Od 1 grudnia 2021 r. w postępowaniach restrukturyzacyjnych i upadłościowych pojawiły się rewolucyjne zmiany. Wprowadzono Krajowy Rejestr Zadłużonych, zrezygnowano z papierowego obiegu dokumentów, a przy okazji wprowadzono także kilka istotnych zmian w ramach dotychczas obowiązujących przepisów.
Czytaj też: Postępowanie o zatwierdzenie układu na nowych zasadach >
Jedną z nich było pojawienie się postępowania o zatwierdzenie układu w wersji opartej na mechanizmach bardzo popularnej w ostatnim czasie uproszczonej restrukturyzacji. Nowelizacja przepisów postępowania restrukturyzacyjnego w tym zakresie było od dawna spodziewana, gdyż uproszczona restrukturyzacja od samego początku była regulacją o charakterze efemerycznym, stanowiącym swoisty poligon doświadczalny dla rozwiązań, do których implementacji Polska zobowiązana była w związku z tzw. dyrektywą o restrukturyzacji zapobiegawczej.
Czytaj też: Krajowy Rejestr Zadłużonych działa na pół gwizdka i blokuje restrukturyzację>>
Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o ukształtowaniu się praktyki stosowania znowelizowanych przepisów dotyczących postępowania o zatwierdzenie układu, jednak sama ich lektura nakazuje spojrzeć krytycznym okiem na zaproponowane w tym zakresie rozwiązania. Ustawodawca w dość niezrozumiały sposób dokonał bowiem transpozycji niektórych rozwiązań funkcjonujących w ramach uproszczonej restrukturyzacji, a z niektórych z nich zrezygnował zupełnie. Działanie ustawodawcy budzi tym zakresie zasadnicze wątpliwości natury interpretacyjnej, z którymi przyjdzie się zmierzyć praktyce. Nim jednak to nastąpi, warto zwrócić na nie uwagę, gdyż podążanie z przyzwyczajenia po wydeptanych ścieżkach uproszczonej restrukturyzacji może w nowym postępowaniu czasem okazać się zwodnicze.
Filipiak Patryk, Romańska Marta: Nowe postępowanie o zatwierdzenie układu - nagranie szkolenia >
Dwa warianty postępowania
Przed przejściem do dalszych rozważań dla jasności wywodu należy poczynić jedno zastrzeżenie. Otóż obecnie postępowania o zatwierdzenie układu może być prowadzone w dwóch wariantach, tj. w wersji klasycznej, a więc zasadniczo w takim kształcie, w jakim funkcjonowało do 01 grudnia 2021, oraz z możliwością obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego, które przyznaje dłużnikowi ochronę w trakcie postępowania, ale z drugiej strony ingeruje także w jego uprawnienia w zakresie zarządu nad przedsiębiorstwem. To właśnie drugi z wymienionych wariantów został wprowadzony do prawa restrukturyzacyjnego w ramach ostatniej nowelizacji, a medialnie zwykło się go określać jako PZU 2.0. Jeśli mamy się spodziewać fali postępowań o zatwierdzenie układu to jedynie w tej ostatniej wersji. Zmiany dokonane w klasycznej odsłonie omawianej procedury są bowiem na tyle nieistotne, że można przyjąć, iż nadal pozostanie ona instytucją w praktyce martwą.
Brak zakazu regulowania zobowiązań układowych
Dotychczas w mechanizmie funkcjonowania postępowań restrukturyzacyjnych dostrzec można było pewną zależność – w przypadku, w którym dłużnik zyskiwał w ramach restrukturyzacji ochronę przed egzekucją, wierzyciele dysponujący wierzytelnościami objętymi układem z mocy prawa tracili możliwość uzyskania zaspokojenia w trakcie tego postępowania. Mowa tu o tzw. moratorium płatniczym uregulowanym w art. 252 prawa restrukturyzacyjnego. Uzasadnienia dla wprowadzenia takiego rozwiązania można upatrywać w ochronie grupowego interesu wierzycieli. Skoro wierzyciele nie mają możliwości do uzyskania zaspokojenia w drodze egzekucji, a jedynie na warunkach zawartego w postępowaniu układu, to dłużnik nie powinien mieć możliwości faworyzowania niektórych z nich poprzez umożliwienie wcześniejszego zaspokojenia.
