Od kilku miesięcy nasilają się problemy z cięciem kosztorysów przez ubezpieczycieli. Asekuratorzy kwestionują stawki warsztatu i proponują znacznie niższe, poniżej średniej w danym regionie. Skutkiem jest to, że odszkodowanie nie rekompensuje poniesionej szkody.

- Problemy odnoszące się do likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych, a w szczególności obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w dalszym ciągu stanowią gros sporów ubezpieczeniowych – podaje Adam Rafalski, dyrektor Wydziału Edukacji i Komunikacji w Biurze Rzecznika Finansowego.
W ubezpieczeniu OC posiadaczy pojazdów została określona w art. 361 par. 2 Kodeksu cywilnego zasada, zgodnie z którą, w granicach adekwatnego związku przyczynowego, odszkodowanie powinno odpowiadać wysokości szkody doznanej przez poszkodowanego i rekompensować mu ten uszczerbek.

Czytaj też: Ubezpieczyciele narzucają "preferowane stawki", warsztaty samochodowe mówią o ograniczaniu konkurencji>>


Jak tłumaczy dr Łucja Kobroń-Gąsiorowska, adwokat, partner w kancelarii NCKG Adwokaci, adiunkt w Instytucie Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, przeciętny poszkodowany, otrzymując od ubezpieczyciela kosztorys np. systemu np. Audatex  nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji dokumentu, bo to zazwyczaj kilka czy kilkanaście stron skomplikowanych wyliczeń. - Niestety, kosztorysy ubezpieczycieli bardzo często są zaniżone, co aktualizuje konieczność weryfikacji czy wyliczona rekompensata przez ubezpieczyciela odpowiada wysokości szkody doznanej przez poszkodowanego - mówi.

Z tego właśnie powodu znaczenie miałoby uregulowanie roli niezależnego rzeczoznawcy w postępowaniu likwidacyjnym.

 

Niezależny rzeczoznawca na koszt towarzystwa

Próby rozwiązania tego problemu były już kilka lat temu, jeszcze zanim nabrzmiała kwestia kreślenia kosztorysów. Rzecznik Finansowy przedstawiał kilkukrotnie propozycję legislacyjną dotyczącą uregulowania zasad udziału niezależnego rzeczoznawcy w postępowaniu likwidacyjnym i modyfikował ją, starając się wprowadzić do sytemu prawnego niezależnych rzeczoznawców, w założeniu wspomagających proces zobiektywizowania wycen, a tym samym rzetelnego określenia wartości szkód komunikacyjnych. -  Ostatnio taka propozycja była przedstawiana Ministerstwu Finansów w 2017 r. Dotychczas jednak ta kwestia pozostaje nieuregulowana na poziomie legislacyjnym – mówi Adam Rafalski.

Jako że jednak takiego uregulowania nie ma i nie było, rzecznik działał w inny sposób. Skierował on zapytanie do Sądu Najwyższego w kwestii pokrywania kosztów opinii rzeczoznawczej na etapie postępowania likwidacyjnego. SN stwierdził, że poszkodowanemu oraz cesjonariuszowi roszczeń odszkodowawczych z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej zwrot kosztów tzw. prywatnej opinii (ekspertyzy) rzeczoznawcy, jeżeli jej sporządzenie było niezbędne do efektywnego dochodzenia odszkodowania (uchwała z 2 września 2019 r., sygn.. akt III CZP 99/18).

Takie stanowisko SN zdemotywowało jednak Ministerstwo Finansów do uregulowania kwestii niezależnych rzeczoznawców, które uznało, że uchwała ta rozstrzyga w tym zakresie występujące dotychczas rozbieżności w orzecznictwie, a prowadzone prace nad uregulowaniem udziału niezależnego rzeczoznawcy w procesie likwidacji szkód komunikacyjnych wskazywały, że takie rozwiązanie ustawowe mogłoby prowadzić do podwyższenia kosztów likwidacji szkód, a tym samym do podwyżki składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

W praktyce jednak okazuje się to niewystarczające. - Nadal są ogromne kłopoty z chęcią płacenia za rzeczoznawców. Nie pomaga w tym wszystkim stanowisko Ministerstwa, które zamiast rozwiązywać źródło problemu wskazuje, że przecież można iść do sądu i tam nam zapłacą za rzeczoznawcę. Tą metodą do niczego nie dojdziemy – uważa Łukasz Szarama, biegły, konsultant oraz ekspert branży motoryzacyjnej.

Nadzór planuje zmianę wytycznych

Sprawą cięcia kosztorysów zainteresował się tez nadzór. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego przeprowadził lub prowadzi kontrole w pięciu zakładach ubezpieczeń w zakresie wyznaczania odszkodowania na bazie kosztorysu i wskazania warsztatu, który jest gotów dokonać naprawy. - W przypadku części zakładów ubezpieczeń, w wyniku dokonanych ustaleń, zostały wydane zalecenia zaniechania naruszania interesów poszkodowanych. Wykonanie zaleceń jest monitorowane i jest przedmiotem analiz UKNF – mówi Jacek Barszczewski, rzecznik prasowy urzędu.

Barszczewski zaznacza jednak, że nie istnieją żadne oficjalne tabele, w których wskazane byłyby stawki rynkowe roboczogodziny na danym obszarze gminy/powiatu lub województwa. Można natomiast mówić o stawkach za roboczogodzinę stosowanych przez warsztaty działające na danym rynku lokalnym, które różnią się pomiędzy poszczególnymi warsztatami naprawczymi. Zakłady ubezpieczeń wyliczając odszkodowanie stosują do kalkulacji określone stawki za roboczogodzinę i są zobowiązane do uzasadnienia wysokości stosowanych stawek, np. poprzez wskazanie warsztatów znajdujących się w miejscu zamieszkania poszkodowanego, które dane stawki stosują i umożliwiają dokonanie naprawy pojazdu zgodnie z kosztorysem przygotowanym przez zakład ubezpieczeń i za podaną w kosztorysie kwotę odszkodowania.

Równocześnie Urząd Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczął przegląd „Wytycznych dotyczących likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych” z 2014 r i planuje ich aktualizację, w tym zastąpienie Wytycznych rekomendacjami, wydawanymi na podstawie art. 365 ustawy z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej.

- W procesie przeglądu Wytycznych i przygotowania rekomendacji UKNF bierze pod uwagę zgromadzone informacje, w szczególności doświadczenia z prowadzonych inspekcji, zgłaszanych sygnałów i skarg oraz najnowsze orzecznictwo sądowe, w szczególności Sądu Najwyższego. W ramach tych prac, w nowym dokumencie uwzględnione zostaną dostrzeżone nieprawidłowości w procesie likwidacji szkód z ubezpieczeń komunikacyjnych – podaje Barszczewski.