Prokuratura Krajowa będzie domagać się przed NSA oddalenia zażaleń. Organizacje ekologiczne starają się doprowadzić do wydania przez sąd orzeczenia definitywnie kończącego pracę kopalni.

Wstrzymanie wykonania decyzji

Równolegle toczą się postępowania, w których organizacje wnioskują o wstrzymanie wykonania decyzji polskich organów administracyjnych czy rządowych, zezwalających na kontynuowanie działalności kopalni, do czasu zakończenia kontroli decyzji przez sąd. Chodzi im o zastosowanie tymczasowego środka ochrony przed wyrządzeniem domniemanej znacznej szkody środowiskowej zanim zapadnie prawomocne orzeczenie sądu.

Czytaj teżNSA uchylił postanowienie o wstrzymaniu decyzji środowiskowej dotyczącej Turowa

W drugim wątku próbowano wstrzymać wydobycie poprzez zakwestionowanie decyzji środowiskowej dla Turowa. Argumenty skarżących przekonały Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, jednak ostatecznie w lipcu br. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił decyzję WSA - zgodnie ze stanowiskiem prokuratora.

Czytaj też w LEX: Kary zabezpieczające w polskich sprawach (kopalnia Turów, wymiar sprawiedliwości) – wiele wątpliwości >

Obecnie organizacje ekologiczne chcą zakwestionować decyzję z 17 lutego 2023 r. ministra klimatu i środowiska przedłużającą koncesję dla Turowa na wydobycie do 27 kwietnia 2044 r. Obecna koncesja wygasa 30 kwietnia 2026 r.

Prokuratura Krajowa informuje, że nie udało się to im przed warszawskim Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, który postanowieniem z 22 czerwca 2023 r. oddalił wnioski. Ekolodzy nie zgodzili się z postanowieniem i zaskarżyli je do NSA. To właśnie do tego postępowania przystąpiła obecnie Prokuratura Krajowa.

Nie ma groźby nieodwracalnych strat?

W postępowaniu prokurator będzie domagał się oddalenia zażaleń Die Große Kreisstadt Zittau, Fundacji Greenpeace Polska, Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA, Stowarzyszenia Greenpeace Česka Republika, Horsta Schiermayera, Greenpeace e.V. z siedzibą w Hamburgu oraz Fundacji Frank Bold.

Prokuratura Krajowa zgadza się ze stanowiskiem WSA z 22 czerwca 2023 r., w którym podniesiono, że skarżący nie wykazali, że funkcjonowanie Turowa do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy grozi niepowetowanymi stratami przyrodniczymi i trudnymi do odwrócenia skutkami wynikającymi z decyzji koncesyjnych.

W piśmie zgłaszającym udział w postępowaniu prokurator podkreślił, że z orzecznictwa NSA wynika, iż to podmiot występujący o ochronę tymczasową ma obowiązek udowodnić własne tezy. Nie może on oczekiwać od sądu, aby ten go wyręczył, niejako z urzędu szukając usprawiedliwienia dla złożonego wniosku. A z taką postawą wnioskujących mamy – według Prokuratury Krajowej – do czynienia.

W sprawie Turowa Prokuratura Krajowa konsekwentnie wykorzystuje możliwości procesowe na gruncie prawa administracyjnego, jakie daje jej ustawa Prawo o prokuraturze. W toczących się postępowaniach zajmuje stanowisko zgodne z przepisami prawa i kieruje się interesem państwa, polegającym na zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polaków.

Głos ekologów

Jak twierdzą organizacje ekologiczne nie można zgodzić się na międzypaństwową ugodę między rządem polskim a czeskim w sprawie dalszego funkcjonowania kopalni.

Organizacje pozarządowe BUND Sachsen, czeskie oddziały Frank Bold i Greenpeace'u oraz lokalna grupa Sousedský spolek Uhelná, złożyły skargę do Komisji Europejskiej na polsko-czeskie porozumienie w sprawie kopalni Turów. Domagają się, by KE natychmiast zawiesiła umowę między państwami.

W ocenie aktywistów czeski rząd nielegalnie parafował porozumienie, które pozwala na dalszą pracę kopalni węgla brunatnego Turów (należy do Polskiej Grupy Energetycznej, podobnie jak stojąca niedaleko odkrywki elektrownia). Działacze klimatyczni oczekują, że Praga ponownie pozwie Polskę w tej sprawie. - Kopalnia, działając z naruszeniem prawa Unii Europejskiej, drenuje pobliskie zasoby wodne i niszczy domy ludzi – czytamy we wspólnym komunikacie organizacji.