Czytaj też: Wpływ postępowania restrukturyzacyjnego dłużnika na jego zobowiązania wobec banku >
Czytaj też: Problemy z covidową restrukturyzacją - nie wszystkie sądy honorują stempel pocztowy>>
Wspomniany zakaz nie funkcjonował jedynie w postępowaniu o zatwierdzenie układu, któremu przed nowelizacją zasadniczo obca była instytucja zawieszenia postępowań egzekucyjnych w związku z otwarciem restrukturyzacji. Zależność ta została utrzymana także i obecnie, o ile postępowanie o zatwierdzenie układu prowadzone jest w wersji klasycznej. Optyka zmienia się natomiast, jeśli nadzorca układu dokona obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego. W tej sytuacji dłużnik uzyskuje ochronę przed egzekucją tak silną jak w postępowaniu sanacyjnym, przy czym zakazu regulowania zobowiązań układowych już brak. Trudno znaleźć uzasadnienie dla takiego rozwiązania. Może ono stanowić dla dłużnika dużą pokusę w zakresie dokonania spłat wierzycieli problemowych, bądź w pewien sposób powiązanych z dłużnikiem. Z drugiej strony sami wierzyciele mogą wymuszać na dłużniku spłatę przynajmniej części wierzytelności układowych w zamian za przychylność wobec układu czy dalszej współpracy.
Czytaj: Przestępstwo faworyzowania niektórych wierzycieli (art. 302 par. k.k.) >
Hamulcem dla takich działań powinien być wprawdzie penalizowany przez art. 302 par. 1 kodeksu karnego zakaz faworyzowania wierzycieli, ale łatwo o zgodę, że jest to rozwiązanie nie tyle niekomfortowe, co wręcz niebezpieczne dla kadry zarządzającej restrukturyzowanym dłużnikiem. Oczekiwanie zaspokojenia wierzytelności układowej jako warunek kontynuacji współpracy w przypadku kluczowych dla dłużnika kontraktów będzie powodował poważne dylematy. Na szali będzie stawiane z jednej strony dążenie do ochrony przedsiębiorstwa i zapewnienie jego działalności, z drugiej potencjalna odpowiedzialność karna reprezentantów dłużnika. Szczególnie czujni powinni być w tym zakresie także doradcy restrukturyzacji pełniący funkcję nadzorców układu. W zakresie przekraczającym zakres zwykłego zarządu nad przedsiębiorstwem (np. płatności przekraczające ustalony przez nadzorcę pułap kwotowy) dłużnik powinien uzyskać zgodę nadzorcy układu na dokonanie czynności. Poprzez wyrażenie zgody na taką płatność, nawet biznesowo uzasadnioną, nadzorca układu naraża się na ryzyko uwikłania w widmo odpowiedzialności karnej.
Czytaj też: Prof. Adamus: Obowiązujący od 1 grudnia mechanizm restrukturyzacji zatnie się>>
Problem uchylenia zajęć skierowanych do majątku dłużnika
Powszechną bolączką dłużników korzystających z uproszczonej restrukturyzacji był brak możliwości uchylenia zajęć skierowanych do majątku dłużnika, a dokonanych w postępowaniach egzekucyjnych i zabezpieczających przed otwarciem tego postępowania. W szczególności chodziło tu o zajęcia rachunków bankowych. Dłużnicy narzekali bowiem, iż nie da się prowadzić efektywnej restrukturyzacji przez 4 miesiące trwania tego postępowania, jeśli nie będą mieli dostępu do środków zdeponowanych na zablokowanych rachunkach. Czytając przepisy o PZU 2.0 można natomiast nabrać wątpliwości, czy w postępowaniu tym istnieje możliwość uchylenia zajęć. W przypadku obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego odpowiednie zastosowanie znajduje art. 312 prawa restrukturyzacyjnego, który określa skutki otwarcia postępowania sanacyjnego dla postępowań egzekucyjnych i zabezpieczających prowadzonych wobec majątku dłużnika. Przepis ten umożliwia także uchylenie zajęć dokonanych w tych postępowaniach – sęk w tym, iż decyzję w tym przedmiocie podejmuje sędzia-komisarz, który w postępowaniu o zatwierdzenie układu w ogóle nie występuję, gdyż jest to procedura zasadniczo pozasądowa.
