W czwartek sejmowa Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych rozpatrzyła ponad 20 poprawek, jakie w trakcie drugiego czytania zgłoszono do projektu ustawy o szczególnej ochronie niektórych odbiorców paliw gazowych w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku gazu. 

Poparcie komisji zdobyły trzy z nich, dotyczące m.in. kwestii związanych z utrzymywaniem kabli służących do wyprowadzenia mocy z morskich farm wiatrowych. Nie zarekomendowano za to zmian zgłoszonych przez opozycję. Dotyczyły one m.in. objęcia ustawą mikro-, małych i średnich przedsiębiorców, czy też umożliwienia refundacji VAT wszystkich objętych ustawą, a nie tylko najuboższych. Opozycja chciała ponadto, by z projektu wykreślić zmiany, które odnosiły się do innych ustaw - niezwiązanych z kwestią zamrożenia cen gazu - oraz tego, by rekompensaty dla firm energetycznych były wypłacane z budżetu państwa.

Rząd chce zamrozić ceny gazu, ale nie dla wszystkich

Głównym celem projektowanej ustawy jest zamrożenie ceny za gaz w 2023 r. na poziomie z 2022 r. Sprzedawcy gazu będą mieli obowiązek stosowania w rozliczeniach z odbiorcami końcowymi ceny maksymalnej w wysokości 200,17 zł za MWh.

Projekt ustawy zakłada m.in. wprowadzenie refundacji VAT dla gospodarstw domowych, które jako główne źródło ciepła wykorzystują piec gazowy wpisany bądź zgłoszony do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB). Zwrot VAT będzie jednak uzależniony od zamożności gospodarstwa. Przysługiwać on będzie dla gospodarstwa jednoosobowego, gdzie przeciętne miesięczne dochody nie przekraczają 2100 zł. W przypadku gospodarstwa wieloosobowego to 1500 zł na osobę. Zwrot VAT mają rozliczać samorządy. Wniosek o refundację trzeba będzie złożyć w 30 dni od otrzymania faktury dokumentującej dostarczenie gazu.

Zgodnie z projektem ustawy limit rekompensat dla spółek energetycznych zajmujących się gazem w 2023 r. ma wynieść 28 mld zł, a w 2024 r. - 1 mld zł. Z kolei limit refundacji VAT w przyszłym roku to 612 mln zł, w 2024 - 306 zł, a w 2025 r. - 102 mln zł.