Od czwartku, 1 lipca, wchodzi w życie nowelizacja kodeksu spółek handlowych. Wprowadza nowy typ spółki kapitałowej – prostą spółkę akcyjną (PSA). Ma to być prosta, innowacyjna, odformalizowana forma prowadzenia działalności, idealna dla startupów. Tymczasem wielu prawników uważa, że jest ona klasycznym przykładem przerostu formy nad treścią i to co ma być z założenia proste, raczej będzie skomplikowane. Ale są i gorący orędownicy tego rozwiązania.  

Czytaj też: Prof. Kidyba: Prosta spółka akcyjna rozbije system

Brak kapitału, akcje za pracę

Nowe przepisy przewidują, że PSA, w przeciwieństwie do spółki z o.o. oraz spółki akcyjnej, nie będzie posiadała kapitału zakładowego, ale kapitał akcyjny, który powinien wynosić co najmniej 1 zł.

- Nowy kapitał akcyjny będzie elastyczny. Jego wartość ma być zmienna i nie zostanie wpisana do umowy spółki, co oznacza, że wszelkie zmiany wartości tego kapitału nie będą wymagały zmiany umowy spółki (ale nadal będą wymagały wpisu do KRS). Łatwiejsze będą również wypłaty z tego kapitału na rzecz akcjonariuszy – tłumaczy Mateusz Brodnicki, radca prawny, partner w kancelarii Filipiak Babicz Legal sp. k.

Czytaj w LEX: Zawiązanie prostej spółki akcyjnej >

Konsekwencją braku kapitału zakładowego będzie nowa kategoria akcji, które nie będą posiadały wartości nominalnej i będą niezależne od kapitału akcyjnego.

 - Oznacza to, że akcjonariusz, który wniósł wkład o wartości 0 zł, będzie mógł objąć taką samą liczbę akcji, jak akcjonariusz, który wniósł wkład o wartości 1 mln zł. Wszystko pozostanie do decyzji akcjonariuszy - będą oni mogli dowolnie kształtować podział akcji oraz wkłady wnoszone na ich pokrycie – wyjaśnia Mateusz Babicz.

 

Rafał Adamus, Przemysław Malinowski

Sprawdź  

Nowe rozwiązania dają również możliwość obejmowania akcji za pracę lub świadczenie usług na rzecz spółki, co do tej pory było zarezerwowane wyłącznie dla spółek osobowych. Dzięki temu łatwiej będzie zakładać startupy.

Z perspektywy majątku PSA, wkład taki jest bezwartościowy – nie podlega wycenie i nie wlicza się do kapitału akcyjnego. Objęcie akcji w PSA będzie więc możliwe za 0 zł. Obrót akcjami PSA będzie uproszczony - nie będzie już konieczna wizyta u notariusza (jak w przypadku  spółki z o.o.), a transakcja będzie mogła nastąpić w formie dokumentowej, czyli np. poprzez wiadomość e-mail, czy inne środki komunikacji elektronicznej (Messenger, czy WhatsApp). 

Zobacz w LEX: Akcje i akcjonariusze prostej spółki akcyjnej - nagranie ze szkolenia >

W PSA będzie można ustanowić radę dyrektorów, która będzie organem spółki, łączącym kompetencje zarządu oraz rady nadzorczej. Rozwiązanie to pochodzi wprost z systemu anglosaskiego. Członkami rady będą dyrektorzy wykonawczy (zarządzający spółką) oraz dyrektorzy nie-wykonawczy (sprawujący nadzór, analogicznie jak członkowie rady nadzorczej), przy czym ci drudzy nie są obowiązkowi. Czemu ma służyć wprowadzenie tego organu do kodeksu spółek handlowych? Autorzy zmian deklarują, że jest to ukłon w stronę inwestorów z USA, czy Wielkiej Brytanii, którzy widząc radę dyrektorów, będą mogli poczuć się nad Wisłą niemalże jak w domu.