Pojawiły się w związku z tym głosy, że uchylenia zajęć powinien dokonywać sąd restrukturyzacyjny. Problem jednak jest taki, że brak ku temu odpowiedniej podstawy prawnej, a domniemywanie kompetencji orzeczniczych sądu jest dość swobodną i daleko idącą interpretacją. No bo dlaczego miałby to być akurat sąd a nie nadzorca układu? Wydaje się, że skoro art. 312 prawa restrukturyzacyjnego stosowany jest w PZU 2.0 odpowiednio, to ta jego część, która pozwala na uchylenie zajęć nie znajduje zastosowania w tym postępowaniu w ogóle. Również z uzasadnienia do projektu ustawy nie wynika, aby celem odpowiedniego stosowania art. 312 poprzez przyznanie szerokiej ochrony przed egzekucją było uchylenie zajęć. W końcu, jeśli sytuacja dłużnika jest na tyle zła, iż nie da rady przeprowadzić restrukturyzacji bez uchylenia zajęć, to ma do wyboru inne postępowania restrukturyzacyjne, które to umożliwiają.
Brak określenia organu do wykonywania czynności zastrzeżonych dla rady wierzycieli
W uproszczonej restrukturyzacji uzyskanie zgody nadzorcy sądowego na pewnego rodzaju czynności miało charakter szczególny. Dotyczyło to tych czynności, dla których w pozostałych postępowaniach restrukturyzacyjnych wymagana jest pod rygorem nieważności zgoda rady wierzycieli (a w razie braku jej ustanowienia – zgoda sędziego-komisarza), m.in. zawarcia kredytu lub pożyczki, czy obciążenia składników masy układowej hipoteką lub zastawem w celu zabezpieczenia wierzytelności nieobjętej układem.
Nadzorca układu w uproszczonej restrukturyzacji mógł wyrazić zgodę na dokonanie takich czynności przez dłużnika, jeśli jej dokonanie było szczególnie uzasadnione. Dłużnik musiał bowiem wykazać, że jest to niezbędne do zachowania zdolności do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania restrukturyzacyjnego i zobowiązań powstałych po jego otwarciu lub zawarcia i wykonania układu, a przy tym że środki zostaną przekazane dłużnikowi i wykorzystane dla umożliwienia realizacji planu restrukturyzacji, a ustanowione zabezpieczenie jest adekwatne do udzielonego kredytu lub pożyczki. Kompetencję tę wyraźnie przyznano nadzorcy, gdyż w postępowaniu o zatwierdzenie układu rada wierzycieli nie jest powoływana.
Rozwiązanie to słusznie chroniło interes wierzycieli przed nieuzasadnionym obciążaniem majątku dłużnika, co w perspektywie ewentualnej upadłości mogło niekorzystnie wpłynąć na poziom zaspokojenia wierzycieli nieposiadających zabezpieczeń. Ponadto dawało swoistą ochronę podmiotom gotowym dofinansować restrukturyzowanego dłużnika, gdyż ustawa przewidywała, że czynności te nie mogą być uznane za bezskuteczne w stosunku do masy upadłości lub względem masy sanacyjnej, jeżeli tylko informacja o nich była zawarta we wniosku o zatwierdzenie układu, a wniosek ten został prawomocnie zatwierdzony przez sąd. Nie wiadomo zatem dlaczego ustawodawca odstąpił tej regulacji w PZU 2.0. W tym przypadku uznać należy, iż nadzorca może wyrazić zgodę na dokonanie takiej czynności po prostu jako przekraczającej zakres zwykłego zarządu, bez konieczności spełnienia szczególnych wymogów, o których była mowa wyżej (aczkolwiek w praktyce nadzorcy układu wyrażający zgodę na dokonanie takich czynności powinni kierować się tymi kryteriami). Zgoda nadzorcy, ani nawet prawomocne zatwierdzenie układu nie chroni jednak przed ubezskutecznieniem w przyszłości takich czynności.
