26 października 2023 r. Sąd Najwyższy wydał pierwsze rozstrzygnięcie z udziałem syndyka masy upadłości GNB. Wyrok w tej sprawie (II CSKP 863/23) jest z kilku powodów ważny dla klientów upadłego banku i kredytobiorców frankowych w ogóle.

Czytaj też: Niepłacenie ubezpieczenia przez kredytobiorcę z Getin jest ryzykowne

Status przedsiębiorcy należy oceniać całościowo

W sprawie rozpoznanej przez SN kredytobiorcy-małżonkowie przeznaczyli środki uzyskane z kredytu waloryzowanego do CHF na działalność hotelową, prowadzoną w formie spółki cywilnej przez powoda oraz jego wspólnika. Sądy obu instancji zakwestionowały, aby w powodom przysługiwał status konsumenta w rozumieniu art. 22(1) k.c., a w konsekwencji także szczególna ochrona prawa krajowego i unijnego. Wyklucza to możliwość badania przez sąd umowy kredytowej pod kątem ewentualnej abuzywności jej postanowień.

Pełnomocnik powodów przed SN argumentował, powołując się na wyrok TSUE z 8 czerwca 2023 r. (C-570/21), że wykorzystanie w przeważającej części kredytu na działalność gospodarczą spółki cywilnej z udziałem powoda nie wystarcza dla odmówienia ochrony konsumenckiej jego małżonce. Status powódki jako konsumenta w ich ocenie miał się rozciągać na oboje powodów.

Pełnomocnicy syndyka podkreślali z kolei, że w świetle stanowiska TSUE skorzystanie przez osobę fizyczną z ochrony dyrektywy 93/13 w przypadku umów mieszanych jest uzasadnione „w pewnych okolicznościach” (pkt 39). Pozostałe motywy i sentencja wyroku sugerują konieczność dokonania oceny okoliczności konkretnej sprawy. Stan faktyczny tej sprawy wskazywał zaś, że ocena ta wypadała na niekorzyść małżonki powoda.

Czytaj omówienie tego orzeczenia w LEX: Czy można unieważnić "mieszany" kredyt frankowy? Omówienie wyroku TS z dnia 8 czerwca 2023 r., C-570/21 (YYY) >

Powódka świadomie pomogła małżonkowi w zdobyciu finansowania spółki, znała cel umowy, nie mogła być więc osobą, która „w umowach objętych dyrektywą 93/13 działa w celach niezwiązanych z handlem, przedsiębiorstwem lub zawodem”. Małżonek może współdziałać w prowadzeniu działalności gospodarczej swego współmałżonka (przedsiębiorcy). Stopień jego zaangażowania może być tak znaczny, że pozwala na uznanie tej partycypacji za działalność zawodową lub gospodarczą, nawet gdy małżonek ten formalnie takiej działalności nie prowadzi. Zawierając sporną umowę była przedsiębiorcą ujawnionym w CEIDG. Po trzech latach przystąpiła do spółki męża prowadzącej działalność na kredytowanej nieruchomości. Potwierdzało to trafność wniosku o jej rzeczywistym zaangażowaniu w działalność gospodarczą małżonka.

Nawet gdyby powódka nie prowadziła działalności gospodarczej, to dzieliła wszelkie korzyści i ciężary wynikające z zaciągniętego zobowiązania na takich samych zasadach jak powód, bo obowiązywał między nimi ustrój wspólności majątkowej. Innymi słowy, zwiększenie dostępności środków finansowych na rzecz męża realizowało jej interes gospodarczy. Skarżąca nie wyraziła jedynie zgody na zawarcie przez współmałżonka umowy, lecz sama była stroną umowy zawartej w celu, który dla jej małżonka ewidentnie był bezpośrednio powiązany z działalnością spółki cywilnej.

Zobacz procedurę: Wybór podstawy prawnej złożenia reklamacji >

Wyrok TSUE w sprawie C-570/21 nie zaprzecza potrzebie uwzględnienia więzi małżonków z ustroju majątkowego małżeńskiego. Nakazuje tylko potraktowanie wspólnego zaciągnięcia kredytu z osobą, która nie działa w celu zawodowym lub gospodarczym, jako jednego z kryteriów „jakościowych”, które w pewnych okolicznościach mogą świadczyć o konsumenckim celu umowy postrzeganej w jej całokształcie.

W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy szeroko podzielił argumentację syndyka, że decydujące znaczenie ma faktyczny cel zawarcia umowy, a było nim sfinansowanie prowadzonej działalności gospodarczej. Oceny tej nie zmienia, ani nazwanie kredytobiorców w treści umowy osobami fizycznymi, ani oznaczenie celu kredytowania „konsumenckim”, podobnie jak brak rozliczania rat kredytu jako kosztu uzyskania przychodu.