Czytaj w LEX: Modele zarządzania prostą spółka akcyjną >

To przerost formy nad treścią

Wielu prawników nie przyjęło entuzjastycznie nowych rozwiązań. Ich zdaniem niewielu przedsiębiorców  skorzysta z tej formy prowadzenia działalności. 

 - PSA trudno uznać za spółkę „prostą”. Skomplikowana i niezrozumiała konstrukcja kapitału akcyjnego, kosztowny rejestr akcjonariuszy oraz ponad 130 przepisów regulujących PSA może rozczarować wielu przedsiębiorców, w tym prowadzących startupy, którzy oczekiwali faktycznie prostych i praktycznych rozwiązań - wylicza mec. Brodnicki.

Czytaj w LEX: Rejestr akcjonariuszy prostej spółki akcyjnej >

Podobnego zdania jest Norbert Frosztęga, adwokat z kancelarii Prawnej Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

 - Prosta spółka akcyjna stanowi eksperymentalną mieszankę przepisów dotychczas znanych spółek kapitałowych, czyli spółki z o.o. oraz spółki akcyjnej. Wiele przyjętych rozwiązań jest jednak zupełnie nowych w polskim systemie prawnym, jak choćby beznominałowe akcje, możliwość ich obejmowania w zamian za wkłady niematerialne, uproszczenia w zakresie obrotu akcjami, czy organ w postaci rady dyrektorów. Przyzwyczajanie się do nich na pewno będzie wymagało czasu – twierdzi Norbert Frosztęga.

Zobacz procedurę w LEX: Zawiązanie prostej spółki akcyjnej >

Co z upadłością?

Poważne obawy u mec. Frosztęgi budzi rozwiązanie dotyczące braku odpowiedzialności akcjonariuszy za zobowiązania spółki,

- Jednocześnie przepisy przewidują odpowiedzialności członków zarządu (dyrektorów), co może okazać się dość niebezpieczne z punktu widzenia odpowiedzialności osobistej zarządzających. Skoro minimalny kapitał akcyjny to zaledwie 1 złoty, a przedmiotem wkładu może być świadczenie pracy lub usług, co wprawdzie ma wartość majątkową, ale nie ma realnej wartości likwidacyjnej, to na wypadek niepowodzenia biznesowego powstanie problem z ogłoszeniem upadłości takiej spółki i zaspokojeniem wierzycieli.

Zobacz procedurę w LEX: Emisja akcji w prostej spółce akcyjnej >

Jeśli powiązać to z przebijającymi się poglądami, że oddalony z uwagi na brak płynnego majątku wniosek upadłościowy jest wnioskiem złożonym w czasie niewłaściwym, powstaje już poważane ryzyko odpowiedzialności kadry zarządzającej za długi spółki całym swoim majątkiem. Jak zaś można przypuszczać, najczęściej w skład zarządu (rady dyrektorów) nie będą wchodzili inwestorzy, lecz pomysłodawcy innowacyjnych przedsięwzięć – wyjaśnia Norbert Frosztęga.

Czytaj w LEX: Rozwiązanie i likwidacja prostej spółki akcyjnej >

Dr Piotr Kuźnicki, adwokat, uważa, że nie ma sensu wprowadzać nowego typu spółki, wystarczy "uaktualnić" już istniejącą. 

-  Wystarczy unowocześnić spółkę z o.o. o niektóre rozwiązania zawarte w przepisach poświęconych PSA, zamiast tworzyć całkowicie odrębny byt prawny, którego funkcjonowanie obarczone będzie dużą niepewnością. Jak wiemy biznes nie lubi niepewności dlatego osobiście wątpię, żeby PSA zachęciła np. startupy do prowadzenia działalności właśnie w tej formie prawnej, zwłaszcza w sytuacji, w której opodatkowanie PSA zasadniczo nie będzie różnić się od opodatkowania pozostałych spółek kapitałowych (sp. z o.o. lub spółki akcyjnej) – tłumaczy dr. Piotr Kuźnicki.

