Burmistrz ustalił opłatę z tytułu wzrostu wartości działki na skutek jej podziału. Organ odniósł się do przygotowanego operatu i uznał, że został on prawidłowo sporządzony i może stanowić podstawę do podjęcia rozstrzygnięcia. Natomiast opłata została ustalona w sposób zgodny z postanowieniami obowiązującej w gminie uchwały.

Czytaj w LEX: Zastosowanie podejścia mieszanego w wycenie nieruchomości >>>

Czytaj w LEX: Zastosowanie podejścia porównawczego w wycenie nieruchomości >>>

 

Kolegium nie zgodziło się z właścicielem nieruchomości

Właściciel nieruchomości kwestionował wydaną w tej sprawie decyzję, więc wniósł odwołanie. Wskazywał, że dysponuje innym operatem, który określał wartość nieruchomości przed podziałem na prawie połowę niższą kwotę. Samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało jednak w mocy sporne rozstrzygnięcie. Organ podkreślił, że operat, na który powołuje się właściciel nieruchomości został sporządzony dla innych celów oraz przed dokonaniem podziału nieruchomości. Tym samym dokument ten nie mógł stanowić materiału dowodowego w oparciu, o który mogło zostać podjęte sporne rozstrzygnięcie. Właściciel nieruchomości nie zgodził się z decyzją organu drugiej instancji, więc wniósł skargę.

Czytaj także: Spór o dostęp do drogi publicznej utrudni podział nieruchomości >>>

Czytaj w LEX: Ten sam rzeczoznawca może kilkukrotnie wydawać operat w tej samej sprawie >>>

 

 

Sąd stanął po stronie argumentów administracji 

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który wskazał, że zgodnie z art. 98a ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, jeżeli w wyniku podziału nieruchomości dokonanego na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego, wzrośnie jej wartość, organ może ustalić opłatę adiacencką z tego tytułu. Właściciel nieruchomości twierdził, że w operacie, który legł u podstaw ustalenia opłaty, wartość nieruchomości została zawyżona. Sąd podkreślił, że operat, którym dysponował właściciel pochodził sprzed podziału przedmiotowej nieruchomości. Oznacza to, że nie mógł on zostać uwzględniony przy ustalaniu wartości nieruchomości. Ponadto w operacie tym wskazano jedynie wartość nieruchomości przed podziałem. Natomiast nie określono w nim wartości ustalonej po podziale.

Czytaj w LEX: Renta planistyczna i opłata adiacencka w świetle orzecznictwa >>>

 


Właściciel nie kwestionował operatu rzeczoznawcy

Podstawą wydanej decyzji był operat szacunkowy wykonany przez rzeczoznawcę majątkowego. Przepisy nakładają na niego obowiązek wykorzystania swojej wiedzy specjalistycznej oraz dołożenia należytej staranności przy wycenianiu nieruchomości. Zgodnie z art. 154 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami, ma on zagwarantowaną swobodę wyboru właściwego podejścia oraz metody i techniki szacowania nieruchomości. Oznacza to, że jeśli z treści operatu nie wynika, że zawiera on założenia sprzeczne z obowiązującymi przepisami prawa, organ nie jest władny z urzędu kwestionować poczynionych w nim ustaleń. Na gruncie niniejszej sprawy, dokument ten został uznany za prawidłowy, spójny i logiczny. Jeżeli więc strona uważała, że operat jest wadliwy, to powinna wystąpić do organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych o ocenę jego prawidłowości, a po jej uzyskaniu przedłożyć ten dowód organowi. Mając powyższe na uwadze, WSA uznał, że skarga nie była zasadna, więc została oddalona.

Wyrok WSA w Gliwicach z 21 września 2022 r., sygn. akt II SA/Gl 732/22