- Złożyliśmy pozew przeciwko starostwu legionowskiemu na kwotę prawie 400 tys. zł plus odsetki z tytułu nienależnie pobranych opłat. Domagamy się ich zwrotu za okres ostatnich dziesięciu lat - tłumaczy Rafał Piętka, geodeta, a zarazem członek Geodezyjnej Izby Gospodarczej. To nie pierwsza taka sprawa. W całym kraju toczy się już co najmniej kilkanaście podobnych procesów. W pierwszych z nich zapadły też prawomocne orzeczenia przyznające rację fachowcom od kartografii. Wielu geodetów przygotowuje się również do zainicjowania kolejnych postępowań
Geodeci żądają od powiatów 900 mln zł
- Złożyliśmy pozew przeciwko starostwu legionowskiemu na kwotę prawie 400 tys. zł plus odsetki z tytułu nienależnie pobranych opłat. Domagamy się ich zwrotu za okres ostatnich dziesięciu lat - tłumaczy Rafał Piętka, geodeta, a zarazem członek Geodezyjnej Izby Gospodarczej. To nie pierwsza taka sprawa. W całym kraju toczy się już co najmniej kilkanaście podobnych procesów. W pierwszych z nich zapadły też prawomocne orzeczenia przyznające rację fachowcom od kartografii. Wielu geodetów przygotowuje się również do zainicjowania kolejnych postępowań








