Inspektor będzie mógł wydać decyzję wskazującą, że dokumentacja wyrobu tytoniowego zawiera dane świadczące o jego niezgodności z przepisami. Będzie mógł także wszcząć postępowanie. "Zakończenie postępowania będzie następowało w drodze decyzji, co w sposób wystarczający zabezpieczy interesy przedsiębiorców, zapewniając im aktywny udział w postępowaniu" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

Wysokie kary za naruszenia

Za sprzedaż lub wprowadzenie do obrotu wyrobów tytoniowych, e-papierosów albo pojemników zapasowych wbrew decyzji inspektora przewidziano sankcje - do 200 tys. zł grzywny, ograniczenie wolności lub obie te kary łącznie.

W projekcie określono również zakres informacji, które - zgodnie z decyzjami Komisji Europejskiej - nie są uznane za tajemnicę handlową lub za inne informacje poufne. Projekt przewiduje, że dane, które mogłyby ujawniać składniki stosowane w małych ilościach, powinny być traktowane jako poufne.

Pobieranie próbek przez organy

Obecnie w miejscu produkcji próbki pobierają sami producenci i następnie wysyłają je do laboratorium Oddziału Laboratoryjnego ds. Krajowej Kontroli Substancji Szkodliwych w Wyrobach Tytoniowych przy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi. To w tym laboratorium próbki są analizowane, a wyniki badań przesyłane inspektorowi (za nieprzekazanie i nieumożliwienie pobrania próbek papierosów przewidziano administracyjną karę od 1 tys. do 100 tys. zł). Teraz będą je mogły pobierać organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Czytaj też: Czy pracownik palący e-papierosy może palić w palarni razem z pracownikami palącymi tradycyjne papierosy?

Skutki regulacji

Zdaniem Ministerstwa Zdrowia nowe przepisy nie wpłyną znacząco na rynek pracy. W przemyśle tytoniowym jest zatrudnionych ponad 60 tys. osób (plantatorzy i pracownicy produkcji i przetwórstwa), kolejne 400 tys. pracuje w ponad 100 tys. punktów detalicznych i hurtowniach zajmujących się obrotem wyrobami tytoniowymi.