W październiku br. firma PGA Paweł Gaworski ze Skierniewic otrzymała od sprzedawcy prądu PGE Obrót S.A. korekty sześciu faktur – za wszystkie sześć miesięcy drugiego półrocza 2024 r. W tamtym okresie rozliczeniowym obowiązywała maksymalna cena energii elektrycznej, która w przypadku przedsiębiorców z sektora MŚP wynosiła 693 zł/MWh. Gdyby nie ustawowy mechanizm chroniący przed wysokimi kosztami energii, obowiązywałby cena 937 zł/MWh, wynikająca z taryfy PGE. Ustawodawca, wymuszając obniżenie cen, zagwarantował przedsiębiorcom obrotu energią stosowne rekompensaty.
Ze skorygowanych faktur wynika jednak, że firma PGA powinna rozliczyć się z PGE nie po cenie ustawowej (693 zł/MWh), a po cenie taryfowej (937 zł/MWh). Przedsiębiorca obliczył, że musi w takim razie dopłacić 38 tys. zł i ma na to 14 dni. A wszystko przez jeden formularz.
Informacja o pomocy de minimis, przedsiębiorstwo w trudnej sytuacji
Już w trakcie trwania programu osłonowego okazało się, że mechanizm maksymalnych cen energii w przypadku firm powinien być traktowany jako pomoc de minimis w rozumieniu przepisów o pomocy publicznej. A zatem firma, która taką pomoc otrzyma, musi się z niej rozliczyć.
Obowiązek złożenia sprzedawcy energii stosowanej stosownej informacji, nazywanej „informacją o pomocy”, „informacją o pomocy de minimis” itp., ustawodawca wprowadził do ustawy z 23 maja 2024 r. o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego (dalej: ustawa o bonie energetycznym).
Termin na złożenie „informacji o pomocy”, początkowo wyznaczony na 28 lutego 2025 r., został następnie przesunięty na 30 czerwca 2025 roku. Powodem była nie tylko niewielka świadomość firm o nowym obowiązku, ale też trudności z wypełnieniem biurokratycznego formularza. Wzór dokumentu wraz z pouczeniami, opublikowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, liczy aż siedem stron.
Firma PGA terminu dochowała, informację złożyła już w styczniu 2025 r. Problem w tym, że zaznaczyła krzyżykiem rubrykę „jestem przedsiębiorstwem w trudnej sytuacji”. Uznała, że w takiej się właśnie znalazła. - Bez pomocy de minimis cena za prąd wynosiła u nas w PGE 937 zł/MWh, a po tarczy płaciliśmy 693 zł/MWh – dla nas była to trudna sytuacja – tłumaczy Justyna Figacz, pełnomocnik firmy PGA.
>> Czytaj także: Duży wzrost składki zdrowotnej w 2026 roku. Dla małych przedsiębiorców to będzie cios
Termin „przedsiębiorstwo w trudnej sytuacji” należy jednak rozumieć nie potocznie, lecz w sensie prawnym. Ustawodawca w art. 38a ust.1 pkt 4 b ustawy o bonie energetycznym sprecyzował, że chodzi o trudną sytuację „w rozumieniu art. 2 pkt 18 rozporządzenia 651/2014, zgodnie z warunkiem określonym w art. 1 ust. 4 lit. c rozporządzenia 651/2014”. W tym rozumieniu „w trudnej sytuacji” są mi.in. firmy zagrożone niewypłacalnością lub takie, które nie rozliczyły się z pomocy udzielonej w związku z restrukturyzacją. Nie mogą one otrzymywać od państwa kolejnej pomocy.
- Wybór tej opcji powoduje, że nie są Państwo uprawnieni do rozliczeń za energię elektryczną po cenie maksymalnej w okresie od 1 lipca 2024 r. do 31 grudnia. Oznacza to, że są Państwo zobowiązani do zwrotu różnicy pomiędzy ceną maksymalną a ceną z łączącej nas umowy. Dlatego wystawiliśmy faktury korygujące, które podlegają zapłacie – wyjaśnia łódzki oddział PGE Obrót w odpowiedzi z 4 listopada 2025 r. na reklamację firmy PGA.
- Nikt nie przypuszczał, że po otrzymaniu tarczy, a później złożeniu oświadczenia w terminie, PGE po prawie roku odbierze nam świadczenie i nakaże dopłacić 38 tys. zł w ciągu 14 dni, bez jakiejkolwiek wcześniejszej informacji – mówi Justyna Figacz. - Czujemy się oszukani, ponieważ PGE miało czas do końca czerwca, aby poinformować nas o błędnie złożonym oświadczeniu – dodaje.
Problem wielu firm?
Możemy się domyślać, że nie tylko jedna firma ze Skierniewic popełniła błąd przy wypełnianiu kilkustronicowego druczku. Łukasz Moczydłowski, adwokat z Kancelarii Prokurent, również jest zdania, że część przedsiębiorców mogła wadliwie wypełnić formularze.
- W konsekwencji część z nich otrzymuje lub może w najbliższym czasie otrzymać od sprzedawców energii wezwania do zwrotu udzielonej pomocy (różnicy między ceną maksymalną a ceną wynikającą z umowy), powiększonej o należne odsetki ustawowe – wskazuje prawnik.
- Do rzecznika MŚP nie napływa fala tego typu zgłoszeń, dotychczas odnotowaliśmy jeden wniosek interwencyjny dotyczący podobnej sytuacji – mówi Dagmara Rybicka z Biura Rzecznika MŚP.
