab. Annę Hrycaj, prof. UŁa, dra hab. Jacka Jastrzębskiego, prof. UW, dra hab. Adama Szafrańskiego i prof. dra hab. Antoniego Hanusza.