W mediach przebiły się tylko informacja o złych skutkach nowych zasad ochrony danych osobowych, bo jak tłumaczą socjologowie użytkownicy je  lepiej zauważają - mówił podczas rozpoczęcia Kongresu RODO, Mirosław Sanek, wiceprezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych. - Tymczasem RODO niesie dużo pozytywnych wartości. RODO może zwiększyć rozwój technologii zwiększających ochronę danych – podkreślił. W jaki sposób najlepiej pokazał Maciej Kawecki, dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi w Ministerstwie Cyfryzacji.

- Wczoraj w nocy odpowiadałem na ponad 50 pytań słuchaczy w jednej z rozgłośni radiowych – tłumaczył Kawecki. - We wszystkich przewijało się niezrozumienie RODO. Tymczasem, gdyby nie RODO nikt z Facebooka nie rozmawiałby z nami o wycieku danych 93 588  Polaków. To jest efekt RODO - podkreślał Maciej Kawecki. Dzięki temu na stronie Facebooka udostępniona została procedura umożliwiająca w łatwy sposób sprawdzenie, czy zdarzenie dotyczy naszego konta, a także jakie kroki prawne można podjąć. Można ją sprawdzić tutaj.

Kawecki dodał, że Polacy potrafią dbać dobrze o swoje pieniądze, o bankowość elektroniczną, ale wciąż nie rozumieją, że dane osobowe to waluta XXI wieku. RODO jest takim portfelem. Państwo, zgromadzeni na Kongresie RODO wiedzą o tym. Warto jednak, aby jednak tłumaczyli to innym. Mówili, że RODO to korzyści – podkreślał Kawecki podczas zorganizowanego w przez Wolters Kluwer Polska Kongresu RODO. Wzięło w nim udział kilkuset przedstawicieli przedsiębiorstw, instytucji publicznych i kancelarii prawnych, którzy dyskutowali o praktycznych aspektach wdrażania reformy ochrony danych osobowych.

Czytaj także: Wciąż nie ma jednolitych zasad dotyczących monitoringu >>

 


Walka ze ściągawkami

Marek Zagórski, minister cyfryzacji w liście do uczestników Kongresu, napisał, ze jego resort stawia na dialog z obywatelami, doraźną pomoc w kluczowych kwestiach, materiały, które powiedzą przedsiębiorcom „tak” albo „nie” tam, gdzie to możliwe – bez prawniczego żargonu i zawiłości. Dlatego Ministerstwo Cyfryzacji wydaje przewodniki dla pracowników służby zdrowia, którzy nie muszą znać się na RODO, a musza na ratowaniu życia i po prostu oczekują konkretnej odpowiedzi na swoje pytania.
Tu można pobrać list od ministra cyfryzacji >>

Nieco inaczej na sprawę patrzy Mirosław Sanek.  - Potrzeba ściągawek w stosowaniu RODO jest wyzwaniem, musimy z nią walczyć. Musimy wymusić projektowanie. Musimy wydobyć ochronę danych z poziomu BHP, z poziomu szóstorzędnego, na drugorzędny – podkreślał wiceprezes UODO. Zaznaczył jednak, że będzie grać w jednej drużynie z Ministerstwem Cyfryzacji. - Będziemy się wspierać. Spójność wskazówek uspokoi, niespójność wszystkie problemy podkręci – podkreślał. 

Co z karami i certyfikacją

Uczestnicy obecni na sali pytali, czy są prowadzone już postępowania kontrolne. Prezes Sanek odpowiedział, że tak. - Kontrolowaliśmy kontrolujemy i będziemy kontrolować. Będziemy nakładać administracyjna kary finansowe, ale będziemy też prowadzić politykę edukacyjną – mówił wiceprezes. Uczestnicy pytali też, kiedy pojawią się wytyczne dotyczące certyfikacji. Nie będziemy się spieszyć z certyfikacją – powiedział Mirosław Sanek, wiceprezes UODO podczas Kongresu RODO.