PKP złożyło wniosek do starosty o usunięcie drzew zlokalizowanych w odległości mniejszej niż 15 metrów od torów kolejowych, powołując się na art. 56 ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 16, poz. 94, z późn. zm.) - dalej u.t.k. oraz rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 7 sierpnia 2008 r. w sprawie wymagań w zakresie odległości i warunków dopuszczających usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowej, a także sposobu urządzania i utrzymywania zasłon odśnieżnych oraz pasów przeciwpożarowych (Dz. U. Nr 153, poz. 955) – dalej r.o.d.l.k. Zdaniem wnioskodawcy wszystkie drzewa i krzewy usytuowane w odległości mniejszej niż 15 m od torów powinny być usunięte. Podczas oględzin stwierdzono, że drzewa rosną na skarpie ok. 10 m od torów, są żywotne, nie powinny utrudniać widoczności sygnałów i pociągów lub eksploatacji urządzeń kolejowych, ani powodować zasp.

Czy r.o.d.l.k. nie powinno się stosować przy realizacji jedynie nowych inwestycji, przy sadzeniu nowych drzew? Czy starosta według r.o.d.l.k. powinien wydać zezwolenie na usunięcie wszystkich drzew i krzewów znajdujących się w odległości mniejszej niż 15 m od torów?

Czy starosta może żądać wnikliwego uzasadnienia wniosku, opisu utrudnień powodowanych przez drzewa? Co starosta powinien zrobić, jeżeli część drzew wskazanych we wniosku zostało usuniętych przed wydaniem decyzji?


Odpowiedź:

Podzielam pogląd, że postanowienia dotyczące odległości, w których można sadzić drzewa, powinny być stosowane przy realizacji jedynie nowych inwestycji. Nie każde drzewo rosnące w odległości mniejszej niż 15 m od torów powoduje utrudnienia w ruchu kolejowym. Usuwanie tych drzew tylko z tego powodu, że rosną w odległości mniejszej niż 15 m od torów jest bezzasadne i wniosek powinien być oddalony.


Za usuwanie drzew stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu kolejowego nie pobiera się opłat, jednakże usunięcie ich bez zezwolenia właściwego organu pociąga za sobą odpowiedzialność administracyjną z tytułu nielegalnego usunięcia drzew lub krzewów.

Uzasadnienie:

Artykuł 56 u.t.k. brzmi: w razie potrzeby usunięcia drzew lub krzewów utrudniających widoczność sygnałów i pociągów lub eksploatację urządzeń kolejowych albo powodujących zaspy śnieżne, starosta, na wniosek zarządcy, wydaje decyzję o usunięciu drzew lub krzewów. Decyzję wykonuje zarządca. Oznacza to, że wniosek o usunięcie drzew rosnących w odległości mniejszej niż 15 m od toru jest w każdej sytuacji zasadny.

Starosta nie musi przychylić się do wniosku, jeśli po przeprowadzeniu oględzin i ewentualnie zasięgnięciu opinii specjalistów uzna, że drzewa nie zagrażają widoczności sygnałów i pociągów oraz eksploatacji urządzeń kolejowych, nie są przyczyna powstawania zasp, czy innych utrudnień w ruchu kolejowym. Powinien on żądać szczegółowego uzasadnienia wniosku, w szczególności udowodnienia, że drzewa zagrażają bezpieczeństwu ruchu kolejowemu.
Akt u.t.k. nie reguluje odpowiedzialności za usuwanie drzew bez zezwolenia starosty.

Jednakże, w mojej opinii, powinny mieć w tym momencie zastosowanie przepisy dotyczące naliczania kar administracyjnych za usuwanie drzew bez zezwolenia, o których mowa w ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jedn.: Dz. U. z 2009 r. Nr 151, poz. 1220, z późn. zm.).