Zobacz procedury w LEX:

Wśród oponentów PSA jest również prof. Andrzej Szumański. Jego zdaniem prosta spółka akcyjna to przerost formy nad treścią. 

-  Przedsiębiorcy powinni mieć jak największy wybór form prowadzenia działalności. Ale odradzałbym im założenie tego typu spółki. Przykładowo w wypadku klasycznej spółki akcyjnej i z ograniczoną odpowiedzialnością przy podziale zysku przeprowadza się jedynie test bilansowy, a w wypadku prostej spółki również test wypłacalności, co kosztuje i wymaga zatrudnienia wyspecjalizowanej firmy.

 

 - Dla przedsiębiorców najważniejsze jest, by ryzyko prowadzenia działalności było jak najmniejsze. Sp. z o.o.  działają w Polsce od 1934 r. i obrosły już w orzecznictwo. Zakładając taką spółkę, inwestorzy wiedzą na co się decydują, W wypadku prostej spółki już tak nie jest, bo jest to całkowicie nowa forma prowadzenia działalności. Moim zdaniem pod płaszczykiem prostej spółki akcyjnej  przemycono do polskiego prawa spółkę z o.o. light, czyli rozwiązanie przyjętej z obcego polskiej tradycji prawnej systemu common law, czyli systemu prawa angielskiego i amerykańskiego – mówi prof. Andrzej Szumański.

I dodaje: - Nowa spółka miała być przede wszystkim rozwiązaniem dla startupów. Nie wierzę jednak, że bez kapitału  może powieść się jakiekolwiek przedsięwzięcie. Poza tym już dziś istnieją inne rozwiązania, które pozwalają się startupom rozwijać się, np. corporate adventure. Dzięki niemu wielkie firmy „wykupują” ciekawe projekty w ramach ich branży, aby ubiec w ten sposób konkurencję Częstą praktyką jest także przejmowanie ich i dofinansowywanie przez spółki akcyjne – wyjaśnia prof. Szumański.

Zobacz procedury w LEX:

Dobry kierunek

Ale są i tacy prawnicy, którzy uważają, że PSA to krok w dobrym kierunku, a nadmierna krytyka jest zwyczajnie niesprawiedliwa, bo funkcjonujące od dawna typy spółek też nie są  idealne. Należy do nich dr hab. Rafał Adamus, radca prawny wykładowca Uniwersytetu Opolskiego, współautor komentarza "Prosta Spóła Akcyjna. Komentarz" wydanego przez Wolters Kluwer Polska.

-  PSA burzy pewne schematy tradycyjnie przyjmowane do spółek kapitałowych, dlatego z pozoru może nie okazać się „prostą”, w szczególności dla osób przyzwyczajonych dla tradycyjnych form spółek. Niemniej przepisy o PSA nie są przesadnie skomplikowane. Oczywistą zaletą PSA jest jej elastyczna struktura wewnętrzna, która może być bardzo plastycznie ukształtowana. Daje ona bardzo szerokie możliwości wybrania odpowiedniego modelu regulacji, np. z silnym uprzywilejowaniem jej założycieli. Pozostawienie szerokiego marginesu dla autonomii woli niewątpliwie należy do atutów regulacji. Nie przewiduję masowej zamiany już istniejących typów spółek na PSA. PSA może być jednak częstym wyborem dla nowo otwieranych biznesów. Mając do wyboru instytucję mocno sformalizowaną (spółkę akcyjną) albo prostą ale mało nowoczesną (spółkę z o.o.), warto sięgnąć po wariant trzeci: spółkę kapitałową dającą możliwość jej bardzo elastycznego ukształtowania. Czy będzie moda na PSA? Sądzę, że tak -  uważa dr. Rafał Adamus.