Skala zjawiska jest trudna do oszacowania. Pytane m.in. o tę kwestię PGE do czasu ukończenia tego artykułu nie odpowiedziało na pytania Prawo.pl. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy też od Ministerstwa Energii, które jednak być może dostrzegło problem. Resort właśnie zaprezentował projekt ustawy o zmianie ustaw w celu usprawnienia mechanizmów wsparcia odbiorców energii elektrycznej i ciepła.
Sprawdź też w LEX: Czy w przypadku, gdy spółka ma podpisaną umowę na energię elektryczną z trzema operatorami, powinna do każdego z nich wysłać informację dotyczącą pomocy de minimis? >
Cena promocyjna: 159.2 zł
|Cena regularna: 199 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139.29 zł
Pewna nadzieja w projekcie ustawy
Projekt nr UD330 6 listopada został wpisany do wykazu prac Rady Ministrów, zaś 14 listopada na stronie Rządowego Centrum Legislacji ukazał się jego tekst. Ustawa ma m.in. przedłużyć – do 30 czerwca 2026 r. – termin na składanie „informacji o pomocy”.
Projektodawca tłumaczy, że jest to podyktowane troską o przedsiębiorców, którzy nie dochowali wcześniejszego terminu, a przez to grozi im obowiązek zwrotu pomocy.
- Przyjąć należy, że projektowane rozwiązanie nie stoi w kontrze do zasady ignorantia iuris nocet, lecz będzie sprzyjać realizacji zasady zaufania do państwa i tworzonego przez nie prawa, a zatem będzie prowadzić do zwiększenia poziomu pewności prawnej wśród przedsiębiorców z sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw – czytamy w uzasadnieniu.
Tekst projektu nadal nie przynosi jednak odpowiedzi na pytanie, które Prawo.pl zadało też w ministerstwie: czy nowy termin dotyczy tylko firm, które „informacji o pomocy” w ogóle nie złożyły, czy też pozwoli również na korektę tym, którzy formularz wypełnili, ale nieprawidłowo?
Czekamy w tej sprawie na odpowiedź, być może kwestia ta będzie wyjaśniana również w trakcie dalszych prac legislacyjnych – chociaż projektodawca zrezygnował z etapów uzgodnień, konsultacji i opiniowania, kierując projekt bezpośrednio do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów.
Dagmara Rybicka zapewnia, że rzecznik MŚP Agnieszka Majewska „szczegółowo przeanalizuje proponowane przepisy pod kątem ich wpływu na małych i średnich przedsiębiorców oraz zgłaszanych przez nich problemów”.
Korekta faktury za prąd - co mogą zrobić firmy
Mec. Łukasz Moczydłowski uważa, że najbardziej wskazanym krokiem ze strony przedsiębiorcy wezwanego do zwrotu pomocy jest złożenie formalnego pisma tj. reklamacji z wnioskiem o wstrzymanie egzekwowania zwrotu.
- Jeśli przedsiębiorca od razu zapłaci żądaną kwotę – odzyskanie środków po zmianie przepisów może być skomplikowanym i długim procesem – wskazuje prawnik.
Jego zdaniem przedsiębiorca powinien wyjaśnić, że złożył dokument dotyczący pomocy publicznej w dobrej wierze, zgodnie z wiedzą, jaką posiadał na dzień składania informacji, a ewentualne błędy wynikają z niejednoznacznych wytycznych.
O tych niejednoznacznościach świadczy m.in. interwencja rzeczniczki MŚP z grudnia 2024 r. Już wtedy Agnieszka Majewska alarmowała, że zwłaszcza mikroprzedsiębiorcy mogą mieć problem z formularzem. Postulowała, by uprościć procedury, przygotować jasne i zrozumiałe wytyczne dla przedsiębiorców, przeprowadzić kampanię informacyjną oraz wprowadzić rozwiązania umożliwiające wymianę informacji między administracją publiczną a sprzedawcami energii.
Mec. Moczydłowski radzi też powoływać się na obecnie procedowany projekt ustawy i jeden z jego celów, jakim jest przedłużenie terminu na przekazanie sprzedawcom energii elektrycznej stosownej informacji przez przedsiębiorców.
- Sugeruję aby przedsiębiorca w treści reklamacji zawarł wniosek o wstrzymanie naliczania i egzekwowania zwrotu do czasu wejścia w życie nowelizacji oraz zadeklarował gotowość do złożenia poprawionej informacji – mówi mec. Moczydłowski.
Jego zdaniem nie można wykluczyć, że w toku dalszych prac legislacyjnych pojawią się rozwiązania umożliwiające korektę wcześniej złożonych informacji. Podkreśla jednak, że obecnie obowiązujące przepisy nie przewidują możliwości dokonania korekty informacji złożonej przez przedsiębiorców lub skutecznego uchylenia się od obowiązku zwrotu otrzymanej pomocy publicznej.
Firma PGA złożyła tymczasem w PGE dokument nazwany czynnym żalem, informując o omyłce we wcześniejszej informacji o pomocy i deklarując chęć udostępnienia na dowód swoich dokumentów finansowych. Do tematu wrócimy.
AKTUALIZACJA z 26.11.2025: Problem ma zostać rozwiązany, więcej: Autopoprawka o cenach energii. Informację o pomocy de minimis będzie można poprawić
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.













