Firmy chętnie korzystały z covidowych restrukturyzacji, bo było to szybkie postępowania, co w polskich sądach jest rzadkością.  Niektórzy prawnicy i przedsiębiorcy, którzy do ostatniej czekali z wniesieniem wniosku o zatwierdzenie układu mają teraz problemy. Nie wszystkie sądy chcą teraz wniosek przyjąć, ich zdaniem jest za późno. 

Czytaj też: Krajowy Rejestr Zadłużonych działa na pół gwizdka i blokuje restrukturyzację>>

Nie dla wszystkich data stempla pocztowego wystarczy

Problem jest doskonale znany prawnikom z  Sekcji Prawa Upadłościowego i Restrukturyzacyjnego Instytutu Allerhanda. W swojej opinii cytują dwa artykuły tarczy antykryzysowej 4.0 a mianowicie art. 20 ust. 1 oraz. art. 15 ust. 1. Pierwsze uregulowanie mówi, że postępowanie o zatwierdzenie układu umarza się z mocy prawa, jeżeli w terminie 4 miesięcy od dnia dokonania obwieszczenia nie wpłynie do sądu wniosek o zatwierdzenie układu.  Natomiast zgodnie z drugim przepisem do restrukturyzacji uproszczonej stosuje się przepisy prawa restrukturyzacyjnego dotyczące postępowania o zatwierdzenie układu.

LINIA ORZECZNICZA: Data uiszczenia opłaty sądowej wnoszonej przelewem lub przekazem pieniężnym >

Jest jeszcze art. 165 par. 2 kodeksu postępowania cywilnego, który  mówi, że oddanie pisma procesowego w formie przesyłki poleconej na poczcie w Polsce lub w innym państwie unijnym  jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu.

I choć sprawa wydaje się oczywista okazuje się, że niekoniecznie. Nie zawsze  nadanie wniosku listem poleconym na poczcie sądy traktują tak samo, na co zwracają uwagę prawnicy oraz Instytut Allerhanda. Na przykład Sąd Rejonowy Katowice-Wschód dopuszcza skuteczność wniosku o zatwierdzenie układu nadanego w placówce operatora pocztowego w ostatnim dniu czteromiesięcznego terminu do wniesienia takiego wniosku, jednak np. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieście ma w tym względzie odmienne zapatrywanie.

Tymczasem sądów upadłościowo-restrukturyzacyjnych jest w Polsce tylko 30, a w czasie ograniczeń pandemicznych wiele z nich nie ma otwartych biur podawczych, a uczestnicy postępowań i strony są proszono o korzystanie z możliwości wnoszenia pisma za pośrednictwem operatora pocztowego. Po nadaniu pisma, strony i uczestnicy postępowań nie mają już wpływu jak szybko dotrze ono do adresata, czyli do właściwego sądu. Tym samym oczekiwałoby się od wnioskodawcy dochowania terminu powiązanego nierozerwalnie z działaniem podmiotu, na który dłużnik (lub inne strony/uczestnicy) nie mają żadnego wpływu – a mianowicie operatora pocztowego.

Ministerstwo Sprawiedliwości nie widzi problemu. Tłumaczy też Prawo.pl , że:” nie jest upoważnione do dokonywania interpretacji i wykładni przepisów prawa, udzielania porad prawnych lub sporządzania opinii prawnych. Kwestia wykładni przepisów prawa należy do kompetencji sądów powszechnych”.

 

Piętrowe odesłanie jest mylące

W ocenie Instytutu Allerhanda  winne jest m.in. odesłanie w art. 15 ust. 1 tarczy antykryzysowej 4.0, które jest piętrowe. Mianowicie odsyła do art. 209 ust. 1 prawa restrukturyzacyjnego i dopiero to ostatnie uregulowanie mówi o odpowiednim stosowaniu przepisu kodeksu postępowania cywilnego, w tym art. 165 par. 2.

Według tego instytutu prawidłowe jest stanowisko dopuszczające skuteczność wniesienia pisma zawierającego wniosek o zatwierdzenie układu nadanego w ostatnim dniu terminu poprzez nadanie na poczcie. 

Podobnie uważają prawnicy. Dr Aleksandra Krawczyk, adwokat, partner w Eco Legal słyszała o problemie, choć  osobiście nie zdarzyło się jej, żeby sąd nie uznał terminowego złożenia wniosku. - Moim zdaniem nie ma podstaw, żeby w postępowaniu uproszczonym nie stosować art. 165 par. 2 k.p.c. Postępowanie restrukturyzacyjne jest postępowaniem cywilnym, choć szczególnego rodzaju. Artykuł 209 ust. 1 prawa restrukturyzacyjnego wyraźnie wskazuje, że w sprawach nieuregulowanych ustawą do postępowania restrukturyzacyjnego stosuje się odpowiednio przepisy księgi pierwszej części pierwszej kodeksu postępowania cywilnego i wprost wskazuje wyjątki w tym zakresie, wśród których nie ma art. 165 k.p.c. -  tłumaczy.

