Uszkodzenie opony, felgi czy elementów zawieszenia na dziurawej drodze może zdarzyć się nawet doświadczonemu kierowcy. A nawierzchnia wielu dróg w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Znaczna część dróg jest szutrowa, szczególnie na terenach mniejszych miejscowości i tak jest też w pobliżu granicy polsko-białoruskiej.
Od momentu wprowadzenia w ubiegłym roku stanu wyjątkowego na wąskim pasie leżącym bezpośrednio przy granicy z Białorusią, drogi te są mocno eksploatowane przez wojsko i policję, teraz dodatkowo przez firmy budujące zaporę graniczną. To prowadzi do kolejnych zniszczeń miejscowych dróg. Cierpią na tym nie tylko drogi utwardzone, gruntowe ale także asfaltowe. Niejeden kierowca uszkodził auto na takiej drodze.

Czytaj też: Uzgodnienia rozwiązań drogowych z zarządcą dróg >

Czytaj też: Kryzys migracyjny wygasa, a samorządy pytają, kto naprawi rozjeżdżone drogi>>

Za stan drogi odpowiada jej zarządca

Zarządcą dróg publicznych jest ten organ administracji rządowej lub organ jednostki samorządu terytorialnego, do którego właściwości należą sprawy planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg. Co do zasady zarządcą dróg publicznych jest dla:

  • dróg krajowych – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad;
  • dróg wojewódzkich – zarząd województwa;
  • dróg powiatowych – zarząd powiatu;
  • dróg gminnych – wójt (burmistrz, prezydent miasta);
  • dróg znajdujących się w granicach miasta na prawach powiatu (z wyjątkiem autostrad i dróg ekspresowych) – prezydent miasta.

Art. 20 ustawy o drogach publicznych wskazuje szereg obowiązków po stronie zarządcy drogi, przy czym podstawowym obowiązkiem zarządcy drogi jest takie działanie, aby droga była wykorzystywana zgodnie z jej przeznaczeniem, a pod względem technicznym zapewniała bezpieczeństwo użytkownikom. Oznacza to m.in. konieczność przeprowadzania robót konserwacyjnych i remontów.

Czytaj też: Zmiana kategorii drogi publicznej a jej wpływ na wydane decyzje administracyjne >

 

Przesłanki odpowiedzialności zarządcy drogi

Jak wskazuje dr Piotr Okrasa, dyrektor Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych, Grupa Brokerska QUANTUM Sp. z o.o, odpowiedzialność deliktowa zarządcy drogi oparta jest na zasadzie winy, a jej podstawę stanowi art. 415 i następne kodeksu cywilnego. Zgodnie z podstawową regułą odpowiedzialności deliktowej kto wyrządził innej osobie szkodę, jest zobowiązany do jej naprawienia.

Przy rozpatrywaniu odpowiedzialności zarządcy drogi, należy zbadać, czy jest to zdarzenie zawinione przez zarządcę drogi, z którą ustawa wiąże obowiązek naprawienia szkody, czy zaistniał uszczerbek u osoby poszkodowanej,  oraz czy wystąpił związek przyczynowo – skutkowy pomiędzy takim zdarzeniem zawinionym przez zarządcę a uszczerbkiem osoby trzeciej. - Wystąpienie łączne wskazanych przesłanek warunkuje odpowiedzialność zarządcy drogi i skutkuje jego obowiązkiem naprawienia uszczerbku poniesionego przez osobę trzecią – mówi Piotr Okrasa.

Czytaj też: Zasady lokalizacji w pasie drogowym obiektów budowlanych >

Na poszkodowanym, który dochodzi wypłaty odszkodowania spoczywa również obowiązek wykazania, że działanie lub zaniechanie, które stanowiło przyczynę wystąpienia szkody było działaniem zawinionym.

- Warto również pamiętać o obowiązku właściwego oznaczenia przez zarządcę zniszczonych odcinków drogi. Może go o zresztą niekiedy uchronić od odpowiedzialności, jeżeli kierowca uszkodzonego pojazdu zignorował znaki drogowe i nie dostosował prędkości jazdy do warunków drogowych - wskazują dr Grzegorz Dybała i dr Kamil Szpyt z kancelarii Dybała Janusz Szpyt i Partnerzy Kancelaria Radców Prawnych.

Czytaj też: Uchwały rady gminy w sprawie zakazu ruchu pojazdów ciężkich >

Szkody trzeba zgłosić zarządcy drogi

Ewentualne szkody wynikające z niewłaściwego stanu technicznego jezdni rozpatrzy zarządca lub jego ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej.

To, że wojsko czy firmy budujące zaporę na granicy niszczą drogi nie zmienia faktu, że po ewentualne odszkodowanie kierowca powinien zwrócić się do zarządcy drogi. - Jesteśmy świadomi, że przede wszystkim samorządy borykają się obecnie ze zniszczeniami spowodowanymi przez przejeżdżający sprzęt wojskowy. W większości zgłaszają oni szacunkowe straty do odpowiednich organów i oczekują na środki na naprawę dróg. Ta sytuacja nie stanowi jednak podstawy do zwolnienia zarządcy drogi (czy – docelowo – jego ubezpieczyciela) z odpowiedzialności i przekierowania roszczeń poszkodowanych np. do Skarbu Państwa – mówią Grzegorz Dybała i Kamil Szpyt.

 

 

Ubezpieczyciel nie zawsze wypłaci odszkodowanie w takiej sytuacji. - Może zdarzyć się taka sytuacja, w której podejmie on decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania powołując się na brak zawinienia zarządcy, który mimo podejmowania wszelkich możliwych starań nie był w stanie zabezpieczyć wszystkich uszkodzeń. Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. Odrębną kwestią jest możliwość wystąpienia przez zarządcę do "sprawcy" uszkodzenia. Wówczas jednak wymagane będzie wykazanie czyje konkretnie zachowanie było przyczyną powstania dziury - uważa radca prawny Albert Demidowski z Votum Odszkodowania S.A.

Czytaj też: Zadania i obowiązki JST w ramach obrony Ojczyzny >