Z informacji sieciowej agencji nieruchomości Metrohouse wynika, że pierwsze dwa miesiące 2010 r. przyniosły dość dużą liczbę transakcji. Porównując czas sprzedaży w pierwszych miesiącach ubiegłego roku i średni czas prezentacji ofert na rynku w tym roku, zauważa się duże dysproporcje - z poziomu 176 dni z pierwszego kwartału 2009 r. wartość ta obniżyła się do 100 dni obecnie. Należy jednak pamiętać o tym, że nie jest to najwłaściwszy punkt odniesienia, ponieważ I kwartał 2009 r. należał do najsłabszych okresów dla obrotu nieruchomościami. 100 dni to nadal dość długi czas sprzedaży, ale pocieszeniem dla właścicieli mieszkań w Warszawie powinien być fakt, że podwarszawskie lokalizacje sprzedają się średnio o ponad miesiąc dłużej.

Ciekawą obserwacją jest kształtowanie się różnicy pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną. Trend spadkowy możliwości negocjacji ceny jest kontynuwany także w tym roku. Eksperci z Metrohouse podkreślają, że w ciągu roku przeciętne możliwości negocjacyjne spadły z 4 proc. do 1,8 proc. ceny ofertowej mieszkania. Zdaniem ekspertów szybko nie powtórzą się czasy dwucyfrowych różnic pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną z początku 2009 r. Wtedy już podczas pierwszych oględzin mieszkania potencjalny kupujący dostawał dużą zniżkę. Po raz pierwszy od dawna w kilku transakcjach ostateczna cena okazała się wyższa niż ofertowa. Aż w 23 proc. transakcji negocjacje nie przyniosły żadnych rezultatów.