I podkreśla, że artykuł 209 ust. 1 prawa restrukturyzacyjnego nie dokonuje żadnego rozróżnienia na rodzaje postępowania restrukturyzacyjnego czy ich etapy i według niej nie może mieć tu znaczenia w szczególności, że złożenie wniosku o zatwierdzenie układu jest pierwszą czynnością przedsiębraną przed sądem w postępowaniu uproszczonym.  - Nie widzę więc powodu, dla którego akurat na potrzeby złożenia wniosku o zatwierdzenie układu w postępowaniu uproszczonym nie stosować art. 165 k.p.c., ale stosować go w innych postępowaniach i w innych przypadkach – dodaje.

Jej zdaniem, tak jak w „zwykłym” postępowaniu cywilnym nadanie pisma na poczcie wywołuje takie skutki jak jego fizyczne złożenie w biurze podawczym sądu (dotrzymanie terminów sądowych, przerwanie biegu przedawnienia itd.), tak i w postępowaniu uproszczonym do zachowania terminu 4 miesięcy wystarczające powinno być nadanie wniosku o zatwierdzenie układu. W innym przypadku, po pierwsze, ten i tak relatywnie krótki czas na zawarcie układu dodatkowo by się skracał, bo przecież dłużnik nie musi mieć siedziby w tej samej miejscowości, co sąd restrukturyzacyjny. Po drugie, tworzyłoby to stan niepewności, skoro przepisy byłyby interpretowane inaczej na gruncie k.p.c. i prawa restrukturyzacyjnego. - Poza tym obecnie, w dobie pandemii, a przecież na czas pandemii właśnie, wprowadzono postępowanie uproszczone, byłoby to zupełnie nieuprawnione podnoszenie wymagań, często praktycznie niemożliwych do spełnienia i gdzie trudne jest do zaplanowania, czy spełnienie wymagania będzie możliwe, ponieważ dłużnik może sobie zaplanować, że pojedzie do sądu, a tam się okaże, że biuro podawcze nie działa, bo jest zamknięte, pracownicy trafili do izolacji, kwarantanny itd. - wyjaśnia.

 

 

Podobnie myśli dr Patryk Filipiak adwokat, starszy partner w Kancelarii Prawnej  FILIPIAK BABICZ LEGAL sp.k. - Nie mam żadnych wątpliwości, że dniem miarodajnym dla oceny skuteczności złożenia wniosku o zatwierdzenie układu jest dzień złożenia pisma w placówce pocztowej - mówi. I tak samo przypomina , że ustawa covidowa odwołuje się do przepisów prawa restrukturyzacyjnego o postępowaniu o zatwierdzenie układu, a więc również do przepisów ogólnych. A te z kolei nakazują stosowanie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w tym art. 165 par. 2 kpc.

- Oczywiście, po 1 grudnia 2021 r. – w praktyce dopiero od stycznia 2022 r. – to nie będzie miało znaczenia wobec wygaśnięcia przepisów o uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym. Obecnie wniosek o zatwierdzenie układu w postępowaniu pozasądowym jest składany wyłącznie za pośrednictwem Krajowego Rejestru Zadłużonych. A zatem nadanie przesyłki pocztowej nie będzie skuteczne - tłumaczy. 

Umorzenie po czterech miesiącach? Nie koniecznie

Łukasz Lewandowski, adwokat, doradca restrukturyzacyjny, dyrektor Działu Procesowego i Obsługi Transakcyjnej Kancelarii Prawnej DSK Depa Szmit Kuźmiak Jackowski, zupełnie inaczej patrzy na ten problem. - W mojej ocenie uznanie, że uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne podlega umorzeniu jeśli w ciągu 4 miesięcy (od dnia obwieszczenia w MSiG) nie wpłynie (fizycznie) do sądu wniosek o zatwierdzenie układu jest błędne taka wykładnia zaburza całkowicie utarte i jednolite dla spraw cywilnych reguły komunikacji strony z sądem - uważa. 

Nie budzi jego wątpliwości, że w każdym postępowaniu cywilnym, w którym rozpatrywana jest sprawa cywilna w rozumieniu art. 1 kpc (a taką jest na pewno sprawa w postaci uproszczonego postępowania restrukturyzacyjnego) dzień nadania przesyłki (pisma) zgodnie z art. 165 par.  2 kpc jest dniem wniesienia tego pisma do sądu. Jest to pewnego rodzaju fikcja prawna, aczkolwiek niezwykle istotna z perspektywy bezpieczeństwa obrotu prawnego. Przeciwna wykładnia przerzucałaby na stronę nieuzasadnione ryzyko związane z działaniem przewoźnika albo operatora publicznego (np. opóźnienie w doręczeniu wynikające z przeszkód organizacyjnych operatora pocztowego).