 

Sprawdź również książkę: Prosta spółka akcyjna. Komentarz >>


PSA podoba się również dr. Kamilowi Szmid  partnerowi w Kancelarii KML Legal

Prosta  spółka akcyjna nie jest jednocześnie spółka sektorową, tzn. tylko przeznaczoną dla start-upów. Większa elastyczność w zakresie kształtowania praw uczestników w tej spółce czy też w zakresie wnoszenia i wypłaty wkładów może przesądzić o jej atrakcyjności. Rozwiązanie to, czego nie kryli autorzy reformy, ma być bowiem odpowiedzią także na wiele problemów występujących czy to w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością czy to w tradycyjnej spółce akcyjnej.

- Zaletą może okazać się zapewnienie łatwego wycofywania funduszy wniesionych do spółki.  Może to poprawiać wręcz kapitalizację spółek. Badania pokazują, że poziom kapitalizacji spółek zagranicznych (tam gdzie nie obowiązuje minimalny kapitał zakładowy) jest nawet wyższy od poziomu kapitalizacji spółek europejskich w systemie kontynentalnym. Uealstycznienie możliwości wypłat kapitału wniesionego ma zmienić obecny model, w którym wypłata jakiekolwiek części kapitału zakładowego wymaga przeprowadzenia żmudnej procedury jego obniżania oraz przeprowadzenia postępowania konwokacyjnego z udziałem wierzycieli. Tym samym wpłata zbyt dużej sumy na kapitał zakładowy niepotrzebnie blokuje środki, z drugiej strony zniechęca do jego podwyższenia i zwiększenia w ten sposób atrakcyjności (wiarygodności) spółki dla wierzycieli - wyjaśnia Kamil Szmid. 

Prostej spółce akcyjnej kibicują również notariusze

Nowe przepisy dają notariuszom nowe kompetencje. Z jednej strony mają sporządzać umowy takiej spółki - w sytuacji niepieniężnego wkładu, z drugiej mogą prowadzić rejestr akcjonariuszy. I Krajowa Rada Notarialna nie ukrywa, że przygotowuje się do tego od dawna, a nowym rozwiązaniom mocno kibicuje.

Czytaj w LEX: Informatyzacja postępowania rejestrowego przed KRS oraz procedury dotyczącej rejestracji spółki przez system elektroniczny >

Szymon Kołodziej, rzecznik Krajowej Rady Notarialnej, wskazuje że udostępniła ona wszystkim notariuszom platformę informatyczną w systemie rejestrów notarialnych, która umożliwia prowadzenie indywidualnych rejestrów akcjonariuszy. - Notariusze w całej Polsce uczestniczą w szkoleniach online dotyczących nowych obowiązków, jesteśmy więc przygotowani na ich realizację - dodaje.

Wyjaśnia, że każda prosta spółka akcyjna jest zobowiązana do powierzenia prowadzenia rejestru akcjonariuszy jednej z wymieniowych w ustawie o instrumentach finansowych instytucji lub notariuszowi. Rejestr prowadzony jest w formie elektronicznej, zawiera informacje m.in. o liczbie wyemitowanych przez spółkę akcji, uprawnieniach z nich wynikających oraz dane akcjonariuszy. - Prosta spółka akcyjna ma obowiązek zawrzeć z wybraną instytucją - to może być notariusz lub inna instytucja wymieniona w przepisach - umowę o prowadzenie rejestru akcjonariuszy i wtedy ta instytucja, która prowadzi rejestr dokonuje do niego wpisów i udziela informacji - dodaje notariusz.

Pytany o ewentualne problemy wskazuje, że zazwyczaj pojawiają się już po tym, jak przepisy są w praktyce stosowane. - Zobaczymy jak się sprawdzą przy pierwszych klientach. Będziemy im służyć poradą i naszą wiedzą żeby przeprowadzić to sprawnie - zapewnia.

Podatki pozornie proste

Z perspektywy podatkowej przepisy o prostej spółce akcyjnej są jasne. Nowe podmioty, podobnie jak spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjne, będą mogły tworzyć podatkowe grupy kapitałowe.