PROCEDURA: Przebieg postępowania o zatwierdzenie układu >
Czas trwania skutków obwieszczenia a dzień układowy
Kolejnym problemem jest relacja pomiędzy samym dniem układowym, a okresem ochronnym związanym z dokonaniem obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego. Dzień układowy, który dzieli wierzytelności dłużnika na objęte układem (powstałe przed tym dniem) i nieobjęte układem (powstałe w tym dniu oraz w przyszłości) może zostać wyznaczony na dzień nie wcześniejszy niż trzy miesiące i nie późniejszy niż dzień przed dniem złożenia wniosku o zatwierdzenie układu. Z kolei od dnia dokonania obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego do dnia złożenia wniosku o zatwierdzenie układu powstają określone skutki obwieszczenia (jak np. ochrona przed egzekucją), które trwają maksymalnie cztery miesiące (chyba że w tym terminie złożono wniosek o zatwierdzenie układu). Jeśli zatem dzień układowy może zostać wyznaczony maksymalnie 3 miesiące przed dniem złożenia wniosku o zatwierdzenie układu, a ochrona dłużnika ma wynosić 4 miesiące przed tym dniem, to ile tak naprawdę czasu dłużnik ma przeprowadzenie procedury zbierania głosów i złożenie wniosku? Pojawiły się próby rozwiązania tego problemu poprzez dokonanie obwieszczenia o ustaleniu dnia układowego na dzień przypadający po miesiącu od dnia obwieszczenia – wtedy to i skutki ochronne trwałyby 4 miesiące i dzień układowy zostałby wyznaczony na 3 miesiące przed dniem złożenia wniosku o zatwierdzenie układu.
Rozwiązanie to, chociaż teoretycznie możliwe, budzi poważne wątpliwości z punktu widzenie ryzyka pokrzywdzenia wierzycieli. Skoro ochrona przed egzekucją dotyczy wierzytelności powstałych przed dniem układowym, ale aktualizuje się już z datą obwieszczenia, to dłużnik miałby zapewniony immunitet egzekucyjny także przed wierzytelnościami które dopiero powstaną. W okresie od dnia obwieszczenia do dnia układowego mógłby zaciągnąć zobowiązania, o których wie, że nie będzie musiał ich zaspokoić (będzie mógł tego dokonać na podstawie układu), a wierzyciele nie będą mogli prowadzić przeciwko niemu egzekucji dotyczących tych wierzytelności.
Wydaje się, że rozwiązanie tego problemu może nastąpić tylko w ramach interwencji ustawodawcy. Należałoby tu przewidzieć, na wzór rozwiązań uproszczonej restrukturyzacji, pewne ramy czasowe dla wyznaczenia dnia układowego np. nie wcześniej niż 7 dni przed dniem zawarcia umowy z nadzorcą układu i nie później niż 7 dni od dnia jej zawarcia albo że dzień układowy nie może przypadać na datę przyszłą względem momentu jego ustalania.
Brak ochrony zarządu przed odpowiedzialnością za zobowiązania spółki
Niezłożenie wniosku upadłościowego w terminie 30 dni od dnia powstania stanu niewypłacalności przez osoby, na których ten obowiązek spoczywał, wiąże się z ryzykiem „przerzucenia” odpowiedzialności za zobowiązania podmiotu niewypłacalnego na te osoby. W praktyce dotyczy to w szczególności członków zarządu spółek kapitałowych, nad którymi z tego tytułu rozpościera się widmo różnorakiej odpowiedzialności - od majątkowej po karną.
