Nadzorowane przez gliwicką prokuraturę śledztwo prowadzą policjanci z wydziału do walki z korupcją katowickiej komendy wojewódzkiej. Według ich ustaleń do korupcji dochodziło w latach 2008-2009. Chodzi o wręczanie i przyjmowanie łapówek w zamian za nadużycie udzielonych uprawnień; nieuczciwą konkurencję lub preferowanie niektórych podmiotów.

W ostatnim czasie policja zatrzymała kolejne dwie osoby odpowiedzialne za wykonywanie prac na tym odcinku autostrady; przedstawiono im łącznie sześć zarzutów korupcyjnych. Jednemu z zatrzymanych, który zajmował kierownicze stanowisko przy budowie tego odcinka autostrady - przedstawiono trzy zarzuty przyjęcia 44 tys. zł. Osobie odpowiedzialnej za wykonanie prac budowlanych zarzuca się przyjęcie 19 tys. zł łapówki oraz żądanie kolejnych 50 tys. złotych w zamian za preferowanie jednego z podwykonawców.

W całej sprawie gliwicka prokuratura okręgowa postawiła już 177 zarzutów kilkunastu podejrzanym, kwota łapówek wynosi blisko 450 tys. zł. Według prowadzących śledztwo proceder korupcyjny dotyczył wielu osób, a zebrane dowody "obrazują szeroki obszar układów korupcyjno-towarzyskich pomiędzy osobami zajmującymi stanowiska kierownicze u głównego wykonawcy a lokalnymi przedsiębiorcami".

Policja podkreśla, że sprawa nadal jest rozwojowa i możliwe, że wkrótce dojdzie do kolejnych zatrzymań. Wśród dotychczas zatrzymanych są m.in. osoby zajmujące kierownicze stanowiska przy budowie autostrad oraz z ramienia głównego wykonawcy. W lipcu ubiegłego roku śląska policja poinformowała o postawieniu ok. 30 zarzutów korupcyjnych mężczyźnie, który zajmował w przeszłości kierownicze stanowisko w konsorcjum Alpine Bau, zajmującym się budową tego odcinka autostrady. Później pod zarzutem łapówkarstwa zatrzymano kolejne osoby.

Głównym wykonawcą odcinka A1 Świerklany-Gorzyczki w 2007 r. zostało konsorcjum Alpine Bau. W grudniu 2009 r. GDDKiA wypowiedziała kontrakt firmie, podając jako powód niewielkie zaawansowanie robót. W przetargu na dokończenie inwestycji wybrano ponownie Alpine Bau. Po awariach przy budowie mostu autostrady w Mszanie i interwencji nadzoru budowlanego w maju ub. roku Alpine Bau zrezygnowała z prowadzenia robót (podobnie jak na innych budowanych drogach: S5 Kaczkowo-Korzeńsko i DK16 od Biskupca do Borek Wielkich). W czerwcu ub. roku wobec Alpine Bau wszczęto postępowanie upadłościowe. Budowę A1 ze Świerklan do Gorzyczek ukończyła firma Intercor z Zawiercia. Ostatni brakujący odcinek autostrady A1 przed granicą z Czechami oddano do użytku przed kilkoma tygodniami. (PAP)