Nie oznacza to jednak nie będzie tu żadnych problemów podatkowych.

- Przy prostej spółce akcyjnej jest jedno problematyczne zagadnienie podatkowe – wskazuje dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG. Tłumaczy, że inaczej niż przy pozostałych spółkach kapitałowych akcjonariusze są uprawnieni do dokonywania wypłat z kapitału akcyjnego, które na dodatek zostały objęte pojęciem „dywidendy”, tak jak standardowa dywidenda stanowiąca wypłatę z zysku.

Czytaj w LEX: Opodatkowanie prostej spółki akcyjnej (PSA) >

- Nie bardzo jednak wiadomo, czy wypłata z kapitału akcyjnego na gruncie podatkowym powinna być traktowana tak jak dywidenda czy może innego rodzaju wypłata z tytułu udziału w spółce. A może w ogóle nie stanowi ona przychodu? – zastanawia się dr Grzegorz Keler.

Problem jest istotny, bo pomimo specyfiki kapitału akcyjnego prostej spółki akcyjnej, przepisy ustaw o podatkach dochodowych nie regulują odrębnie kwestii wypłat z kapitału akcyjnego na rzecz akcjonariuszy.

Jak tłumaczy Bartosz Kubista, doradca podatkowy, adwokat, partner w kancelarii GLC, nowelizacja przepisów o podatkach dochodowych utożsamia emisję nowych akcji w prostej spółce akcyjnej oraz wpis do rejestru akcjonariuszy tej spółki związany z warunkową emisją akcji w zamian za wkład niepieniężny z objęciem udziałów (akcji) w spółce kapitałowej.

Co więcej, znowelizowane przepisy o podatkach dochodowych nie przewidują również odrębności dotyczących opodatkowania wypłat z kapitału akcyjnego PSA. Regulacje obu ustaw o podatkach dochodowych utożsamiają kapitał akcyjny PSA z kapitałem zakładowym znanym ze spółek z ograniczoną odpowiedzialnością czy spółek akcyjnych.

Zdaniem Bartosza Kubisty, takie uregulowanie może być mylące w odniesieniu do wypłat z kapitału akcyjnego. Zgodnie bowiem z art. 300(15) par. 1 kodeksu spółek handlowych, akcjonariuszom przysługuje nie tylko prawo do udziału w zysku, lecz również swoiste dla PSA prawo do wypłaty z kapitału akcyjnego. W efekcie, na wypłatę dywidendy w PSA – inaczej niż w pozostałych spółkach kapitałowych – może być przeznaczony nie tylko zysk, ale również zgromadzony wcześniej kapitał akcyjny.

Choć wypłata z kapitału zakładowego nie może być utożsamiana z klasyczną wypłatą dywidendy, skutki podatkowe takiej operacji dla wspólników będą ustalane na analogicznych zasadach. Ustawodawca wskazuje bowiem w nowo dodanych art. 24 ust. 5 pkt 1c ustawy o PIT oraz art. 7b ust. 1 pkt 1 lit. n ustawy o CIT, że przychodami z udziału w zyskach osób prawnych będą również przychody „ze zmniejszenia kapitału akcyjnego w prostej spółce akcyjnej”. Regulacja ta nie nasuwa od razu na myśl wypłaty „dywidendy” bezpośrednio z kapitału akcyjnego, jednak – uwzględniając, że wypłata z kapitału akcyjnego prowadzi faktycznie do jego zmniejszenia – obejmuje również przypadki takiego działania. Tym samym, zdaniem Bartosza Kubisty, wypłata z kapitału zakładowego na gruncie podatków dochodowych powinna być traktowana podobnie jak wypłata dywidendy – należny będzie od niej zryczałtowany podatek dochodowy w wysokości 19 proc. kwoty wypłaconej z zysku.

Ministerstwo Finansów powinno jednak jak najszybciej doprecyzować przepisy w tym zakresie.

 

Rafał Adamus, Przemysław Malinowski

Sprawdź