WZORY DOKUMENTÓW DO POBRANIA:
Przepisy przewidują jednak możliwość uchylenia się od niej, w tym przy wykorzystaniu ścieżku restrukturyzacyjnej. O ile zatem w terminie na złożenie wniosku upadłościowego dojdzie do wydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego, członkowie zarządu mogą uchronić się przed omawianą tu odpowiedzialnością. Zgoła inaczej jest w przypadku postępowania o zatwierdzenie układu. Wówczas nie wydaje się postanowienia o otwarciu postępowania (jest to przecież procedura inicjowana bez udziału sądu), a samo wszczęcie tej procedury czy nawet dokonanie obwieszczenia o ustaleniu dni układowego dla uwolnienia się od odpowiedzialności za niezłożenie wniosku upadłościowego będzie irrelewantne. W przypadku postępowania o zatwierdzenie układu ustawodawca wiąże bowiem podstawę uniknięcia odpowiedzialności za zobowiązania spółki dopiero z dniem wydania postanowienia o zatwierdzeniu układu. W praktyce przyjęcie, a następnie zatwierdzenie układu przez sąd w terminie 30 dni od dnia wystąpienia stanu niewypłacalności jest raczej nierealne.
W tym zakresie bardzo korzystne dla kadry zarządzającej rozwiązanie przewidziane zostało w ramach uproszczonej restrukturyzacji. Już samo obwieszczenie o otwarciu uproszczonej restrukturyzacji w terminie na złożenie wniosku upadłościowego pozwalało na uchylenie się od odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Warunkiem było tu jednak, aby w postępowaniu tym doszło do prawomocnego zatwierdzenia układu, a nawet jeśli nie udało się zatwierdzić układu możliwe było utrzymanie skutków ochronnych od dnia obwieszczenia, jeśli w następstwie tego postępowania doszło do otwarcia postępowania sanacyjnego lub do złożenia uproszczonego wniosku o ogłoszenie upadłości, bądź też w przypadku umorzenia uproszczonej restrukturyzacji z mocy prawa w terminie 7 dni złożono wniosek o ogłoszenie upadłości albo wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, który doprowadził do otwarcia takiego postępowania.
Dlaczego ustawodawca zrezygnował z możliwości przyznania wręcz natychmiastowej ochrony przed odpowiedzialnością wynikającą z niezłożenia wniosku upadłościowego w terminie? Wydaje się, że była to raczej świadoma decyzja ustawodawcy, aniżeli przeoczenie. Podkreślono w ten sposób, iż postępowanie o zatwierdzenie układu, tak przed nowelizacją, jak i obecnie, jest procedurą, która musi być wszczęta na bardzo wczesnym etapie stwierdzonych problemów finansowych, bo tylko wtedy istnieje szansa osiągnięcia celu restrukturyzacji, przy równoczesnym braku obaw o pociągnięcie członków zarządu do odpowiedzialności za długi spółki.
Podsumowanie
Postępowanie o zatwierdzenie układu wywołuje obecnie wiele wątpliwości interpretacyjnych. Nie mniej problemów związanych jest z techniczną stroną prowadzenia tego postępowania za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych, czego nie poruszono w niniejszym artykule. Z rozwiązaniem owych problemów przyjdzie się zmierzyć praktyce postępowań restrukturyzacyjnych. Czy mimo tylu wątpliwości i zdecydowanie mniejszej atrakcyjności rozwiązań PZU 2.0 względem uproszczonej restrukturyzacji postępowanie to będzie cieszyło się tak dużym powodzeniem jak wspomniana uproszczona restrukturyzacja? Co prawda liczba obwieszczeń o ustaleniu dnia układowego jest już całkiem pokaźna, ale dopiero przyszłość pokaże, czy decyzja o wdrożeniu tej formy restrukturyzacji, zwłaszcza przy braku ochrony zarządu przed odpowiedzialnością za długi spółki, czy braku ochrony przed możliwością ogłoszenia upadłości w czasie prowadzenia PZU 2.0., było w pełni świadomym wyborem.
Autorzy Norbert Frosztęga, adwokat, partner w Zimmerman Sierakowski i Partnerzy Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów, doradca restrukturyzacyjny w Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja S.A.
Mateusz Waberski , adwokat w Zimmerman Sierakowski i Partnerzy Kancelaria Radców Prawnych i Adwokatów