 

Nowość

Wyeliminowanie klauzul spreadowych nie oznacza nieważności umowy

Sąd Najwyższy zgodził się z syndykiem, że nie ma w tej sprawie mowy o nieważności tzw. klauzul spreadowych z powodu rzekomej całkowitej dowolności banku w ich kształtowaniu. Sąd nie mógł zastosować tej samej miary do oceny, którą stosuje do umów konsumenckich, bo w sprawie występują przedsiębiorcy. Zdaniem SN, nawet jeśli umowa ani regulamin nie określały szczegółowo sposobu ustalania kursu w tabeli banku, to w tym zakresie należy odwołać się do art. 56 k.c., który takie sytuacje reguluje. Ocena działania banku powinna uwzględniać inne elementy, jak chociażby istniejącą i utrwaloną praktykę banków przy ustalaniu kursów walut. Dostęp do tabel kursowych banków jest jawny, a kurs nie jest ustalany dowolnie, lecz jest pochodną stale zmieniających się warunków rynkowych. Kursów walut nie da się wskazać precyzyjnie, ani opisać w formie algorytmu matematycznego. Nie są one ustalane przez bank doraźnie na potrzeby kredytów frankowych. Mają zastosowanie do wszystkich transakcji o charakterze dwuwalutowym, w tym powszechnych płatności kartami płatniczymi. Jakiekolwiek nieprawidłowości banku dostrzegłaby KNF, co nie miało miejsca.

SN nie miał podstaw do zawieszenia postępowania po upadłości banku

Zasadniczo postępowanie sądowe dotyczące masy upadłości powinno być zawieszone po ogłoszeniu upadłości banku. Wynika to z prawa upadłościowego. Stan zawieszenia powinien trwać do rozpoznania roszczeń wierzycieli zgłoszonych w upadłości. Dopiero wyczerpanie tego trybu uprawnia sąd do podjęcia zawieszonego procesu. Wskazuje na to zasada koncentracji spraw dotyczących masy upadłości w postępowaniu upadłościowym i ma na celu uniknięcie dublowania procesów wytoczonych przez wierzycieli.

SN początkowo zawiesił postępowanie kasacyjne, a następnie podjął je z udziałem syndyka. Działanie to, zdawać by się mogło wbrew wykładni art. 145 prawa upadłościowego, jednak w tym wypadku było prawidłowe. Skarga kasacyjna jest nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia i przysługuje od prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji. Oznacza to, że sprawa była już merytorycznie osądzona i skontrolowana w ramach apelacji, a zatem wydany wyrok powinien być pozbawiony wad. Dlatego, powołując się na prawomocne orzeczenie w postępowaniu upadłościowym, wierzyciel ma ułatwione zadanie, bo wiąże ono syndyka.

W rezultacie syndyk, rozpoznając zgłoszenie wierzytelności powoda, zmuszony byłby do jego oceny przez pryzmat wyroku, co do którego dopatruje się znaczących uchybień. Innymi słowy SN, nie podejmując postępowania w ramach kontroli nadzwyczajnej doprowadziłby do istnienia w obrocie prawomocnego orzeczenia mającego wpływ pośrednio pozycję wszystkich wierzycieli. Dlatego potrzeba ochrony innych wierzycieli uczestniczących w upadłości nie stały na przeszkodzie rozpoznaniu sprawy.

Czytaj też w LEX: Ciesielski Jarosław, Orzecznictwo TSUE w sprawach kredytów frankowych - najważniejsze kwestie oczekujące na rozstrzygnięcie (przedawnienie roszczeń, roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału) >

Odmiennie niż SN, sąd powszechny ma obowiązek zawiesić postępowanie

Uchylenie wyroku przez SN oznacza powrót do merytorycznego rozstrzygnięcia żądania powoda. Jednocześnie zostało wyeliminowane wadliwe prawomocne orzeczenie wiążące syndyka. Spowodowało to stan, w którym wprost ma zastosowanie art. 145 p.u. I to niezależnie od zakresu sformułowanych żądań przez powoda tj. czy domaga się ustalenia nieważności umowy, czy zasądzenia na swoją rzecz sumy pieniężnej, czy formułuje oba te żądania. Prawo upadłościowe reguluje zasady wspólnego dochodzenia roszczeń wierzycieli od niewypłacalnego dłużnika bez ograniczenia ich tylko do roszczeń majątkowych pieniężnych. W upadłości rozpoznawane są również roszczenia majątkowe niepieniężne, które z chwilą ogłoszenia upadłości ulegają konwersji na roszczenia pieniężne.

Dlatego nie budzi żadnych wątpliwości, że masy upadłości dotyczą postępowania, niezależnie, w jakiej roli występuje upadły, czy chodzi o pozycje czynne czy bierne masy upadłości, o zasądzenie świadczenia czy też o ustalenie i ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa, jeżeli tylko wynik takiego postępowania mógłby mieć wpływ na stan masy upadłości i możliwość zaspokojenia się z niej wierzycieli. Wszelkie postępowania sądowe dotyczące masy upadłości powinny ustąpić pierwszeństwa postępowaniu upadłościowemu.

Na koniec należy przypomnieć, że konsekwencją braku zawieszenia postępowania w sprawie podlegającej zgłoszeniu do masy upadłości jest konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania w oparciu o art. 386 par. 4 k.p.c.

Andrzej Springer – radca prawny, wspólnik w BWHS Springer Wojciechowski i Wspólnicy

Andrzej Springer

Michał Nowak – adwokat w BWHS Springer Wojciechowski i Wspólnicy

Michał Nowak

Czytaj też w LEX:

Jurkiewicz Patryk, Urbaniak Dawid, Problemy proceduralne ubezpieczenia kredytu hipotecznego zawartego z konsumentem >

Wiewiórowska-Domagalska Aneta, Zawieszenie spłaty rat kredytu frankowego na czas trwania procesu. Glosa do wyroku TS z dnia 15 czerwca 2023 r., C-287/22 (Getin Noble Bank) >